reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty: terminy, zdjęcia USG, wyniki

A ja raczej boję się CC, ale to jak każdy nieznanego.
Ja dziś byłam na wizycie tuż przed wyjazdem. Doktorek po urlopie spalony słońcem, ale i przy okazji jakiś zaziębiony ;-)
U mnie też był problem z tym terminem porodu i po ostatnim USG zapadła decyzja sztywno na 25.11, ale przecież wszystkie dobrze wiemy, że dzieci wychodzą kiedy chcą. No chyba, że im się pomaga!

Ku mojemu zdziwieniu dostałam receptę na Heviran w tabletkach i mam go brać, ponieważ to już trzecia tak boląca "oprycha". Po milionie pytań o bezpieczeństwo, lekarz mnie uspokoił, że jest bezpieczny i dziecku nic nie grozi. A opryszczki mogą w końcu coś nabroić.
Wypytałam tez o bóle wg. mnie spojeniea i skracanie szyjki, ale u mnie nic się nie dzieje. Widocznie to spojenie, bo szyjka jak należy.
Kąpać się mogę, bo cytuję : "pfff, w takim słonym morzu ciężko o zarazki"
Na spinanie brzucha mam najpierw odpoczywać, a później brać no-spe. Kilka razy w ciągu dnia jest normalnym objawem. No i mam jak Magda z UK. Długo w jednej pozycji, często stojącej i zaczyna cisnąć, czasem to aż mnie zatyka :(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Słonko cieszę się,że piszesz o Heviranie. Mam nadzieje,ze mnie znowu nie dopadnie oprycha,ale jakby co,to skorzystam :tak: No i tych bóli nie zazdroszczę....ehh....to jest straszne. Mi chwilami odbiera wszelką radość. Oby u Ciebie było znośnie. Trzymaj się kochana i udanego odpoczynku! Cieszę się, że z terminem zostało ostalone :-)
 
Apropo bóli w okolicach, jakże zacnej części mego ciała! Właśnie mi dupsko i kręgosłup na odc lędźwiowym wymieka w siedzeniu auta :/
Powiem szczerze, że ja na poczatku to sobie tak wymysliłam z tym spojeniem, że jak w poprzedniej tak bolało i tak mi biodra się rozeszły, to już tak zostanie na zawsze ;-) Że to nie wraca do stanu sprzed i teraz będę miała luz. Hahahahahah....
Bóle są naprawdę męczące. W dzień, to jeszcze.... Postekam, pojęcze sobie i wstanę/obrocie się, ale w nocy przekrecanie! Normalnie jakby mi kości, wiadomo gdzie łamali. Ale lekarz nic na to nie zalecił. Pokiwał głową, że zrozumiał i jakby tak musiało być.
Ciekawa jestem co Magda, Tobie powiedzą.

Magda z UK, a wiesz ile mam Heviranu brać?! Normalnie szok: 5 dziennie x 1 tabletkę. Z doświadczenia wiem, że na jakiś czas będzie luz, bo to pomaga. No i albo się ugryzłam nieświadomie, albo będę mieć kolejną "france" w kąciku o_O
A dawkę mam tą niższą 200mg.
 
Ja dzisiaj byłam na USG połówkowym uzupełniającym, ponieważ przy ostatnim badaniu (20t1d) ginek kręcił nosem, że trochę szybko, ale i tak zbadał dokładnie serduszko, narządy i mózg. Natomiast mały tak leżał, że kompletnie nie dało się ocenić samej twarzoczaszki i kręgosłupa. Tak więc pojechałam dzisiaj na godzinę 10. no i zonk, mały leżał główką wtulony w prawy talerz biodrowy i to na brzuchu, więc znowu nie dało się ocenić twarzy i kręgosłupa. Natomiast zbadał jeszcze raz dokładnie serduszko i inne narządy oraz kończyny. Ginek powiedział, że mam sobie pojechać i wrócić o godz. 14. jeszcze raz i może wtedy mały się odwróci. Tak więc wróciłam o 14. i uwaga, mały się ładnie odwrócił, ale teraz głową wtulony w przeciwny talerz biodrowy, hihi. Na szczęście leżał na plecach, więc szybko ginek oglądał dokładnie kręgosłup i wszystko prawidłowo. Ginek obiecał zdjęcie buziulki 3d, więc czekaliśmy z 10 minut może mały pokaże buźkę i jak w końcu ją odrwócił, to się okazało, że nie dość, że przykrywa ją obiema rączkami, to jeszcze wyprostował nóżki i buziulkę zasłaniał też obiema stópkami. Więc dokładnie się zakamuflował, hihi. Ale udało się chociaż ocenić strukturę twarzy ginkowi i wszystko też prawidłowo. A pierwszy raz widziałam jak mały otwiera usta i pije sobie wody płodowe, hihi, widok bezcenny.

A tu chociaż na pocieszenie tyle ile się udało ginek zrobił zdjęcie buziulki 2d. Ech, trochę zawiedziona jestem, że mój mały się teraz takim wstydnisiem zrobił.

20140826_173700.jpg
 

Załączniki

  • 20140826_173700.jpg
    20140826_173700.jpg
    21,4 KB · Wyświetleń: 53
Uparciuszek z Twojego Malenstwa:) Ale najwazniejsze ze wszystko jest wporzadku.
Ja tez na polowkowym wszystko widzialam oprocz dokladnej twarzyczki...nast razem napewno bedzie lepiej:)
 
Słonko bo z tym Heviranem,to jak z wieloma lekami. Lepiej w ciąży nie,ale jak trzeba,to trzeba. Ból i wszelkie stany chorobowe mogą bardziej zaszkodzić niż tabletki. Ot,taka prawda ;-)
Z tym spojeniem,to u mnie w zeszłej ciąży była katastrofa. Dostałam pas i rehabilitację,która nic nie dawała,więc z niej zrezygnowałam,bo dojazd mnie wykańczal :-( Teraz zobaczymy ile będzie miało rozejscie. Jak osiągnie stan krytyczny,to mnie muszą unieruchomic w szpitalu, co dla mnie byłoby tragedia :-/ Jak bardzo Ci dokucza,to poproś na kolejnym usg o zmierzenie jak dużo już się rozchodzi. To ważne bo jednak jak jest źle,to trzeba uważać. No i jak spojenie się rozejdzie ponad 10 mm,to jest już znak, że trzeba to leczyć ;-)
Oby te dolegliwości nie odebrały Ci radości z wakacji :tak:

Anulka śliczny synuś! No i najważniejsze, że wszystko ok :-)
 
Anula - ma chłopak charakterek! :D Cieszę się, że zdrowy i wszystko dobrze i że ostatecznie pokazał buźkę! Świetna relacja, uśmiałam się czytając, choć Tobie pewnie nie było do śmiechu
 
Anulka najważniejsze że zdrowy!
Gratulacje!!! Choc trochę zachodu miałaś z tym polowkowym.

Moja na polowkowym tez nie chciała do zdjecia pozować, akrobatka jedna głową do dołu, zwinęła sie w jakiś kłębek i rownież, by rozwiać wszelkie wątpliwości co do możliwości zdjecia, stopami nakryła twarz :)
Wyjątkowo ze mną na USG był M i żartował że mu pierwszy zawód sprawiła, na co ja odpowiadałam że czego się spodziewał, że się raz wybrał i bedzie mu pozować, musi się bardziej zaangażować w odwiedziny i życie córy ;)
 
reklama
Do góry