reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

a o co chodzi z tym oznaczeniem przeciwciał? Każdy to powinien robić? Ja mam A- a M. ma AB + więc kwalifikujemy się pod konflikt, ale nie wiem czy to ma znaczeni przy pierwszym porodzie?
 
reklama
Madzioolka to kciuki za wizytę&& Na którą idziesz??Ja mam na 14:45.
Ja czekam na telefon od pielęgniarki kiedy mam przyjść żeby nie siedzieć bez sensu w poczekalni, pewnie jeszcze z godzinę to potrwa.
Teoretycznie wizytę miałam na 13.40 ale zawsze jest z 5 godzin opóźnienia bo ginek do szybkich nie należy - pacjentki zapisane są co 20 minut a każda wizyta trwa ok 1 h :) Trochę to denerwujące bo cały dzień rozwala, a z kolei jak już wejdę to lubię przez 40 minut Malutką oglądać :)

a o co chodzi z tym oznaczeniem przeciwciał? Każdy to powinien robić? Ja mam A- a M. ma AB + więc kwalifikujemy się pod konflikt, ale nie wiem czy to ma znaczeni przy pierwszym porodzie?
Mi oznaczali przeciwciała przy pierwszym pobraniu krwi na początku ciąży, razem z grupą krwi i całą resztą standardowych badań.
Mi ginek powiedział tak - nie może przyjąć 100% pewności że pacjentka nie była już w ciąży i mogła np poronić od razu nawet nie wiedząc o tej ciąży, albo np zataja przed nim taką informację, bo załóżmy zdradziła męża, zaszła w ciążę z kochankiem i usunęła, no takie różne skrajne przypadki, bo ludzie są różni, więc on nie opiera się tylko na "zeznaniu" pacjentki że jest to jej pierwsza ciąża i dla pewności zawsze zleca te przeciwciała.
 
ja nie miałam oznaczonych przeciwciał... może powinnam zrobić badanie?

Dziewczyny, jak wygląda u Was sprawa z wizytą u diabetologa (pytanie do tych z cukrzycą) Ja się dowiadywałam w szpitalach w okolicy, ale ciężarne i tak kierują do Gdańska. Ja mam tam jakieś 50 km, wizytę ustalałam już tydzień temu i udało się dopiero na 6 kwietnia. To będzie już 33 t.c. a do tej pory nawet nie wiem, czy odpowiednio dietę stosuję i czy cukier się nie podnosi. Myślicie, że jeśli pójdę prywatnie to będzie honorowane? Poza tym podobno cukrzycę ciążową traktuje się inaczej niż zwykłą i na więcej można sobie pozwolić, zwłaszcza jeśli chodzi o ilość wymienników węglowodanowych.
 
traschka przeciwciała powinny być oznaczane w przypadku gdy matka ma Rh- a ojciec Rh+. Ja mam oznaczane co 2-gi miesiąc od początku ciąży, ale wiem, że to jest często. Wydaje mi się, że w 3-cim trymestrze powinny być oznaczone. One u mnie nazwywają się przeciwciała odpornościowe do krwinek czerwonych (gdzieś doczytałam, że chodzi o krwinki czerwone dziecka)
 
Traschka mnie ginekolog kazał zrobić mimo, że krew i przeciwciała miałam oznaczane rok wczesniej przed operacją. Powiedział, ze takie są wymogi dobrej praktyki. Dodam, że my nie mamy konfliktu, bo ja mam A Rh +, a moje kochanie B Rh- i mimo to na poczatku ciąży kazali mi oznaczyć.
 
Co do oznaczenia przeciwciał to właśnie miałam robione w obu ciazach..najczęsciej ujawniają się one w drugiej ciąży...

A po glukozie no cóz - pikuś...wypiłam jednym duszkiem, aczkolwiek ciutkę mi zostało i wtedy mały opór powstał ale wypiłam i ........nie zemdliło mnie...w miedzy czasie zrobiłąm wizytę internistyczną odnośnie duszności i EKG...wszystko w porządku z serduchem, ogólnie na tle nerwowym to powstaje i tyle...leczyć teraz nie możemy bo w ciąży uspokajające zalecane do tego typu objawów nie wskazane w ciąży...i tyle..czas zleciał szybciutko i wyniki jutro....

no ciekaw jak katamisz i madzioolka po wizycie??
 
Teoretycznie wizytę miałam na 13.40 ale zawsze jest z 5 godzin opóźnienia bo ginek do szybkich nie należy - pacjentki zapisane są co 20 minut a każda wizyta trwa ok 1 h :) Trochę to denerwujące bo cały dzień rozwala, a z kolei jak już wejdę to lubię przez 40 minut Malutką oglądać :)
U mnie niestety rowniez podobna sytuacja. Pacjentki zapisane co 20 min., a jeszcze nie widzialam zeby ktoras faktycznie byla 20 min.,no chybaz etylko porecepte przyszła. wiec nie dosc ze czas kazdej wizyty sie przedłuza to jeszcze zawze ktos przyjdzie dodatkowo, albo jakis nagły przypadek, albo wyniki trzeba przyjechac skonsultowac bo niepokojące (ja tak własnie mialam ostatnio przy cytomegalii), albo wynik KTG pokazac. Niby takie wejscia trwaja krotko bo kilka minutek, ale jak sie uzbiera kilka takich dodatkowych wejsc to sie pozniej wszystko straaasznie przeciąga
 
reklama
Izka jeszcze raz dziekuję, mam nadzieję że pomoze i jutro usłyszę same dobre informacje. Tak naprawdę interesuje mnie dziś jedno, co tam z nerkami..

Mysia te dusznosci mogą wynikac tez z tego, że serce przyspieszyło. Musi przepompować wiecej krwi i wtłoczyć ją do dwóch obiegów. No i kochana nie stersuj się, tylko postaraj się zrelaksować. Może należy pomyslec o sobie i porozpieszczać się trochę , ha?
 
Do góry