reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze testy, brzuszki, usg, wyniki :)

reklama
Cześć dziewczyny. Ja teoretycznie mam termin na 16 marca 2017 z miesiączki, a 22 marca z pierwszego USG. Mój problem polega na tym, że od początku miałam bardzo niski wynik beta HCG (pierwszy - 80, kolejny po dwóch dniach 313, po tygodniu 1300, kolejny tydzień 2100). Obecnie mam wynik 2100 i jestem około 6-7 tydzień (nie wiadomo dokładnie). Po dwóch USG okazało się, że maleństwo bardzo wolno rośnie. Na szczęście serduszko bije 117/minutę. Mój ginekolog twierdzi, że wszystko będzie dobrze i się unormuje. Niestety trafiłam na okrutną kobietę, która robiła mi USG i stwierdziła, że z takimi wynikami mam czekać na poronienie. Chociaż bardziej ufam mojemu ginekologowi, który już prowadził mi jedną ciążę i ma duże doświadczenie, to jednak tamta kobieta zasiała we mnie ziarno strasznej niepewności i bólu.

Pisałam już o moim problemie również w tym temacie: Link do: Niskie beta HCG w 5 tygodniu ciąży
 
Cześć dziewczyny. Ja teoretycznie mam termin na 16 marca 2017 z miesiączki, a 22 marca z pierwszego USG. Mój problem polega na tym, że od początku miałam bardzo niski wynik beta HCG (pierwszy - 80, kolejny po dwóch dniach 313, po tygodniu 1300, kolejny tydzień 2100). Obecnie mam wynik 2100 i jestem około 6-7 tydzień (nie wiadomo dokładnie). Po dwóch USG okazało się, że maleństwo bardzo wolno rośnie. Na szczęście serduszko bije 117/minutę. Mój ginekolog twierdzi, że wszystko będzie dobrze i się unormuje. Niestety trafiłam na okrutną kobietę, która robiła mi USG i stwierdziła, że z takimi wynikami mam czekać na poronienie. Chociaż bardziej ufam mojemu ginekologowi, który już prowadził mi jedną ciążę i ma duże doświadczenie, to jednak tamta kobieta zasiała we mnie ziarno strasznej niepewności i bólu.

Pisałam już o moim problemie również w tym temacie: Link do: Niskie beta HCG w 5 tygodniu ciąży
Wierz lekarzowi, a nie wrednej babie, która moze ci zazdrościć czy cos? Wszystko będzie dobrze!
Swoja drogą zastanawia mnie czasem dlaczego te kobiety sa takie wredne...niby powinny wiedzieć i rozumieć nas bardziej,ale ja sie tak zrazilam, ze od jakis 5-6 lat ginekolog tylko mężczyzna!

f2w33e3kf50gsgs9.png
 
Też się nad tym zastanawiam, podobno na dziewczynkę trzeba działać przed owu :)

Napisane na HTC Desire 610 w aplikacji Forum BabyBoom
Bo to tak jest,ze plemniczek chlopczyk jest szybciutki i pierwszy zawsze dociera ale jak jest jeszcze duzo dni do owulacji to niestety nie przezyje(zyje 24h)do tej pory,a za to plemniczek dziewczynka wolny, ale dluzej przeżywa(3-5dni) i moze dorwać do oluwacji jesli stosunek byl przed jakis dłuższy czas. Dlatego sadze,ze bede miala dziewczynkę jak nic chyba,ze jakis chłopak byl dzielny i przetrwał próbę czasu [emoji23]

f2w33e3kf50gsgs9.png
 
Cześć dziewczyny. Ja teoretycznie mam termin na 16 marca 2017 z miesiączki, a 22 marca z pierwszego USG. Mój problem polega na tym, że od początku miałam bardzo niski wynik beta HCG (pierwszy - 80, kolejny po dwóch dniach 313, po tygodniu 1300, kolejny tydzień 2100). Obecnie mam wynik 2100 i jestem około 6-7 tydzień (nie wiadomo dokładnie). Po dwóch USG okazało się, że maleństwo bardzo wolno rośnie. Na szczęście serduszko bije 117/minutę. Mój ginekolog twierdzi, że wszystko będzie dobrze i się unormuje. Niestety trafiłam na okrutną kobietę, która robiła mi USG i stwierdziła, że z takimi wynikami mam czekać na poronienie. Chociaż bardziej ufam mojemu ginekologowi, który już prowadził mi jedną ciążę i ma duże doświadczenie, to jednak tamta kobieta zasiała we mnie ziarno strasznej niepewności i bólu.

Pisałam już o moim problemie również w tym temacie: Link do: Niskie beta HCG w 5 tygodniu ciąży

Co za babsko, mogła sobie darować takie komentarze :/ trzymam kciuki żeby dzidzia nadrobiła :D


Napisane na iPad w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziewczyny moj dzidziuś rośnie wg usg 6+4 czyli 1 dzien do przodu serduszko bije 122/min ale mam tez torbiel i krwiaka :( czy któraś z Was ma lub miała go moze w ciąży ? Martwię sie :( lekarz uprzedzał ze moge zacząć krwawic i mam do niego od razu dzwonić :(
Ja w zeszłej ciąży miałam torbiel i mi się wchłonął w czasie ciąży. A o krwawieniu słyszałam jak ma się właśnie krwiaka.
 
Do góry