reklama
zapomnialam o dzisiajeszym "osiagnieciu" - moj syn nie dosc ze zrobil wielka zielona kupe to jakims cudem zrobil ja tak ze byl ufajdany caly z przodu - pierwszy raz widzialam zielonego siusiaka
A Piotrek po kupie gigancie miał dzisiaj żółtego ksiutaska Zawsze to jakieś urozmaicenie ;-)
Robal mały tak się już wierci, że nie mogę go samego na łóżku zostawiać. Mąż poszedł pod prysznic a ja do drugiego pokoju prasować, bo mały spał. Obudził się cichutko i jak weszłam po paru minutach to już leżał w poprzek łóżka i na boku (a zasnął na plecach i z główką przy poduszce). Zamówiłam dzisiaj puzzle piankowe i dostaje eksmisję na podłogę
ZuMiKa
maj 2007
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2006
- Postów
- 1 771
Osiągnięcie mojego dziecka z wczoraj wieczorem:
Kacper się budzi, podchodzi do niego tata i całuje go w policzek. Kacper chwyta jego nos do buzi. Powstaje malinka.
Myślałam że się zsikam ze śmiechu.
Najśmieszniejsze jest to że dziś jedziemy w gości a mój mężuś wygląda zabujczo.
Kacper się budzi, podchodzi do niego tata i całuje go w policzek. Kacper chwyta jego nos do buzi. Powstaje malinka.
Myślałam że się zsikam ze śmiechu.
Najśmieszniejsze jest to że dziś jedziemy w gości a mój mężuś wygląda zabujczo.
Żania7
mama kochanych urwisków
zuziaczykacper heheh ładnie tatusia zrobił synuś
maja dziś walneła taką kupę aż po pachy wszystko brudne a my w galerii na szczescie była łazienka i miała kompiel w zlewie, nie wiedziałam że małe ciałko i malutki brzusio potrafi tyle pomieścić
maja dziś walneła taką kupę aż po pachy wszystko brudne a my w galerii na szczescie była łazienka i miała kompiel w zlewie, nie wiedziałam że małe ciałko i malutki brzusio potrafi tyle pomieścić
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Mój też ślini się z banieczkami, liczy sobie paluszku i bardzo lubi trzymać grzechotkę. Dzisiaj w kościele na mszy spał z grzechotkę w ręce, na Podniesienie otworzył oczy i zagrzechotał prawie zgrywając się z ministrantem, po czym spał dalej. Myślałam, że tam padnę.Zapomnialam jeszcze napisac ze Olek nauczyl sie juz puszczac banki i pluc, slini sie strasznie
Aha, jeszcze dzisiaj synek postanowił sobie urozmaicić kąpiel i zrobił sobie bąbelkowe jaccuzi :-)
A jak mu coś nie pasuje, to do mnie zawodzi swoim gugu i robi przy tym minkę jakby się żalił.
A co do kupkowych osiągnięć, to synek lubi osrać tatę, jak go trzyma na kolanach (widać jego uda traktuje jak kibelek :-) ). Kiedyś po pięciu "wystrzałach" pod rząd kupka wypłynęła na spodnie, po czym spłynęła na krzesło i dywan.
Bardzo zabawne są osiągnięcia naszych małych bobasków.
SIMAMA
majowa MAMA 2007
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2007
- Postów
- 342
my naszego "poganina" prowadzamy ko kościoła, jest spokojny, jak jest za głośno to się wierci, planuje chrzciny na wrzesień, bo jak chciałam w lipcu to nie było miejsc w knajpie, ja niestety chrzanie robienie sobie bałaganu w domu - a poza tym to ani taniej ani wygodniaj w domu...;-)
reklama
Podziel się: