brawo, nie nanwidze "naturalnosc" -ze tak sie wyraze- na sile i za wszelka cene......a ja dostala moja mała po cc w zasadzie w trakcie wybudzania i od razu do cycaJedno jest pewne. CC i mleko modyfikowane to bardzo delikatne tematy i trzeba troszkę ostrożniej formułować myśli.
Nigdy nie zapomnę jak z bólem serca i łzami w oczach (raczej szlochem) poprosiłam M. aby pojechał do apteki po mleko bo już nie dawałam rady z laktacją - bolały mnie brodawki i prawie nic nie leciało=ogólnie porażka, Młoda wiecznie głodna itp. Tak miałam wmówione, że dokarminie mieszanką to dramat, że mało w deprechę nie wpadłam. Za to po 2 dniach doceniłam wynalazek pt.mleko modyfikowane. W sumie własnie wtedy zaczeło się takie zaje.biste macierzyństwo. Czułam, ze ogarniam temat i było cudownie. Wspominam teraz ten okres jako najlepszy! A Pola - nie pamiętam kiedy ostatnio była chora. Chyba w zeszłe wakacje...
Ostatnia edycja: