reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty i zdjecia usg

No i pojechane jak zawsze. O cc sie naczytalam juz ze wszystkich stron.. Wiem naprawde duzo, nie mowie ze goic sie bedzie 3 dni, a ze 3 dni sie lezy, a potem dopiero wstaje (bo bardzo czesto wszyscy uzywaja argumentu ze po sn to sie jest na nogach od razu,a po cc nie). Nie chce mi sie tlumaczyc mojego wyboru, i tak jak zawsze nikt mnie nie zrozumie.. A o dziecku marzylam, wiec akurat tu nie widze powiazania, bo cc to tez porod i dziecko znajdzie sie na swiecie, wiec nie musze rezygnowac z posiadania dzieci, bo boje sie porodu naturalnego.. Ja depreche to dostane ja sie namecze na porodowce.. Ale zdaje sobie sprawe ze kazdy ma to gleboko gdzies, tak ze luz, juz sie wam nie uzalam, obiecuje :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
gdzieś kiedyś usłyszałam fajne zdanie:
Gdyby bóg chciał żebyśmy rodziły przez cesarke stworzyłby nas z zamkiem błyskawicznym na brzuchu :-D
Też jestem zdania że cc owszem, jasne ale jak są ku temu wyraźne powody a nie samo widzimisię, ale szanuję wybór niektórych dziewczyn które myślą, że dzięki temu uda im się ominąć ból i wstyd.
Jak to jest każda przekona się z osobna w październiku i wtedy będziemy wyrażać opinie co było lepsze.
 
No i pojechane jak zawsze. O cc sie naczytalam juz ze wszystkich stron.. Wiem naprawde duzo, nie mowie ze goic sie bedzie 3 dni, a ze 3 dni sie lezy, a potem dopiero wstaje (bo bardzo czesto wszyscy uzywaja argumentu ze po sn to sie jest na nogach od razu,a po cc nie). Nie chce mi sie tlumaczyc mojego wyboru, i tak jak zawsze nikt mnie nie zrozumie.. A o dziecku marzylam, wiec akurat tu nie widze powiazania, bo cc to tez porod i dziecko znajdzie sie na swiecie, wiec nie musze rezygnowac z posiadania dzieci, bo boje sie porodu naturalnego.. Ja depreche to dostane ja sie namecze na porodowce.. Ale zdaje sobie sprawe ze kazdy ma to gleboko gdzies, tak ze luz, juz sie wam nie uzalam, obiecuje :tak:
powiem ci że moja siostra rodziła przez cc i bardzo długo dochodziła do siebie. jak już w domu była to małym się nie mogła opiekować bo cały czas w łóżku, potem z rany ropa zaczęła się sączyć i w szpitalu wylądowała, a po jakiś 2 tyg jak już mogła stawać na własne nogi to miała problem z wychodzeniem z małym na spacery bo przez długi czas nie mogła dźwigać ani wózka ani małego, trochę długo to trwało zanim wszystko do normy wróciło.
Ale to rzecz oczywista że to twój wybór jeśli masz możliwość. Ja przypuszczam że u nas nie ma możliwości wybierania jak się chce rodzić sn czy cc, bo cc to jest wykonywane w chwili zagrożenia życia matki lub dziecka.
 
Ivi1 - trudno oczekiwac zeby lekarze spelniali wszystkie nasze zyczenia. ja bym chciala conajmniej 2 USG wiecej, badania na tokso i zeby mi ktos szyjke sprawdzal.... i co z tego ze chce? Opcje bezplatne sa jakie sa i tyle a jak sie zglosisz do prywatnej kliniki i zaplacisz za cesarke, to na pewno ci zrobia.
 
tricolor no mnie na kazdym kroku linczuja jak tylko wspomne ze marze o cesarce, ale ja nie chce cierpiec godzinami boli porodowych, przec jak wariatka robiac kupe pod siebie, ryzykowac naciec w kroczu czy pozniejszego nietrzymania moczu... Ja wole pocierpiec trzy dni z gojaca sie rana na brzuchu,ale szerokim lukiem ominac cala reszte... Co poradze ze tak uwazam? Tylko ze nikt mnie nie slucha, poczawszy od rodziny, mojego, skonczywszy na lekarzach. Kazdy uwaza ze wie lepiej co jest dla mnie najlepsze i nie pozwalaja mi decydowac samej o swoim ciele... Wiec licze na lut szczescia i przychylnosc ze strony mej coruni, ze obroci sie dupskiem w dol i zmusi ich wszystkich do zrobiena mi cesarki.. jestes pierwsza osoba, ktora mnie rozumie..

Powiem Ci tak moja droga, nie przejmuj się tym co inni mówią bo to nie ich sprawa jak rodzić bedziesz. Mogą sobie gadać, psioczyć na Ciebie, a i tak im guzik do tego :-D Wiadomo, że zdanie osób najbliższych się liczy i to w każdej kwestii i właściwie tylko tym zdaniem się przejmowac powinnaś. Zastanawiam się czasami po kiego ludzie takie wywody robią i próbują na siłę przekonywać kogos kto zapewne temat ma zgłebiony i jest zdecydowany trwać przy swoim stanowisku. Nie chce mi się tego tematu kolejny raz rozcząsać bo to bez sensu. Życzę Ci, aby wszystko poszło po Twojej myśli, dziecko szybciutko zdrowiutkie pojawiło się na świecie, a Ty obyś jak najszybciej stanęła na nogach po porodzie czy to sn czy cc :tak:

ja rozumiem twój strach przed sn, ale z drugiej strony mam nadzieje, ze wiesz, że cc to nie zabieg a operacja i czasem rana nie goi się tak szybko, ba nawet tworzą się ropnie, które trzeba usunąć nie raz i nie dwa, czasem tworzą się zrosty, które mogą naciekać na jelita ( przypadek mojej koleżanki) no i przepuklina też może się zrobić, nie mówiąc już o tym, że przez 3 miesiące nie można ćwiczyć, a o dźwiganiu to osobna bajka. Jeżeli ktoś zdaje sobie sprawę z tych powikłań, które mogą a nie muszą wystąpić i przede wszystkim myśli się logicznie, ze to operacja, a nie zabieg to spoko, bo najważniejsza jest świadomość, a poza tym nie każda musi rodzić sn

Nawet wyrwanie zęba może nieśc powikłania ( mój wuja musiał mić drutowana szczęke i przyjmował pokarmy przez słomkę ) :szok:
A poza tym to poród sn jak i cc to sprawa indywidualna. Możę zamiast wywlekac "powikłania" i straszyć trzeba pozytywne aspekty cc przytoczyć i podac [przykłądy tych co rodziły tak i są zadowolone. Ja np. obie cesarki przeszłam dobrze, nie miała żadnych powikłań i nawet po wyjściu ze szpitala sama prowadziłam auto. To fakt, że dochodzi się dłużej do siebie bo to operacja, ale nie demonizujmy.

Zgłaszam się po wizycie i usg.
Na to wygląda że wszystko ok. Mocz w normie, pobrali mi krew, glukozy mieć nie będę bo w rodzinie nie ma przypadku cukrzycy i dlatego :)-D juhuuu)
Dzidziuś ułozony już główką w dół. Mierzy 27 cm i waży 1169 g. Wygląda na to że dzid tym razem będzie większy.
A co do płci...ciul!!!! nie wiem dalej!!! i babka mi powiedziała że już mało prawdopodobne że się dowiem bo ma już mało miejsca i się skuliło, nóżki skrzyżowane. Także będę jedyną która będzie miała niespodziankę przy porodzie.

Super :-)
 
A ja np. rozumiem Ivi, bo zanim zaszłam w ciążę, to bardzo chciałam mieć cesarkę, nastawiałam się nawet na poród w prywatnej klinice, żeby mieć taką możliwość- potem, jak już zaszłam w ciążę mi się zmieniło, ale tylko przez to, że zaczęłam się bać powikłań, a bardzo chcę na samym początku sama zająć się dzidkiem bez pomocy Mamy, czy Teściówki. Czasami strach przed porodem naturalnym jest tak duży, ze nie da się go opanować, więc powoduje stres, a przecież on nie jest wskazany dla dzidka. Przecież w Polsce babeczki udają się do psychiatry po skierowanie na CC, bo nie są w stanie zapanować nad swoim lękiem.
 
No i pojechane jak zawsze. O cc sie naczytalam juz ze wszystkich stron.. Wiem naprawde duzo, nie mowie ze goic sie bedzie 3 dni, a ze 3 dni sie lezy, a potem dopiero wstaje (bo bardzo czesto wszyscy uzywaja argumentu ze po sn to sie jest na nogach od razu,a po cc nie). Nie chce mi sie tlumaczyc mojego wyboru, i tak jak zawsze nikt mnie nie zrozumie.. A o dziecku marzylam, wiec akurat tu nie widze powiazania, bo cc to tez porod i dziecko znajdzie sie na swiecie, wiec nie musze rezygnowac z posiadania dzieci, bo boje sie porodu naturalnego.. Ja depreche to dostane ja sie namecze na porodowce.. Ale zdaje sobie sprawe ze kazdy ma to gleboko gdzies, tak ze luz, juz sie wam nie uzalam, obiecuje :tak:

Ja też nie wyobrażam sobie rodzić inaczej niż przez cc, wszystko przez to, co się naoglądałam na oddziale położniczym. Po pierwszym dziecku żałuję, że nie posłuchałam mamy i się od razu nie zdecydowałam na cc. I też spotkałam się z negatywną reakcją wielu osób, ale nie przemuję się tym. Jakbym teraz nie miała wskazań do cc, to bym na rzęsach stanęła żeby mi zrobili :-p

gdzieś kiedyś usłyszałam fajne zdanie:
Gdyby bóg chciał żebyśmy rodziły przez cesarke stworzyłby nas z zamkiem błyskawicznym na brzuchu :-D
Tak, to słynne zdanie... ulubione na porodówkach... Mnie osobiście wkurza. Ale na szczęście medycyna pewnie niedługo umożliwi nam posiadanie suwaka na brzuchu :-D;-)
 
No jak ja czytam teksty w stylu "gdyby Bóg chciał, żebyśmy rodziły przez cc.." to mi przychodzi do głowy jedna myśl - wobec tego nie leczmy się, nie malujmy, nie farbujmy, nie korzystajmy ze znieczuleń, ba, nie korzystajmy z mydła i papieru toaletowego... Bo przecież Bóg nam tego nie dał :)
Dyskusja, co jest lepsze - cc czy poród "naturalny" (tzn. bez znieczulenia, oksytocyny, nacinania, oczyszczania maluszkowi dróg oddechowych itp.?) ma tyle samo sensu, co rozmowy o pierwszeństwie jajka przed kurą, czy rozważania, czy lepiej być kobietą, czy mężczyzną :)
 
U nas w mieście Bielsku-Białej jest klinika Esculap. ZA poród w niej płaci si 420 zł i mama ma opcje wyboru :albo poród sn w znieczuleniu (tylko i wyłącznie w znieczuleniu) albo CC. Przy czym żadna mama nie jest karcona za chęć wykonania CC. Wiadomo, ze muszą ostrzec przed ew. powikłaniami ale w pełni akceptują wolę ciężarnej. I ja również ide na CC :) Sorry... ale moja ciocia rodziła 23 h bo ujście sie nie rozwierało. A że CC to "złooooooooooooo" Mariuszek ze zdrowego dziecka jest dzieckiem z porażeniem mózgowym. Moja siostra miała skurcze chyba 3 dni. Ale ujście sie nie otwierało. Cesarka "złooooo". Efekt: dziecko straciło tętno. I ratowanie. Ja nie ryzykuje. Możliwe że to przypadłość rodzinna bo moja siostra też miała dwie cesarki, bez wskazać w czasie ciąży. Będe może dłużej dochodzić do siebie ale dziecko bedzie bezpieczniejsze.


No chyba, że mi się jeszcze odmieni ;]...
 
reklama
A ja dziewczyny byłam dzisiaj na glukozie 75g i powiem Wam,że nastawiona byłam na męki itp. A tu ... pyszności ta glukoza :-) No tylko ja mam straszną ochotę na słodkie non stop :-) Wzięłam sobie sok z cytryny dodalam i pani powiedziała,że mogę wypic kubeczek wody po tym. Dzisiaj odbieram wyniki. Dziwi mnie,ze niektóre z Was nie robią glukozy z powodu szczupłości, to ma coś do rzeczy? Bo ja jestem chuda i gin mi zlecił ta bardziej upierdliwą glukozę.
 
Do góry