A ja stwierdzam ze Rafi to starszny gaduła. Cały czas coś gada i paple se pod nosem. Mówi "mama ", "tata", :baba", "dziadzia" czasem "ciocia". Jak chce na spacer na dwór to mówi "aciu"Jak coś chce to mówi "dać". "Dzadzia nie ma" tez mówi. "Brum brum" w kółko, "muuuu", "u u "to znaczy hau hau. jak coś upuści albo rzuci to mówi "bum" albo "bach" .a i jeszcze "mać" oby to nie były poczatki kur.. mać:-). I miał też taki okres że powtarzał "mama syszysz"-mama słyszysz. Dużo próbuje powtarzać.
reklama
mysz1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2006
- Postów
- 10 528
Ewula - no to masz gadule :-)
A ja jestem przeszczesliwa bo dostalam wspanialy prezent urodzinowy i az sie poplakalam ze wzruszenia - wyobrazcie sobei ze nagle a niespodziewanie Jasio stanal wczoraj sam- bez podparcia!!!! I to kilka razy nawet :-)
No i wczoraj ujawnil skrywane talenty taneczne - jak widzi moja mama ktora wyciaga do niego rece i zaprasza go do tanca to rzuca wszystko i leci do niej, lapie za rece i tancuje z usmiechem na twarzy zerkajac na mnie czy ja to widze ;-)
A ja jestem przeszczesliwa bo dostalam wspanialy prezent urodzinowy i az sie poplakalam ze wzruszenia - wyobrazcie sobei ze nagle a niespodziewanie Jasio stanal wczoraj sam- bez podparcia!!!! I to kilka razy nawet :-)
No i wczoraj ujawnil skrywane talenty taneczne - jak widzi moja mama ktora wyciaga do niego rece i zaprasza go do tanca to rzuca wszystko i leci do niej, lapie za rece i tancuje z usmiechem na twarzy zerkajac na mnie czy ja to widze ;-)
Ewitka
Majowo-lutowa mama
No widzisz Myszko? Doczekałaś się, gratulujemy! Zobaczysz, na pewno Jasio ćwiczy przed powrotem taty, żeby pochwalić mu się pierwszymi kroczkami!
Noukie
Majowa mama 2007
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2007
- Postów
- 6 058
Jasio stanal wczoraj sam- bez podparcia!!!! I to kilka razy nawet :-)
Ale super Myszko, gratulujemy Jasiowi:-):-):-).
Kluliczek
Babka z laską
U nas znów mama na topie, powrót baby i taty i czasem dziadzi. Poza tym mamu coś a la muuu i wufwuf. I mnustwo innych, które czasem uda nam sie rozpoznac.
Sami stoimy, tańczymy tak śmiesznie, bo nie na boki kiwając się, tylko tupiąc . Muszę to nagra, bo jest świetne. Do tego wreszcie gryziemy w miare normalnie. Je już biszkopty, makaron i od 2 tygodni nie było błe! Ale ulga dla mnie. No i głaszcze sie po główce jak chce głaskania, albo jak coś przeskrobie to tez się głaszcze, na zasadzie dobry Jaś, grzeczny Jaś . Już kilka kroków sam zrobił a za rączkę ślicznie chodzi.
No i dziś po raz pierwszy zaliczył lot z wersalki, babcia zdążyła go złapac, więc sobie duzo nie zrobił, ale ma nauczkę.
Sami stoimy, tańczymy tak śmiesznie, bo nie na boki kiwając się, tylko tupiąc . Muszę to nagra, bo jest świetne. Do tego wreszcie gryziemy w miare normalnie. Je już biszkopty, makaron i od 2 tygodni nie było błe! Ale ulga dla mnie. No i głaszcze sie po główce jak chce głaskania, albo jak coś przeskrobie to tez się głaszcze, na zasadzie dobry Jaś, grzeczny Jaś . Już kilka kroków sam zrobił a za rączkę ślicznie chodzi.
No i dziś po raz pierwszy zaliczył lot z wersalki, babcia zdążyła go złapac, więc sobie duzo nie zrobił, ale ma nauczkę.
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Brawa dla Janka za sukcesy w jedzeniu. No i dobrze, że babcia miała refleks z tą wersalką. U nas na szczęście schodzenie z łóżka opanowane już dobrze, nawet jak byliśmy u babci, to rano schodził ze swojego łóżeczka i stawał przy mnie. W dzień to wyjmuję w łózeczku szczebelki, to ma swietną zabawę wchodzenie i schodzenie. Kiedyś wieczorem dał się tak bez krzyku wsadzić do łóżeczka mysląc, że zaraz sobie wyjdzie a tu się nie da, dziura zatkana. Żebyście widziały jak się próbował przeciskać miedzy szczebelkami
No i mówienia coraz więcej, bardzo śmieszne próby powtarzania moich słów. Ulubione słowa teraz to "mama am", "daj" (tak go mama głodzi) i "bach" (oczywiście jak coś rzuca). Poza tym wcześniej wyuczone słownictwo i swobodny bliżej niezrozumiały słowotok. No i coraz lepszy mamy kontakt: jak go poproszę, żeby coś gdzieś zaniósł albo przyniósł to najczęsciej robi, rano jak leżę albo jak siedzę bez papuci to mi je zakłada na nogi, sam też sie upomina o założenie swoich, bo nie lubi chodzić na bosaka. Wieża z klocków nadal w łaskach i ją układa, wyczaił, ze w betoniarce Kiddielandu wszystkie klocki da się wrzucić od góry więc się nie wysila a przyciski sobie sam naciska, zeby mu grały, taki spryciula .
No i mówienia coraz więcej, bardzo śmieszne próby powtarzania moich słów. Ulubione słowa teraz to "mama am", "daj" (tak go mama głodzi) i "bach" (oczywiście jak coś rzuca). Poza tym wcześniej wyuczone słownictwo i swobodny bliżej niezrozumiały słowotok. No i coraz lepszy mamy kontakt: jak go poproszę, żeby coś gdzieś zaniósł albo przyniósł to najczęsciej robi, rano jak leżę albo jak siedzę bez papuci to mi je zakłada na nogi, sam też sie upomina o założenie swoich, bo nie lubi chodzić na bosaka. Wieża z klocków nadal w łaskach i ją układa, wyczaił, ze w betoniarce Kiddielandu wszystkie klocki da się wrzucić od góry więc się nie wysila a przyciski sobie sam naciska, zeby mu grały, taki spryciula .
Ostatnia edycja:
M.M
Mamusia majowa'07 :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2007
- Postów
- 2 629
Ewula- całuski dla gadułki
Myszko- ogromniaste gratulacje dla Jasia :-) Widać że ostro trenuje przed powrotem taty
Klulik- Super ze Janek coraz lepiej radzi sobie z gryzieniem Bardzo sie cieszę :-) To teraz już z górki bedzie No i z tym głaskaniem niesamowity jest
Ewitka- ale spryciula z Pawełka
U nas też gadanie "po swojemu" no i bardzo już zaczął powtarzać zachowania i słowa słowa narazie wg jego języka ale podobieńswo jest więc wiadomo o co chodzi no i bardzo dużo rozumie.... Oj aż nei weim co wymieniać Po prostu jak sie o cos pytam to albo pokazuje albo przynosi itd
Ach... cudne te nasze skarby... coraz bardziej o drugim myślę i nie tylko ja bo mąż też mimo iż Piterek daje nam codizennie w kosć, nie ma dnia gdybyśmy nie mieli go "troszeczkę dość" to i tak przychodzi chwila gdy patrzymy na niego i mówimy: trzeba sie brać za następne skoro nam takie cudeńka wychodzą"
Myszko- ogromniaste gratulacje dla Jasia :-) Widać że ostro trenuje przed powrotem taty
Klulik- Super ze Janek coraz lepiej radzi sobie z gryzieniem Bardzo sie cieszę :-) To teraz już z górki bedzie No i z tym głaskaniem niesamowity jest
Ewitka- ale spryciula z Pawełka
U nas też gadanie "po swojemu" no i bardzo już zaczął powtarzać zachowania i słowa słowa narazie wg jego języka ale podobieńswo jest więc wiadomo o co chodzi no i bardzo dużo rozumie.... Oj aż nei weim co wymieniać Po prostu jak sie o cos pytam to albo pokazuje albo przynosi itd
Ach... cudne te nasze skarby... coraz bardziej o drugim myślę i nie tylko ja bo mąż też mimo iż Piterek daje nam codizennie w kosć, nie ma dnia gdybyśmy nie mieli go "troszeczkę dość" to i tak przychodzi chwila gdy patrzymy na niego i mówimy: trzeba sie brać za następne skoro nam takie cudeńka wychodzą"
reklama
mysz1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2006
- Postów
- 10 528
W szoku jestem i wlasciwie to nie wiem czy to uznac, ale co tam - uznam ;-) Jasio wczoraj wstal i zrobil pierwszy krok!!!!!!
Wstawal juz od 3dni, ale nagle po prostu odwazyl sie, oderwal noge od ziemi i zrobil niesmialy krok w moja strone
Wstawal juz od 3dni, ale nagle po prostu odwazyl sie, oderwal noge od ziemi i zrobil niesmialy krok w moja strone
Podziel się: