reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

ewitka gratuluje. smiesznie z tym mlaskaniem.

dzisiejsze osiągnięcie kapsia to pokazanie świnki w książeczce. najpierw długo pokazywałam i opowiadałam, a potem powiedziałam, zeby kapsio pokazał, a on tym swoim paluszkiem pokazał. ale mi radochę sprawił. i jeszcze dzis wreszcie zaczął klepac sie po brzuszku, ze jedzonko niam niam.
 
reklama
Kurcze, ale masz inteligenta Szerlock, to juz teraz wiem, chłopak zamiast raczkować, to w ksiązkach siedzi. Chyba uczony z niego będzie. Ja ze swoim próbowałam oglądac ksiązeczki, ale ten mi je zabierał i próbował zjadać :-(
 
ewitko zjadac też lubi, ale te większe, bo ta o trzech świnkach to jest taka mała, twarda i nie bardzo mu gra. w kazdym razie wolałabym by jednak raczkował. a on sie nie garnie, a do pokazywania pierwszy. czasem mnie zaskakuje jak dzis z tym klepaniem po brzuszku, bo ja juz jakis czas mu nie pokazywałam, bo mowie sobie, nie bede sie meczyłą skoro on nie czai. a dzis ni z tego ni z owego pokazał sam, a potem to juz mowiłam, zeby pokazał jakie dobre i pokazywał. a co do ksiązek to my tak z doskoku oglądamy je i czytamy, dzis juz nic innego go nie interesowało i ryczal non stop, wiec ostatnią deską ratunku były karteczki, kasiązeczki.
 
...w kazdym razie wolałabym by jednak raczkował. a on sie nie garnie, a do pokazywania pierwszy.
Ja tam wolę jak siedzi na podłodze bawi się zabawkami lub klockami albo razem się bawimy i rozmawiamy sobie. Bo od soboty można powiedzieć już, ze synuś raczkuje, przy tym wstaje i ma straszne zapędy samobójcze :-( naogladał się Aletkowych filmów chyba, wydaje mu się że posiadł umiejętności Misiasia i puszcza się, żeby przejść do mamy. A wiadomo jak to się kończy - w rękach mamy.
Choć wiadomo, że raczkowanie to naturalna kolej rzeczy, kolejny etap rozwoju i rzeczywiście daje duzo radości rodzicom .widok podskakującego kuperka.:-)
 
osiągnięcie :sorry2::happy: Zuzi ( trwa od 5 dni)- Zuzia wszystko wącha!!!!!! wiecie jakie to śmieszne! po prostu zbliżam się do niej ja, mąż, czy ktokolwiek inny Zuzia wącha, jak się bawi zabawkami to co 3, 4 musi powąchać ....:-D ubaw mam po pachy, bo Zuzia "zanurza" się w tym wąchaniu :laugh2::-p
 
Dzisiaj Maksiu wstał po raz pierwszy w łóżeczku, podciągnął się rękoma zachwiał i usiadł. Ale z mężem zrobilismy oczy:szok: Drugim ważnym osiągnięciem jest to ze sam zrezygnował ze smoczka.Używał go tylko do spania wieczorem, a tu od kilku dni zaczął odpychać moją reką ze smoczkiem i zaprzestałam dawania:-). Super ze problem smoka mamy załatwony, mojej szwagierki syn ma 4 lata i jeszcze sobie czasem pociąga :laugh2:
 
reklama
Do góry