PerseaNigra
Fanka BB :)
Echh.... nie wiem co powiedzieć. W tym sensie, że nie chcę nawet myśleć co przeżywaliście. Super, że się udało z tego wyjść, tylko że takie doświadczenia są zupełnie zbędne. Masz rację, że trzeba teraz uniknąć takich sytuacji za wszelką cenę. Szkoda tylko, że lekarka cię denerwuje. Może miała zły dzień i na następnej wizycie, nie będzie już tak gadać a jeśli nawet to zawsze możesz ją zmienić.Persea tak córkę
jak miała 2 tyg to zaczęłam z nią jeździć do warszawy do neurologa i zaczelysmy rehabilitację. .. Ogólnie to mała miała znieksztalcona stopę i z tym poszłam jako pierwsze do poradni reh bo w szpitalu nic mi nie mówili. zalecenia na wpisie zobaczyłam a ram było chyba z 15poradni wpisanych. .. no więc poszłam (po znajomości) i tak mi babka powiedziała ze ta stopa to pikuś i poradziła gdzie po kolei mam się udać. tak więc od 2 tyg życia do ponad roku pamiętam lekarzy poradnie ćwiczenia. .. (okropne) do tego źle się małej biodra układały i skończyło się szelkami pavlika. .. po krótkim czasie wyszło ze ma przetrwały otwór owalny, później ze podejrzenie białaczki. .. później podejrzenie padaczki bo znapis eeg nie taki. .. ale walczylysmy obie... i miałyśmy duuuuzo szczęścia bo Marysia rozwija się i fizycznie i psychicznie bardzo dobrze. Po badaniu psychologicznym stwierdzono ze są sfery ponad wiek rozwinięte i w normie w poradni transplantacji w cdz stwierdzili ze to cud jak jechałam na kontrolę z nią jasne ze cud mój mały ale z synem chciałabym żeby było zupełnie inaczej...
Napisane na SM-G355HN w aplikacji Forum BabyBoom