reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

Te obroty z plecow na brzuch bylyby bulka z maslem dla Jasia gdyby nie ta nieszczesna reka :-D:-D:-D Ale jakos musi sobie poradzic ;-)
Jasio usmiecha sie do kazdego kto mu okazuej zainteresowanie wiec pewnie mam tak jak Ty Gosiu - gdyby mnie nie bylo to by sie nie przejal :dry::dry::dry:
 
reklama
Rafał w niedzielę przypominiał sobie wreszcie o przekręcaniu z brzuszka na plecy i zrobił to aż dwa razy.
A i przestał wreszcie piszczeć teraz śmieje się do wszystkich.
 
No, no Aletko, w dużej wannie, to już duży facet. Ja sobie na razie nie wyobrażam kąpania w naszej wannie, bo by nas kręgosłup bolał. A przekręcanie na brzuszek i opijanie wody to mamy codziennie, bo mały sam sobie do buzi i uszek chlapie.
Co do obcych to na weekend byliśmy u babci i na początku podchodził do niej z dystansem, choć nie płakał.
 
A co do przekręcania się na brzuszek, to syniu ostatnio nie wykazuje chęci do tego typu gimnastyki, woli ćwiczyć siadanie i mostek (cała ręka mi wchodzi pod plecki). Pani doktor, jak mu podała ręce, a ten w momencie usiadł, to była pod wrażeniem. A ostatnio w kościele jak go posadziłam, złapał się jedną ręką poręczy wózka i sam siedział.
Co do komunikacji werbalnej, to dogadujemy się w sprawie cyca. Wystarczy jedno dobitne LE i wiadomo o co chodzi. Poza tym też zaobserwowałam, że ostatnio jego niewielki zasób słów się nie powiększa.
 
Skoro już kilka z was ma za sobą wspolną kapiel ja dzisiaj spróbuję, myślę ze zuzi się spodoba;)))
Kurcze ostatnio myślę o basenie, ale kurde nie mogę znaleźć na siebie stroju, bo jak chcę większą miseczkę, to gacie jak dla słonia są...... grrrr:-(
 
kasro- u nas z kolei od jakiegoś czasu jest wrecz odwrotnie. Otóz przy przewijaniu mały ciagle ciućka swoje stópki, wiec podłozenie pieluchy pod pupę jest extra, gorzej z zapięciem :-p Musze wykorzystywać ułakowe sekund na które mały puszcza nogi i wtedy rach ciach zapiac rzepy... A to też nie lada sztuka ;-)
 
Najnowsze osiągnięcie mojej córki: przy przewijaniu za nic w świecie nie chce się oddawać i zginać nóżek. Cała się napnie jak świeca i muszę się nieźle nasiłować żeby ją przewinąć. Nie chcę jej ciągnąć za nogi do góry ale jak nie zacznie ich zginać to chyba tylko w ten sposób będę ją potrafiła przewinąć:no:

u nas dokładnie to samo :tak: Ja jedną ręką przyginam mu nogi a drugą próbuję zapiąc pampersa
 
reklama
Maks też próbuje stopki do buzi włożyć, jak go przewijam to łapie sie też za duże palce u nóg. Namiętnie też wystawia języczek, czasem robi tak jakby chciał dotknąć nosa.:-)
 
Do góry