reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

ewitka gratuluje. smiesznie z tym mlaskaniem.

dzisiejsze osiągnięcie kapsia to pokazanie świnki w książeczce. najpierw długo pokazywałam i opowiadałam, a potem powiedziałam, zeby kapsio pokazał, a on tym swoim paluszkiem pokazał. ale mi radochę sprawił. i jeszcze dzis wreszcie zaczął klepac sie po brzuszku, ze jedzonko niam niam.
 
reklama
Kurcze, ale masz inteligenta Szerlock, to juz teraz wiem, chłopak zamiast raczkować, to w ksiązkach siedzi. Chyba uczony z niego będzie. Ja ze swoim próbowałam oglądac ksiązeczki, ale ten mi je zabierał i próbował zjadać :-(
 
ewitko zjadac też lubi, ale te większe, bo ta o trzech świnkach to jest taka mała, twarda i nie bardzo mu gra. w kazdym razie wolałabym by jednak raczkował. a on sie nie garnie, a do pokazywania pierwszy. czasem mnie zaskakuje jak dzis z tym klepaniem po brzuszku, bo ja juz jakis czas mu nie pokazywałam, bo mowie sobie, nie bede sie meczyłą skoro on nie czai. a dzis ni z tego ni z owego pokazał sam, a potem to juz mowiłam, zeby pokazał jakie dobre i pokazywał. a co do ksiązek to my tak z doskoku oglądamy je i czytamy, dzis juz nic innego go nie interesowało i ryczal non stop, wiec ostatnią deską ratunku były karteczki, kasiązeczki.
 
...w kazdym razie wolałabym by jednak raczkował. a on sie nie garnie, a do pokazywania pierwszy.
Ja tam wolę jak siedzi na podłodze bawi się zabawkami lub klockami albo razem się bawimy i rozmawiamy sobie. Bo od soboty można powiedzieć już, ze synuś raczkuje, przy tym wstaje i ma straszne zapędy samobójcze :-( naogladał się Aletkowych filmów chyba, wydaje mu się że posiadł umiejętności Misiasia i puszcza się, żeby przejść do mamy. A wiadomo jak to się kończy - w rękach mamy.
Choć wiadomo, że raczkowanie to naturalna kolej rzeczy, kolejny etap rozwoju i rzeczywiście daje duzo radości rodzicom .widok podskakującego kuperka.:-)
 
osiągnięcie :sorry2::happy: Zuzi ( trwa od 5 dni)- Zuzia wszystko wącha!!!!!! wiecie jakie to śmieszne! po prostu zbliżam się do niej ja, mąż, czy ktokolwiek inny Zuzia wącha, jak się bawi zabawkami to co 3, 4 musi powąchać ....:-D ubaw mam po pachy, bo Zuzia "zanurza" się w tym wąchaniu :laugh2::-p
 
Dzisiaj Maksiu wstał po raz pierwszy w łóżeczku, podciągnął się rękoma zachwiał i usiadł. Ale z mężem zrobilismy oczy:szok: Drugim ważnym osiągnięciem jest to ze sam zrezygnował ze smoczka.Używał go tylko do spania wieczorem, a tu od kilku dni zaczął odpychać moją reką ze smoczkiem i zaprzestałam dawania:-). Super ze problem smoka mamy załatwony, mojej szwagierki syn ma 4 lata i jeszcze sobie czasem pociąga :laugh2:
 
reklama
Do góry