reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

Dziewczyny gratuluję udanych wizyt! :-)

Ja dziś też miałam... Ale bez usg niestety :wściekła/y:

Znów przyplątał się do mnie grzyb :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: kolejna dawka tabletek dopochwowych i maści, bo tym razem mam podrażnione wargi sromowe (trochę mnie pieką) :wściekła/y:

Młody główką na dół, mam 2,5 cm rozwarcia... Od ostatniej wizyty (4 tyg temu) przytyłam (tylko?!) 1,2 kg.

Co do ciśnienia, o które tak się obawiałam (95/65/100) to Doktor powiedział, że nie jest niskie i że w ciąży to normalne, zwłaszcza pod koniec.

Kolejna wizyta 25.05- czyli za dwa tyg.
Mam nadzieje, że Antek się nie pośpieszy i dojadę na nią, bo mam do zrobienia ostatnie wyniki- krew i mocz.

To tyle u mnie...

Ogólnie jakaś podłamana jestem- chyba przez ten brak usg :baffled:
Myślałam, że sobie Bąbla pooglądam.

No ale może za 2 tyg :sorry2:
 
reklama
Madziolka gratuluję pomyślnych wieści! Super że dzidzia tak pięknie rośnie - lepiej w tę stronę niż byś miała martwić się w drugą!
AgatkaT ja też nieustannie walczyłam z infekcjami - pomogła mi ostatecznie Nystatyna dopochwowa, a potem (biorę do teraz) Vitagyn C, który pilnuje kwasnego odczynu w pochwie. Najpierw wzięłam go całą paczkę zaraz po antybiotyku, a teraz już tylko raz w tygodniu sobie aplikuję globulkę i mam święty spokój. Zanim go odkryłam to w ciąży chyba z 4 razy miałam takie cholerne swędzenie i musiałam się leczyć, a ono wracało.
A co do dzidzi to nie martw się - za niedługo nie tylko ją zobaczysz ale też uściskasz w ramionach :-)
 
Dagamit ten lek jest na recepte? Nystatyne też mi zapisał... Kazał smarować Clotrimazolem... I jeszcze jakiś krem robiony (coś na G...) nie wiem bo recepte w Aptece zostawiłam... po 17 jade go odebrać.

Co do szyjki, to powiedział, że prawidłowa- w szczegóły się nie wgłębiałam ;-)

Te 2,5 cm... Jakoś mnie nie przeraża.
Moja Kumpela miała już w 8 miesiącu takie rozwarcie, a ostatecznie urodziła 2 dni po terminie, bo się Młodej nie śpieszyło :-)
 
ja miałam taka lekką cichą nadzieje, że moje rozwarcie postępuje ale od miesiąca jest na opuszek i sruuu ani drgnie :/ W ogóle jak to jest z tym rozwieraniem? To stopniowo idzie, czy taki z dnia na dzień strzał moze byc... Ze np dziś nie ma rozwarcia a jutro już zaczyna postepowac... Bo ja się kurdę nie znam.. ;p
 
Madziolka super wieści oby tak do porodu :-)
a co do długości dziecka to moze faktycznie lepiej jak gin tak do tego podchodzi, moja koleżanka urodziła małą z ręka na głowie, była nacieta a i tak bardzo popękała. Taera mała ma ponad 2 lata a ona zaszła w 2 ciążę i teraz jak będzie dziecko większe niż 3,500 g to będzie miała cesarke.

Agatka gratuluje wizyty, a co do grzyba co co druga go ma. Mnie też często wraca ale myje sie wtedy częściej (bo normalnie 2 razy na dobe) i non stop wkładki zmieniam- troche pomaga.
A usg to ci zrobi na pewno na nastepnej wizycie. A jak nie to go poproś o to
 
reklama
ja miałam taka lekką cichą nadzieje, że moje rozwarcie postępuje ale od miesiąca jest na opuszek i sruuu ani drgnie :/ W ogóle jak to jest z tym rozwieraniem? To stopniowo idzie, czy taki z dnia na dzień strzał moze byc... Ze np dziś nie ma rozwarcia a jutro już zaczyna postepowac... Bo ja się kurdę nie znam.. ;p

Kochana róznie to bywa ci powiem! Ja od 8 miesiąca z Czarkiem miałam rozwarcie na 0.5 cm i nic nie dygało... nic a nic... po terminie nawet balansowałam ciałem po tej dziwacznej piłce i dooppaa.. i nic nie dygło! W końcu ginek kazał uprawiać seks z nogami na suficie:) i też nic nie dało! A w dniu kiedy Czarek sie urodził... jak dojechałam do szpitala to miałam rozwarcie na 7 cm:)
 
Do góry