H
Harsharani
Gość
Wrocilam z USG...I powiem Wam szczerze, ze nie wiem co myslec...
Oczywiscie nie pytalismy sie co bedziemy miec...ale lekarz w pewnym momencie rąbnal z tekstem ' ze ON sie bardzo rusza...'... No i tez wydaje mi sie, ze siusiaka widzialam...no ale nie wiemy na 100% bo to mogla byc pepowina chyba, co?
Dziecko ruszalo sie bardzo! Nie mogl lekarz w ogole nic zmierzyc...chyba z godzine to trwalo wszystko. W pewnym momencie musieli to lozko elektryczne ustawic w takiej dziwnej pozycji...Ze nogi mialam wyzej, a glowe nizej..tak pochyle..i myslalam, ze zlece! No..ale w koncu pomierzyli..i teraz nie wiem co myslec...
Oczywiscie nie pytalismy sie co bedziemy miec...ale lekarz w pewnym momencie rąbnal z tekstem ' ze ON sie bardzo rusza...'... No i tez wydaje mi sie, ze siusiaka widzialam...no ale nie wiemy na 100% bo to mogla byc pepowina chyba, co?
Dziecko ruszalo sie bardzo! Nie mogl lekarz w ogole nic zmierzyc...chyba z godzine to trwalo wszystko. W pewnym momencie musieli to lozko elektryczne ustawic w takiej dziwnej pozycji...Ze nogi mialam wyzej, a glowe nizej..tak pochyle..i myslalam, ze zlece! No..ale w koncu pomierzyli..i teraz nie wiem co myslec...