reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

reklama
fajny wątek

moja pierwsza wizyta w 4t4d - macica rozpulchniona, ale nic jeszcze nie było widać, nawet pęcherzyka. dostałam luteinę i nic więcej ciekawego się nie dowiedziałam.
 
moja pierwsza wizyta 4.6tc pecherzyk 7mm macica powiekszona :) dostalam luteine, kwas foliowy i witamuny prenatal ( musze wykupic) nastepna wizyta 16.03 z wynikami badan z krwi.....
 
Ostatnia edycja:
Moja pierwsza wizyta 4t5d- 33 dzien cyklu. Macica mocno rozpulchniona,stwierdzono owu z prawego jajnika, w macicy cos sie zarysowuje ale za wczesnie by to doprecyzowac. Dostalam duphaston 2x1,wit E i magnez z B6. Kolejna wizyta 21.03.
 
20120307181.jpg1 Wizyta z Usg pęcherzyk ciążowy 16 mm dzidzia 2,7 mm wszystko było ok po badaniu na drugi dzień dostałam krwawienia jutro kolejne usg betka rośnie więć chyba ok.
Według USG było to w5 t 5 dni albo 4 jakoś tak:) na pierwszym zdjęciu w powiększeniu te 3 gwiazdeczki to jest oznaczona moja dzidzia
 
Ostatnia edycja:
ulala, ale napisz który to był tydz

wizyta w 5t4d (-3, bo przesunięta owu), pęcherzyk 5.3mm = 5tc, umiejscowiony nieco powyżej ujścia wewnętrznego, czyli za nisko :(
 
Wróciłam od lekarza. Pęcherzyk 10,8 mm, co odpowiada 5t 4d. I to jakby mi się zgadza, bo do zapłodnienia mogło dojść w sumie tylko 19 lutego. Widać pęcherzyk żółtkowy, ale nie widać jeszcze zarodka. Albo poprostu go tam nie ma... Mam takie mysli właśnie, że znowu będzie puste jajo... No i to jeszceze nie koniec złych wieści. Lekarza niepokoi odwarstwienie jakieś w macicy, co sugerowałoby nadchodzące krwawienie... Ale mówi, że mam mysleć pozytywnie i czaekać na rozwój wypadków-wizyta 21.o3... Ja się wykończę psychicznie...
 
Wróciłam od lekarza. Pęcherzyk 10,8 mm, co odpowiada 5t 4d. I to jakby mi się zgadza, bo do zapłodnienia mogło dojść w sumie tylko 19 lutego. Widać pęcherzyk żółtkowy, ale nie widać jeszcze zarodka. Albo poprostu go tam nie ma... Mam takie mysli właśnie, że znowu będzie puste jajo... No i to jeszceze nie koniec złych wieści. Lekarza niepokoi odwarstwienie jakieś w macicy, co sugerowałoby nadchodzące krwawienie... Ale mówi, że mam mysleć pozytywnie i czaekać na rozwój wypadków-wizyta 21.o3... Ja się wykończę psychicznie...
Hanoos - nie denerwuj się ! musisz myśleć pozytywnie. Ja ci wytłumaczę to tak,jak wytłumaczyła mi moja Niania z zawodu położna. Przy zagnieżdżeniu zarodka macica przygotowywuje się do stworzenia jak najlepszego domku dla dzidzi. Czasami przy dużym przypływie progesteronu macica zaczyna mocno się zagrubiać i tworzyć tzw krwiaki,które mogą spowodować odlepienie się łożyska i poronienie. Jeśli hormonu jest za mało dla organizmu to wydaje mu się,że nastało 'żółte światło' na comiesięczną @ co jest niebezpieczne,bo w taki sposób też można poronić. Suma sumarum to po prostu wziąć głęboki oddech i wierzyć,że wszystko będzie dobrze... Mamy wizytę w tym samym dniu. Będę mocno trzymała za Ciebie kciuki!!!!!!!!
 
reklama
Hanoos -bardzo mi przykro że ciągle lekarz tak Ciebie stresuje ale już wcześniej nastawiał ciebie na krwawienie a się nie pojawiło więc jestem dobrej myśli będzie dobrze .A tak się wszystkim wydaje że ciążą to okres radości widzę tu więcej strachu , obaw niż radości .Jeszcze z miesiąc i może będzie sama radość .
 
Ostatnia edycja:
Do góry