reklama
M.M
Mamusia majowa'07 :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2007
- Postów
- 2 629
Muszę sie pochwalic ze Piotruś dziś w nocy przespał pierwszy raz 6 godzin!!! :-) Co prawda z poczatku krótko po uśnieciu cos złego mu sie siło bo krecił główka na prawo i lewo ale dospał całe 6h Normalnie w szoku jestem... Fajnie jakby już mu tak zostało ;-) Co prawda ja na tym zbytnio nie skorzystałam ze spaniem bo w miare wczesnie wczoraj złapał sen nocny wiec to 6h mineło o 3 w nocy no ale i tak wyczyn jak dla mnie
betka- tez słyszałam ze dzieciaczki tak robią. córa znajomej juz kasłanie sobie niezle opanowała ha ha
betka- tez słyszałam ze dzieciaczki tak robią. córa znajomej juz kasłanie sobie niezle opanowała ha ha
co do kaszlu to mój też kaszle od dawna. Smieszą mnie te jego kaszelki wymuszone. ale czytałam gdzieś że jak dziecko zaczyna się ślinić to może pokasływac bo nie nadąża jeszcze sliny łykać.
A co do spania to dziś Rafła spał od 21 do 6 i zazwyczaj tyle spi częściej od 20 do 5. I jak budzi sie o piątej to go biorę do siebie (tatuś wstaje o 5 do pracy więć mamy dużo miejsca) karmie go i idziemy dalej spać ok 6 zasypiamy i śpimy do ok 8.30 a czasem to i do 9.30. ale wtedy w dzień drzemki są max 45 minutowe.
A co do spania to dziś Rafła spał od 21 do 6 i zazwyczaj tyle spi częściej od 20 do 5. I jak budzi sie o piątej to go biorę do siebie (tatuś wstaje o 5 do pracy więć mamy dużo miejsca) karmie go i idziemy dalej spać ok 6 zasypiamy i śpimy do ok 8.30 a czasem to i do 9.30. ale wtedy w dzień drzemki są max 45 minutowe.
ZuMiKa
maj 2007
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2006
- Postów
- 1 771
ja robię tak samo, tyle że Kacper nie śpi do 3... Pierwszy raz budzi się około północy, dostaje cyca i już ląduje w naszym łóżku. Chyba że nie śpię, to go wsadzę do jego łóżeczka. Tam trzeba nad nim troche posiedzieć i potrzymać go za rękę - on się nią bawi aż zaśnie. I dlatego jak śpię to wolę się nie rozbudzać, tylko na śpiocha cyca mu dać i on zaraz zasypia przytulony do mnie.Zastosowałam półśrodek - tzn. Piotrek usypia u siebie i śpi pół nocy do karmienia, czyli 3-5 rano a potem cyc i zostaje ze mną w łóżku.
Gosiu do jakiego pediatry chodzicie?
ja kacperka biore do łózka tylko jak sie rano obudzi tkj. ok. 6. i spimy. a tak to cała noc spi u siebie.
ostatnio nasz spacer wygladał tak, ze kacperek był niesiony na rekach jak samolocik przez mame i chichrał nie wiadomo do czego. mariusz szedl obok z wozkiem i tez nie wie co tak naszego oseska rozbwaiło. czy wozek czy sanochody a moze cos innego.ale ja az sie smiałam z kacperka, ze tak krzyczy z uciechy.
poza tym ulubionym zajeciem kacperka jest ogladanie ruszajacych sie drzew. lezy z dziubkiem otwartym i dziecka nie ma. a potrafi je wyłowic wzrokiem nawet gdzies z boku. a jak mu mowie kacperek zobacz dziewa i pokazuje palcem to tak jakby mnie rozumial i patrzy najpierw na mnie a potem tam gdzie pokazuje.
ostatnio nasz spacer wygladał tak, ze kacperek był niesiony na rekach jak samolocik przez mame i chichrał nie wiadomo do czego. mariusz szedl obok z wozkiem i tez nie wie co tak naszego oseska rozbwaiło. czy wozek czy sanochody a moze cos innego.ale ja az sie smiałam z kacperka, ze tak krzyczy z uciechy.
poza tym ulubionym zajeciem kacperka jest ogladanie ruszajacych sie drzew. lezy z dziubkiem otwartym i dziecka nie ma. a potrafi je wyłowic wzrokiem nawet gdzies z boku. a jak mu mowie kacperek zobacz dziewa i pokazuje palcem to tak jakby mnie rozumial i patrzy najpierw na mnie a potem tam gdzie pokazuje.
M.M
Mamusia majowa'07 :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2007
- Postów
- 2 629
Mój Piotrus wczoraj pierwszy raz fiknął z brzuszka na boczek i kolejno na plecki!!! I to z jaką gracją! Płynnie jakby robił to juz setki razy :-) Ale radosc mamusi sprawił I sam jaki zadowolony był, uśmiech od ucha do ucha Aż mi sie łezka zakreciła w oku, wiec co to dopiero później bedzie... Przecież cała lawina wzruszeń przede mną...
Mój Rafałek dzisiaj leżał na macie na dywanie i przekręcił się po raz pierwszy z brzuszka na plecki, ale dumna byłam z mojego tłuścioszka. wczesniej zdarzało mu sie przefiknąć ale na krzywej wersalce.
I ulubione zajęcie mojego synia ostatnio to jak sie tylko obudzi to od razu zaczyna:"eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeee eeee eeeeeeeeeeeeeeeeeeee " i tak w nieskończoność tak mu się spodobało. Gaduła jeden. Na wszystko ma jedną odpowiedź: "eeee":-)
I ulubione zajęcie mojego synia ostatnio to jak sie tylko obudzi to od razu zaczyna:"eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeee eeee eeeeeeeeeeeeeeeeeeee " i tak w nieskończoność tak mu się spodobało. Gaduła jeden. Na wszystko ma jedną odpowiedź: "eeee":-)
M.M
Mamusia majowa'07 :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2007
- Postów
- 2 629
ewula- widze ze głoska eee jest jakas ulubioną maluchów Mój tez ciagle grucha tym e i e :-) Aż czasem mu śmiesznie wychodzi er, erl ha ha! No i już czasem nawet powie "ma" i tak sie smieje ze jakby od razu dwa razy pod rząd gruchnął to juz by wyszło "mama" co prawda mało świadomie he he. Ach no i jeszcze zapomniałam o "ył" ale to już w naszych większych "rozmowach"
reklama
kasro ty wiesz coz ja dzis widzialam???? w przychodni była mała dzidziulka dziewczynka z takimi samymi włosami jak twoj karolinka. miałam okazje widziec na żywo takie śliczne wiaterki we włosach. rewelacja.
jak mariusz zobaczył zdjęcie karolinki to tez jest zachwycony. powiem ci, ze jak mam zły dzien a spojrzę na twoja malutką rozkoszniaczkę to od razu mi sie papa smieje.
a dzis moj kacperek był dosc dzielny na szczepieniu. trzymalismy go ja a rączke, mariusz za nozke i pił sobie tez cycusia. nagle gdy pani wkuła się to zostawił cyca spojrzał mi w oczy pełnym rozpaczy wzrokiem ryknął raz głosno, ale szybko mu zapakowałam cycusia i było cichutko. bardzo sie bałam. ale był dzielny ten moj synus.
jak mariusz zobaczył zdjęcie karolinki to tez jest zachwycony. powiem ci, ze jak mam zły dzien a spojrzę na twoja malutką rozkoszniaczkę to od razu mi sie papa smieje.
a dzis moj kacperek był dosc dzielny na szczepieniu. trzymalismy go ja a rączke, mariusz za nozke i pił sobie tez cycusia. nagle gdy pani wkuła się to zostawił cyca spojrzał mi w oczy pełnym rozpaczy wzrokiem ryknął raz głosno, ale szybko mu zapakowałam cycusia i było cichutko. bardzo sie bałam. ale był dzielny ten moj synus.
Podziel się: