reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze testy, brzuszki, usg, wyniki :)

reklama
Dziewczyny, z tym przyzwyczajaniem do spania w łóżku z rodzicami to nie ma co demonizować. Ma 1,5 roku czy nawet 3 i śpi z rodzicami? Jak rodzicom to nie przeszkadza, to w czym problem? Do 18-tki tak spać na pewno nie będzie :) Moje starsze dziecko na samym początku spało w łóżeczku, ale bardzo szybko sama je zaciągnęłam do własnego łóżka. Tak często się budził w nocy na jedzenie i tak długo jadł, że inaczej bym tego nie przetrwała. A tak on jadł, ja sobie jednym okiem mogłam dalej drzemać. Dlatego szybko wypracowałam system, że do pierwszej pobudki dziecko śpi w swoim łóżeczku, od pierwszej pobudki ze mną już do rana. I co? I w wieku 9 miesięcy sam mi się z łóżka wyniósł, ku mojej wielkiej rozpaczy tak naprawdę, bo w łóżku ze mną spać nie chciał, ale też nie chciał być sam w swoim pokoju i chciał mnie np. trzymać za rękę, póki nie zaśnie ;) a pobudek nadal miał sporo w nocy... więc zaczęło się chroniczne niedosypianie. Wolałam go mieć obok siebie. A jak jest teraz, kiedy ma niespełna 3 lata? Czasem prześpi całą noc u siebie, czasem się obudzi i poprosi, żebym z nim posiedziała, póki nie zaśnie, a czasem gdzieś nad ranem wślizguje nam się do łóżka i jeszcze dosypia. I nawet to lubię ;)

A czy wspólne spanie jest niebezpieczne? Jeśli bierzemy leki nasenne albo pijemy alkohol to może być niebezpieczne. W innych przypadkach jest po prostu raczej naturalne dla naszego gatunku. Nasz mózg nie wyłącza się na czas spania, tylko filtruje bodźce, te ważne nas budzą, te mniej ważne zostają zignorowane. Dla rodziców bezpieczeństwo dziecka jest raczej ważnym bodźcem ;) Ale fakt, że część z nas tak się spina psychicznie, żeby np. przypadkiem nie zgnieść dziecka itp., że się zupełnie nie wysypia. Może być różnie i trzeba sobie wypracować taki model, z jakim wszystkim będzie dobrze. Nie ma co niczego zakładać, póki dziecko się nie urodzi. Same zobaczycie. Moja kuzynka z pierwszym dzieckiem twardo wstawała w nocy, żadnego spania razem. Po fakcie stwierdziła (to jej własne słowa), że była głupia i drugie dziecko od razu po porodzie zgarnęła do łóżka, bez cackania się. Obecnie śpi już samo, samodzielnie zasypia we własnym pokoiku. Dlatego najlepiej będzie posłuchać siebie i dziecka - ale to jak już się urodzi.


Katka masz racje :) moja mała spała z nami od samego początku ona bardzo potrzebowała bardzo bliskości. Łóżeczko stało puste a ona z nami do teraz skończyła przed chwila 3 latka:) Nawet teraz jak w ciąży jestem to nigdy nie zdażyło sie zeby mnie kopnęła albo wiercilaby sie tak żebym ja spać nie mogła. Teraz wraz z remontem kupiliśmy jej łóżko i bez problemu sie przeniosła i pierwsza samodzielna nockę zaliczyła w swoim pokoju tylko ja wstawałam jak wariatka ze 6 razy zeby zobaczyć czy przykryta czy oddycha itd. Maz w ogóle zrozpaczony ze sobie poszła jakos tak naturalnie no ale juz był czas najwyższy nie chciałam zeby to sie Zbiegło z narodzinami małego bo mogłaby poczuć sie odtrącona a spanie we 4 podziękuje jednak ;)
 
Franek pozdrawia forumowe ciotki:

1479285973-5dmhii.jpeg


1479285988-bpdzod.jpeg


I macha Wam nawet:

1479286010-tr4nyy.jpeg



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry