reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

Te obroty z plecow na brzuch bylyby bulka z maslem dla Jasia gdyby nie ta nieszczesna reka :-D:-D:-D Ale jakos musi sobie poradzic ;-)
Jasio usmiecha sie do kazdego kto mu okazuej zainteresowanie wiec pewnie mam tak jak Ty Gosiu - gdyby mnie nie bylo to by sie nie przejal :dry::dry::dry:
 
reklama
Rafał w niedzielę przypominiał sobie wreszcie o przekręcaniu z brzuszka na plecy i zrobił to aż dwa razy.
A i przestał wreszcie piszczeć teraz śmieje się do wszystkich.
 
No, no Aletko, w dużej wannie, to już duży facet. Ja sobie na razie nie wyobrażam kąpania w naszej wannie, bo by nas kręgosłup bolał. A przekręcanie na brzuszek i opijanie wody to mamy codziennie, bo mały sam sobie do buzi i uszek chlapie.
Co do obcych to na weekend byliśmy u babci i na początku podchodził do niej z dystansem, choć nie płakał.
 
A co do przekręcania się na brzuszek, to syniu ostatnio nie wykazuje chęci do tego typu gimnastyki, woli ćwiczyć siadanie i mostek (cała ręka mi wchodzi pod plecki). Pani doktor, jak mu podała ręce, a ten w momencie usiadł, to była pod wrażeniem. A ostatnio w kościele jak go posadziłam, złapał się jedną ręką poręczy wózka i sam siedział.
Co do komunikacji werbalnej, to dogadujemy się w sprawie cyca. Wystarczy jedno dobitne LE i wiadomo o co chodzi. Poza tym też zaobserwowałam, że ostatnio jego niewielki zasób słów się nie powiększa.
 
Skoro już kilka z was ma za sobą wspolną kapiel ja dzisiaj spróbuję, myślę ze zuzi się spodoba;)))
Kurcze ostatnio myślę o basenie, ale kurde nie mogę znaleźć na siebie stroju, bo jak chcę większą miseczkę, to gacie jak dla słonia są...... grrrr:-(
 
kasro- u nas z kolei od jakiegoś czasu jest wrecz odwrotnie. Otóz przy przewijaniu mały ciagle ciućka swoje stópki, wiec podłozenie pieluchy pod pupę jest extra, gorzej z zapięciem :-p Musze wykorzystywać ułakowe sekund na które mały puszcza nogi i wtedy rach ciach zapiac rzepy... A to też nie lada sztuka ;-)
 
Najnowsze osiągnięcie mojej córki: przy przewijaniu za nic w świecie nie chce się oddawać i zginać nóżek. Cała się napnie jak świeca i muszę się nieźle nasiłować żeby ją przewinąć. Nie chcę jej ciągnąć za nogi do góry ale jak nie zacznie ich zginać to chyba tylko w ten sposób będę ją potrafiła przewinąć:no:

u nas dokładnie to samo :tak: Ja jedną ręką przyginam mu nogi a drugą próbuję zapiąc pampersa
 
reklama
Maks też próbuje stopki do buzi włożyć, jak go przewijam to łapie sie też za duże palce u nóg. Namiętnie też wystawia języczek, czasem robi tak jakby chciał dotknąć nosa.:-)
 
Do góry