no robią łaskę.
U mojego lekarza umawiam się na godzinę ale jeszcze nie zdarzyło się żebym weszła punktualnie. Zawsze jast 2-3 godz. opóźnienia
. Lekarz pierwszą pacjentkę umawia na 9.30, ale chyba nie zdarzyło się mu przyjść punktualnie. Przychodzi np. 1 godz. po czasie i zamiast szybko do pracy się zabierać to załatwia inne sprawy, np. zaprasza do gabinetu przedstawiciela handlowego czy jakiegoś innego faceta z którym ma pilną sprawę do załatwienia: to kasy fiskalne zakładają, to kamery montują, to serwis usg, itd.
.
tak to jest jak się chodzi do lekarza który pracuje we własnej przychodni
Ale pocieszenie jest takie że prywatnie też lekarz ma opóźnienie, ja byłam prywatnie 2 razy to było ok. 1,5 h, ale panie na poczekalni opowiadały że zdarzało im się wchodzić do gabinetu o 22 czy 23
(a prywatnie przyjmuje od 14 do 19)