reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty i zdjecia usg

sivi możesz urządzić konkurs :p np. nowy temat w którym każda będzie mogła obstawić jaką płeć będzie miało Twoje dziecko. Ja już swój typ dałam.
 
reklama
Dobre nie? :dry: w 21 wieku nie znać płci...strasznie wstydliwe dzieciątko nam się teraz trafiło. Córa od razu się nam rozkraczyła.
Dobre z tym obstawianiem :-D
wiem, że cię to troszkę wkurza, moja siostra też nie znała płci do dnia urodzin, bo jej synek nie chciał się "rozkraczyć " może ty też synka mieć będziesz, oni bardziej wstydliwi w brzuszkach :)
 
No i pojechane jak zawsze. O cc sie naczytalam juz ze wszystkich stron.. Wiem naprawde duzo, nie mowie ze goic sie bedzie 3 dni, a ze 3 dni sie lezy, a potem dopiero wstaje (bo bardzo czesto wszyscy uzywaja argumentu ze po sn to sie jest na nogach od razu,a po cc nie). Nie chce mi sie tlumaczyc mojego wyboru, i tak jak zawsze nikt mnie nie zrozumie.. A o dziecku marzylam, wiec akurat tu nie widze powiazania, bo cc to tez porod i dziecko znajdzie sie na swiecie, wiec nie musze rezygnowac z posiadania dzieci, bo boje sie porodu naturalnego.. Ja depreche to dostane ja sie namecze na porodowce.. Ale zdaje sobie sprawe ze kazdy ma to gleboko gdzies, tak ze luz, juz sie wam nie uzalam, obiecuje :tak:

przeciez nikt nie pojechal :) kazdy ma inne podejscie i zdanie na ten temat i prawo je wyrazic , a ty za bardzo bierzesz to do sebie , ze niby cie nagabuje ktos ... decyzja jak nie zabulisz i tak do ciebie nalezec nie bedzie wiec po co sie nakrecac i myslec o najgorszym ?? kazda z nas sie boi napewno ... dla mnie najwazniejsze jest , zeby dzidzius wyszedl zdrowy , a nie jak wyjdzie :) my zniesiemy wiele w koncu kobiety to silne bestie sa :)
moze bardzej pozytywne myslenie pomoze ci troche w pokonaniu strachu ?? skupienie sie na dziecku ??

gdzieś kiedyś usłyszałam fajne zdanie:
Gdyby bóg chciał żebyśmy rodziły przez cesarke stworzyłby nas z zamkiem błyskawicznym na brzuchu :-D
Też jestem zdania że cc owszem, jasne ale jak są ku temu wyraźne powody a nie samo widzimisię, ale szanuję wybór niektórych dziewczyn które myślą, że dzięki temu uda im się ominąć ból i wstyd.
Jak to jest każda przekona się z osobna w październiku i wtedy będziemy wyrażać opinie co było lepsze.

no po cos tak a nie innaczej jestesmy zbudowane :) rozcinanie brzucha juz naturalne nie jest ... dla mnie to operacja i tyle

Zastanawiam się czasami po kiego ludzie takie wywody robią i próbują na siłę przekonywać kogos kto zapewne temat ma zgłebiony i jest zdecydowany trwać przy swoim stanowisku. Nie chce mi się tego tematu kolejny raz rozcząsać bo to bez sensu. Życzę Ci, aby wszystko poszło po Twojej myśli, dziecko szybciutko zdrowiutkie pojawiło się na świecie, a Ty obyś jak najszybciej stanęła na nogach po porodzie czy to sn czy cc :tak:



Nawet wyrwanie zęba może nieśc powikłania ( mój wuja musiał mić drutowana szczęke i przyjmował pokarmy przez słomkę ) :szok:
A poza tym to poród sn jak i cc to sprawa indywidualna. Możę zamiast wywlekac "powikłania" i straszyć trzeba pozytywne aspekty cc przytoczyć i podac [przykłądy tych co rodziły tak i są zadowolone. Ja np. obie cesarki przeszłam dobrze, nie miała żadnych powikłań i nawet po wyjściu ze szpitala sama prowadziłam auto. To fakt, że dochodzi się dłużej do siebie bo to operacja, ale nie demonizujmy.



Super :-)

nikt tutaj nie stara sie nikogo przekonac na sile :) tym bardziej , ze raczej do nas wybor i tak nalezec nie bedze :) a wyrazic swoje zdane moze kazdy :)
zawsze moga byc powiklania jakies i zachodzac w ciaze trzeba sie z tym liczyc ... nikt ne da gwarancji ze bedzie dobrze czy to po SN czy po CC
ale po co sie nastawiac negatywnie ?? musi byc dobrze tyle :)

No jak ja czytam teksty w stylu "gdyby Bóg chciał, żebyśmy rodziły przez cc.." to mi przychodzi do głowy jedna myśl - wobec tego nie leczmy się, nie malujmy, nie farbujmy, nie korzystajmy ze znieczuleń, ba, nie korzystajmy z mydła i papieru toaletowego... Bo przecież Bóg nam tego nie dał :)
Dyskusja, co jest lepsze - cc czy poród "naturalny" (tzn. bez znieczulenia, oksytocyny, nacinania, oczyszczania maluszkowi dróg oddechowych itp.?) ma tyle samo sensu, co rozmowy o pierwszeństwie jajka przed kurą, czy rozważania, czy lepiej być kobietą, czy mężczyzną :)

no sorki , ale operacja na wlasne zadanie ktora niesie za soba jakies tam ryzyko , a malowanie czy robienie wlosow to chyba niezbyt trafne porownanie , ze nie napisze troche glupie ...
tutaj nikt ne rozwaza co lepsze :) zostalo wyrazone swoje zdane i wsio

U nas w mieście Bielsku-Białej jest klinika Esculap. ZA poród w niej płaci si 420 zł i mama ma opcje wyboru :albo poród sn w znieczuleniu (tylko i wyłącznie w znieczuleniu) albo CC. Przy czym żadna mama nie jest karcona za chęć wykonania CC. Wiadomo, ze muszą ostrzec przed ew. powikłaniami ale w pełni akceptują wolę ciężarnej. I ja również ide na CC :) Sorry... ale moja ciocia rodziła 23 h bo ujście sie nie rozwierało. A że CC to "złooooooooooooo" Mariuszek ze zdrowego dziecka jest dzieckiem z porażeniem mózgowym. Moja siostra miała skurcze chyba 3 dni. Ale ujście sie nie otwierało. Cesarka "złooooo". Efekt: dziecko straciło tętno. I ratowanie. Ja nie ryzykuje. Możliwe że to przypadłość rodzinna bo moja siostra też miała dwie cesarki, bez wskazać w czasie ciąży. Będe może dłużej dochodzić do siebie ale dziecko bedzie bezpieczniejsze.


No chyba, że mi się jeszcze odmieni ;]...

wiesz takie historie sie zdarzaja , ale to tylko wylaczne wina personelu :/ najgorsze co moze byc to wlasne za pozna reakcja i decyzja o CC
czasy sie na szczescie zmieniaja i jest lepiej , ale wadomo moze byc roznie
dlatego mysle , ze bardzo wazne jest zeby rodzaca byla z kims kto w pore zaraguje i jak trzeba to huknie na personel ....

A ja dziewczyny byłam dzisiaj na glukozie 75g i powiem Wam,że nastawiona byłam na męki itp. A tu ... pyszności ta glukoza :-) No tylko ja mam straszną ochotę na słodkie non stop :-) Wzięłam sobie sok z cytryny dodalam i pani powiedziała,że mogę wypic kubeczek wody po tym. Dzisiaj odbieram wyniki. Dziwi mnie,ze niektóre z Was nie robią glukozy z powodu szczupłości, to ma coś do rzeczy? Bo ja jestem chuda i gin mi zlecił ta bardziej upierdliwą glukozę.

pierwsze slysze zeby szczuplosc miala cos do cukrzycy ciazowej ...i tez mnie dziwi jak lekarz mowi , ze nie trzeba , bo chudym sie jest
znam kilka osob co szczypiorki byly , w rodzinie zero cukrzycy , a jednak okazalo sie , ze one maja ... lepiej to sprawdzic i tyle :)
Dziewczyny odebralam wyniki i ogólnie wszystko w normie tylko martwi mnie mocz :-( Wszystko tam mam w normie tylko przy erytrocytach napis ślad - liza!. Wyczytalam w necie, że to krew w moczu. No i mam podwyższone erytrocyty wyługowane w moczu. Wizytę mam 20 lipca i teraz nie wiem czy dawać znac mojej gin. Miała któraś coś takiego?
 
A ja dziewczyny byłam dzisiaj na glukozie 75g i powiem Wam,że nastawiona byłam na męki itp. A tu ... pyszności ta glukoza :-) No tylko ja mam straszną ochotę na słodkie non stop :-) Wzięłam sobie sok z cytryny dodalam i pani powiedziała,że mogę wypic kubeczek wody po tym. Dzisiaj odbieram wyniki. Dziwi mnie,ze niektóre z Was nie robią glukozy z powodu szczupłości, to ma coś do rzeczy? Bo ja jestem chuda i gin mi zlecił ta bardziej upierdliwą glukozę.

Ja wlasnie tez nie wiem jaki ma zwiazek szczuplosc z cukrzyca, przeciez to nie jest od tuszy zalezne :/

No wlasnie problem polega na tym, ze tutaj wyboru nie mam, jesli nie ma zagrozenia zycia mojego lub dziecka.. A i rodzina naciska mnie strasznie, nie lubie zawodzic ludzi wokol mnie, chcialabym byc silna i nie bac sie, ale boje sie tak panicznie, ze na sama mysl becze ze strachu.. I robcie mi co chcecie.. Mam jakas traume albo co, nie wiem. Na bungee bym skoczyla, tatuaz bym zrobila bez wachania, a porod naturalny dla mnie to dramat...

Ja tam uwazam ze to jest wybor kazdego indywidualnie. Z tego co wiem to w pl paniczny strach przed porodem sn tez jest wskazaniem do cesarki. Ja wole sn rodzic ale kazdy decyduje o sobie i swoim dziecku i ciele. Moja kolezanka wlasnie chciala cc i zmusili ja do sn a ona chisteryczka straszna, niski prog bolu i ten porod o maly wlos zle by sie skonczyl. Takze moim zdaniem kazdy zna siebie i powinien miec wybor.

tricolor widzialam tez ale jednak cc najgorsza ;) no a pozatym chyba kleszczowych i prozniowych nie robia u nas...
i nie dziekuje ;)

Prozniowe robia w pl to sie vaccum nazywa, w Krakowie na Ujastku kolezanka miala ostatnio. Tez nie mozna tego tak demonizowac, to juz nie te porody kleszczowe ktorymi straszono ludzi.

sivi ja stawiam na druga dziewczynke bo siusiaki bardziej widoczne na usg. Moj nawet raz jak mial zlaczone nozki to mu zwisal pod pupcia ;-)
 
Ja wlasnie tez nie wiem jaki ma zwiazek szczuplosc z cukrzyca, przeciez to nie jest od tuszy zalezne :/
Ja tez sie zdziwilam ze mi tak powiedzial, bo i co ma piernik do wiatraka, ale pomyslalam ze lekarzem jest, to pewnie wie lepiej.. A teraz przemyslawszy to moze i to, ze co miesiac od poczatku ciazy mam rowniez kontrolowany cukier we krwi i zawsze na tym samym poziomie, do tego nie przytylam (bo przeciez brak insuliny wytwarzanej przez trzustke powoduje brak przetwarzania cukrow, czyli odkladanie sie ich w organizmie a co za tym idzie - tycie), wiec wszystko do kupy dalo mu do zrozumienia ze nie potrzebuje pic glukoziaka na darmo Ale to tylko moja teoria, jaka jest prawda, to nie wiem, niestety lekarzem nie jestem. Nie kazal, ja sie upierala nie bede
 
Ja tez sie zdziwilam ze mi tak powiedzial, bo i co ma piernik do wiatraka, ale pomyslalam ze lekarzem jest, to pewnie wie lepiej.. A teraz przemyslawszy to moze i to, ze co miesiac od poczatku ciazy mam rowniez kontrolowany cukier we krwi i zawsze na tym samym poziomie, do tego nie przytylam (bo przeciez brak insuliny wytwarzanej przez trzustke powoduje brak przetwarzania cukrow, czyli odkladanie sie ich w organizmie a co za tym idzie - tycie), wiec wszystko do kupy dalo mu do zrozumienia ze nie potrzebuje pic glukoziaka na darmo Ale to tylko moja teoria, jaka jest prawda, to nie wiem, niestety lekarzem nie jestem. Nie kazal, ja sie upierala nie bede
nie zgadzam się z tym że jak ktoś jest szczupły to cukrzycy mieć nie może. Moja koleżanka przed ciążą ważyła 55kg i miała cukrzyce :(
 
reklama
Kasiu rozumiem, ale ja nie jestem lekarzem jak juz mowilam. Mysle ze kilka czynnikow mu dalo do zrozumienia ze nie musze, z cala pewnoscia on nie na darmo jest ordynatorem w jednym z najwiekszych szpitali w rzymie, zebym ja uwazala ze wiem cos lepiej niz on w tej sprawie.... Nie kazal, ja sie nie bede upierala. ;-)
 
Do góry