sivi
Fanka BB :)
Myśmy nigdzie tego nie zgłaszali przy Oliwce, bo mój do końca nie wiedział czy aby na pewno chce, a potem tylko na porodówce powiedział co musi zrobić żebyśmy mogli razem rodzić, to mu kazali tylko fartuch i buty w aptece kupić i tyle. A teraz od początku mówi że sobie nie wyobraża żey nie być przy porodzie, dla faceta to chyba jeszcze większe przeżycie, bo bezpośrednio w tym nie uczestniczy i na wszystko trzeźwym umysłem patrzy.
Tylko żebyście mnie nie przeklęły potem na porodówce jak was dopadnie ta najgorsza faza porodu :-) bo boli kurewsko, ale jak się dzidzie zobaczy to przechodzi jak ręką odjął.
Tylko żebyście mnie nie przeklęły potem na porodówce jak was dopadnie ta najgorsza faza porodu :-) bo boli kurewsko, ale jak się dzidzie zobaczy to przechodzi jak ręką odjął.