reklama
MamoQ - bardzo się cieszę, że Quintuś raczkuje :-). Zdolny chłopczyk
Mysz - gratuluję słowa piłka . I napiszę Ci, że Michaś też jeszcze nie chodzi mimo, że jest starszy od Jasia ;-). Nie martw się
Gaal - ale to musi fajnie wyglądać . Michaś też próbuje dać mleczko z butelki misiowi
Betko - gratuluję Mariance ząbka i samodzielnego chodzenia :-)
Kacperku - ale masz zalotnego synka ;-)
Kluliczku - samodzielne stanie to nie lada wyczyn - gratuluję
Mysz - gratuluję słowa piłka . I napiszę Ci, że Michaś też jeszcze nie chodzi mimo, że jest starszy od Jasia ;-). Nie martw się
Gaal - ale to musi fajnie wyglądać . Michaś też próbuje dać mleczko z butelki misiowi
Betko - gratuluję Mariance ząbka i samodzielnego chodzenia :-)
Kacperku - ale masz zalotnego synka ;-)
Kluliczku - samodzielne stanie to nie lada wyczyn - gratuluję
mysz1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2006
- Postów
- 10 528
Pewnie uznacie ze jestem stuknieta albo sobei cos wmawiam (sobie i Wam przy okazj itez ) ale Jasio potrfi rozpoznac nasz samochod sposrod innych :-) Kilka razy juz to sprawdzilam ze przechodzilam kolo parkingu gdzie stalo duzo aut a ten zaczal podskakiwac i palcem pokazywac jak przechodzilismy kolo naszego :-)
No i doskonali chodzenie za jedna reke i widac ze coraz bardziej mu sie to podoba bo jak idzie to usmiech mu nie schodzi z twarzy
No i doskonali chodzenie za jedna reke i widac ze coraz bardziej mu sie to podoba bo jak idzie to usmiech mu nie schodzi z twarzy
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Myszko nasze dzieci są coraz bardziej spostrzegawcze, więc wcale się nie dziwię. Mój syn dostał dzisiaj od znajomych drewnianą wieżę Hanoi (latarnię) z Ikei i ułozył ją w całości zaraz po tym jak mu pokazałam co się z tym robi. A jak ścierałam kurze w sypialni, to wyciągnął sobie taty skarpetkę z szuflady i ścierał razem ze mną, to samo było z zamiataniem i myciem podłogi. Tak bardzo nas naśladuje, ze musimy juz zacząć się pilnować.
A odnosnie rozpoznawania samochodu, to tego nie sprawdzalam, ale kiedyś poprosiłam, żeby mi podał klucze, wiedział co to jest i mi podał.
A odnosnie rozpoznawania samochodu, to tego nie sprawdzalam, ale kiedyś poprosiłam, żeby mi podał klucze, wiedział co to jest i mi podał.
kacper klucze od auta wklada do zamka, jak juz sie zaladuje do auta, gdy drzwi otwarte to wlacza radio, opszucza panel, wyciaga plyte, bez kitu szok. ja nie bardzo nawet wiem gdzie, co i jak, bo mnie to nie interesuje. samochod oczywiscie jak taki widzi na ulicy to zaraz wola tata, a nawet slyszy jak tata na podworko wjedzie i wola tata/ ostatnio napadlo go na chodzenie do tylu i jest taki ucieszony. a na nasze uwazaj, patrz do tylu rozglada sie i dalej kroczy. do swoich ukladow tanecznych dolozyl krecenie sie w kolko. sam targa, siada i schodzi ze swojego fotela bujanego. teraz to juz naprawde codziennie cos nowego, smiesznego albo i nie.
M.M
Mamusia majowa'07 :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2007
- Postów
- 2 629
Gratulacje dla mądrego Jasia i molestujacego Kacperka
Teraz to dizeciaki codizennie czymś nowym nas zaskakują :-) Jak nie zachowaniem to czynnością lub mową Piotruś od jakiegoś czasu jak usłyszy dźwięk samolotu to od razu w górę patrzy i szuka gdzie on jest A jak pociąg usłyszy to robi wielkie oczy i patrzy w kierunku gdzie są tory ;-)i to nawet nie ze względu na to że dźwięk z tamtąd dobiega bo strasznie sie echo nosi ale wie że to tam nawet jak jest w domu to dobrym kierunku patrzy przy oknie I ma prześmieszny dwięk zachwytu "ojej" lub "jjeeaaaa" z akcentem na j
Teraz to dizeciaki codizennie czymś nowym nas zaskakują :-) Jak nie zachowaniem to czynnością lub mową Piotruś od jakiegoś czasu jak usłyszy dźwięk samolotu to od razu w górę patrzy i szuka gdzie on jest A jak pociąg usłyszy to robi wielkie oczy i patrzy w kierunku gdzie są tory ;-)i to nawet nie ze względu na to że dźwięk z tamtąd dobiega bo strasznie sie echo nosi ale wie że to tam nawet jak jest w domu to dobrym kierunku patrzy przy oknie I ma prześmieszny dwięk zachwytu "ojej" lub "jjeeaaaa" z akcentem na j
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
Dziś synek mnie zaskoczył - dałam mu do ręki gazetę i mówię "wynieś do kosza" - spojrzał na mnie, na gazete, odwrócił się i poszedł do kuchni wyrzucić (wczesniej robił to i owszem, ale jak stal obok szafki z koszem). Zaskoczył mnie tym bardziej, ze z pokoju, w którym bylismy do kuchni jest ladnych pare metrów - ja robie ok 22 kroków, to on pewnie ze 44 Ze tez nie zapomniał po co idzie No i ze ta gazeta go nie zainteresowala, a miala duzo kolorowych zdjec;-)
No i robi sobie juz sam cacy, jak np. wyrzuci cos do kosza i zamknie szafke Takze chwalenie jak widac przynosi rezultaty ;-)
No i robi sobie juz sam cacy, jak np. wyrzuci cos do kosza i zamknie szafke Takze chwalenie jak widac przynosi rezultaty ;-)
reklama
Podziel się: