reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

reklama
Piotrka od wczoraj wzięło na siadanie :tak: Moja mama nazwała to pozycją na tytanika, bo jak półleży oparty o mnie plecami to się podnosi i przewiesza do przodu przez moje ręce i rozkłada swoje - jakoś zagmatwanie to opisałam. Jak mi się uda go sfotografować w tej pozycji to wkleję zdjęcie :-D
 
Rafał wczoraj jak go posadziłm w foteliku to specjalnie zsuwał sie w dół jak by się chciał położyć tylko fotelika mu brakować zaczeło. Jak go podniosłam wyżej to znowu się zsuwał .
 
Moj to uprawia od jakiegos 1,5 miesiaca , dlatego go zapinam w pasy by nie lądował w pozycji precla chińskiego ze stopami na oczach ;)
Dobre :-D A ja na forum jeszcze inne fajne określenie znalazłam na podobnego nura do przodu (z jakimś zwierzątkiem) ale skleroza nie boli.

Osiągnięcie synka - w tym tygodniu już dwa razy zasnął po kąpielii cycaniu sam w łóżeczku z dydusiem w buzi (bez dydusia wkłada rączki do buzi). Jak go wczoraj kładłam do łóżeczka, to miał oczy szeroko otwarte i smiał się do mnie, że myślałam, ze się nie uda, ale poopowiadalam mu, ze wszystkie jego misie już poszły spać no i zasnął i to całkiem szybko.
No i dwa razy zasnął mi w dzień w łóżeczku. Moze to dzięki temu, że został ochrzczony :-), albo że babcia mu przywiozła puchową kołderkę i jest mu przytulnie i cieplutko we własnym łóziu (wreszcie może spać bez skarpetek i nie ma zimnych stópek). A ja mam spokój, bo nie daje rady się odkopać :-)
 
Osiągnięcie synka - w tym tygodniu już dwa razy zasnął po kąpielii cycaniu sam w łóżeczku z dydusiem w buzi (bez dydusia wkłada rączki do buzi). Jak go wczoraj kładłam do łóżeczka, to miał oczy szeroko otwarte i smiał się do mnie, że myślałam, ze się nie uda, ale poopowiadalam mu, ze wszystkie jego misie już poszły spać no i zasnął i to całkiem szybko.

No to się chyba zamienił z moim. Piotrek od urodzenia zasypiał bez problemu po kąpieli sam w łóżeczku a teraz dwa wieczory już urządza nam histerie :wściekła/y:
 
gosia - to tak jak moj Jancio - zasypial bez problemu sam, porozgladal sie, ziewnal i znsnal, a od dwoch dni ryczy i tylko troche mleka jest w stanie go uspokoic :-) Moze te 200ml to jednak za malo jak na noc :confused:
 
Piotrek zjadł wczoraj 120 mleka z puchy z kaszką przed kąpielą i cyca po kąpieli, więc to raczej nie głód. Może pełnia jest?! :wściekła/y:
A dzisiaj małpiszonek jeden cały dzień marudzi i na mnie krzyczy. Robi się z niego mały terrorysta :-(
 
gosia_f mój też od dwóch dni jakiś bardziej marudny jest. Cały czas mu niedogoda.

A dzisiejsze osiągnięcie to dwa razy zasnął w dzień w łóżeczku tylko musiałam go połozyć na boczku bo na pleckach nie chciał spać.
Ewitka jeśli z tym chrztem to prawda to już nie mogę się doczekać. Moja mama już dawno mówiła ochrzcijcie wreszcie to diabeł z niego wylizie:-)
 
twoja karolinka to tez bardzo szybko odkryła, ze moze złapać swoją nozke, kacperek tak jakos powoli z tym. niby łapie, ale na chwilke.
 
reklama
Rafał na razie łapie się za spodnie za nogawki i sobie podciąga robiąc krótkie spodenki. Co mu opuszczę to ten spowrotem za nogawki i do góry. Pewnie najlepiej jakby się do gęby dało.:-)

No i musze go pochwalić. Został dziś z babcią na jakieś 5 godz. i był grzeczny jak nie ON. I spał jak trzeba. i jadł (z butli mamy mleczko) Chyba to tylko ze mną taka głupawka go ogarnia.
 
Do góry