reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

wizyta u lekarza fatalna zostałam zezwana na czym świat stoi i tyle mojej wizyty opierdziel dostałam za to że poszłam z wynikami do innego lekarza bo ona nic nie przeoczyła wyniki wg niej sa prawidłowe bo to są bakterie i leukocyty z pochwy? opierniczyła mnie o ten antybiotyk że wogóle go nie potrzebnie bałam tylko osłabiłam nim siebie i dziecko i naraziłam sie na infekce i grzybice z której ona bedzie musiała mnie wyciągać żebym za wcześnie nie urodziła a na koniec stwierdziła że mam sie położyc bo ona musi sprawdzić czy ciążą jest wogóle żywa po tych rewelacjach z tabletkami. na szczescie maluszek ma sie dobrze nawet kregosłup widziałam usg trwało może niecała inute nawet go nie zmierzyła stwierdziła że serduszko bije ma ly sie rusza wiec wszystko w porzadku kolejna wizyta za miesiac wyszłam i sie pobeczałam jak mops dobił mnie em stwierdzeniem że bardzo dobrze zrobiła że mnie zezwała bo jeszcze do 5lekarzy mogłam iść. Ja rozumiem że jej mogłobyc nie w smak że ją skontrolowałam ale kurde nie żeby tak po mnie jeździła a jeszcze stwierdziła że ona nie ma obowiązku tłumaczyć mi wyników że jak mówi że sa ok to takie są tylko ***** mac gdyby mi pow że są za wysokie ale to normalne to bym nie latała do innego lekarza ech mówie wam ręce mi opadły po tej wizycie chyba bede miusiała szukac innego lekarza jak ta dalej tak sie bedzie zachowywała co wizyte jest gorzej
 
reklama
papciarkowa- helow skąd ta baba się urwała!!!!!!!!!!!:szok::szok::szok::szok: Toż to już mamy XXI wiek a nie jakieś zacofanie. Co ona sobie myśli że jest wspaniała i niezastąpiona??? że będzie Cię traktować jak jakąś gówniarę Masz prawo konsultować swoje wyniki choćby z 10 nawet lekarzami- zawsze im więcej opinii tym lepiej!!!!!! Normalnie bym jej tam donazywała za Ciebie jakbym bliżej Was mieszkała!!!!! Jestem oburzona i nie dziwie Ci się ze się biedulko rozkleiłaś!! A na Twojego M tez bym nakrzyczała!! Mógł się przynajmniej nie odzywać a nie dobijać Cie.:wściekła/y::wściekła/y:
Koniecznie poszukaj innego lekarza- takiego który będzie Ci poświęcał swoja uwagę a nie to co ten babsztyl!!!!!!!
Co do tych głupot którymi cie zarzuciła że Cie będzie leczyć i co Ty niby narobiłaś- to uważam że z czystą premedytacją chciaal Cie nastraszyc żebyś jej grzecznie słuchała i wpatrywała się w nią jak w obrazek!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Papcia ojej alez Ci wspołczuje,co za głupie babsko,mogła chociaz delikatniej dac Ci do zrozumienia a nie tak opiep...ac.Szukaj innego ginka i juz,niech baba ma nauczke.Dobrze ze z dzidzia jest ok.
 
Papciarkowa też uważam, że powinnaś zmienić lekarza. Możesz sobie chodzić do 5 i kontrolować wyniki jak cię coś niepokoi i nie ma prawa cię wyzywać i być wściekłą. Dla mnie to nie do pomyślenia, lekarze są zawodni i omylni. Ja też miałam masę bakterii i leukocytów w moczu i brałam 7dniową kurację antybiotykiem. ani mnie ani dzidzi nic się nie stało, lepiej leczyć niż się mordować. Po pierwszym antybiotyku okazało się, że mam jeszcze fatalniejsze wyniki i ginek od razu przepisał mocniejsze antybiotyki. jak trzeba, to trzeba, a musimy to leczyć. jakby się miało coś dziać i nam i dziecku, to by nam nie przepisywali leków. przecież też byłaś u ginka, a on nie przepisałby wam leków, które mogłyby wam zaszkodzić, raczej tylko pomóc.
po pierwszej ciąży z synkiem i zbagatelizowaniu przez ginka białka w moczu i wysokiego ciśnienia pod koniec ciąży, co spowodowało zatrucie ciążowe, rzucawkę i cesarkę, wiem że jak tylko coś mnie zaniepokoi, to będę to konsultować. nikt nam tego nie zabroni, bo jakbym te wyniki pokazała innemu lekarzowi nie naraziłabym siebie i synka na niebezpieczeństwo przy porodzie.

cornelka dzisiaj na przykład cały dzień mnie brzuszek bolał i wzięłam leki. na razie jest ok. na wizycie powiedz o tym ginkowi, albo cię uspokoi że jest dobrze, albo coś ci przepisze jak uzna, że to niepokojące.
zawsze kochane zgłaszajcie takie wątpliwości swoim lekarzom, to ważne. nie bójcie się, że zadajecie głupie pytania o ból brzuszka, bo czasem jest to normalne, a czasem nie. lepiej być pod stałą kontrolą
 
Ostatnia edycja:
Papcia, aż mną zatrzęsło, jak przeczytałam Twoją relację!!!! Co za niekompetentna, niecywilizowana, chora baba!!!! Nawet nie myśl o dawaniu jej szansy na jeszcze jednej wizycie! Szukaj innego lekarza.
Ta menda NIE MIAŁA PRAWA CIĘ TAK POTRAKTOWAĆ!!! I jeszcze tekst, że ona sprawdzi, czy dziecko jeszcze żywe - za takie coś normalnie powinnaś ją pozwać. To co ona zrobiła, to było ewidentne krycie swojej d...y, bo inny lekarz zauważył (i chwała Bogu!) jej niedopatrzenie.
A M. opitol, że nie nawtykał babie, ma Cię bronić jak lew teraz!
 
Papcia dołączam się do dziewczyn kopa jej w d..pe. Nie miała prawa Cię tak potraktować i przeciwnie ma zasrany obowiązek wyjaśnić Ci wszystkie wyniki badań.
 
papciorkowa, czytam i nie wierzę! :wściekła/y: Ja jak najszybciej znalazlabym nowego lekarza, bo ta baba nie dość, że niekompetentna to jeszcze z pełną premedytacją znęcała się nad tobą psychicznie!
 
papciarkowa współczuję tej okropnej wizyty, nie napiszę nic innego co już dziewczyny Ci poradziły - nie idź więcej do tej idiotki, bo to co zrobiła było straszne i nie warto ryzykować znowu...
mnie coś podobnego spotkało gdy byłam u pani diabetolog w Instytytucie Matki Polki w Łodzi z powodu cukrzycy ciążowej, jak Hanusia była jeszcze w brzuszku - kobita na mnie najechała że mam złe wyniki z mierzenia cukrów na czczo i po posiłkach, i że w ogóle nie stosuje diety, kiedy ja naprawdę się starałam i przestrzegałam diety, co widać było nawet po mojej wadze, bo ostatnim trymestrze kiedy najwięcej się tyje, to ja schudłam 4 kg, ale najgorsze co zrobił wtedy ten babsztyl to powiedział że współczuje mojemu dziecku takiej matki... wtedy wyszłam z gabinetu zalana łzami, a M. nie wiedział co się dzieje, ale dobrze że wtedy nie umiałam wydusić słowa i dopiero w samochodzie powiedziałam mu co ona mi tam nagadała, bo M. się tak wściekł na nią że chciał zawracać i powiedzieć jej co o niej myśli, wiecej tam nie pojechaliśmy... dla mojego zdrowia psychicznego, znalazłam na miejscu innego lekarza - jak zobaczyła moje wyniki to mi pogratulowała że tak dobrze sobie radzę z dietą - i bądź tu mądra - dwóch lekarzy i zupełnie inne podejście i interpretacja wyników
 
reklama
Papciaczku biedaczyno, nie stresuj się już :* Zapomnij jak najszybciej o tej babie - pseudolekarzu, znajdź innego, który będzie po prostu człowiekiem.. Za takie teksty to ja bym chyba strzeliła w ryło, poważnie!! No nie wierzę, że można być taką mendą i tak denerwować ciężarną.. Odpoczywaj sobie Kochana, a eM uświadom kto jest teraz najważniejszy!!
 
Do góry