reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

reklama
no faktycznie - edukacyjne to jest wszystko, tylko nie zabawki edukacyjne :baffled: Garnuszek-klocuszek ma za nic, ale wkladanie i wyjmowanie podstawków z pojemnika to zabawa na parenaście albo i paredziesiat minut!! i to kilka razy w tygodniu; Wyciąganie i wkładanie roznych rzeczy do i ze szuflady niemniej absorbujące :-p

Za to mój mały piłki ma za nic :baffled:

A jesli chodzi o czas spedzany z synkiem - ostatnio zaczelismy chodzic na moją stara ulice (czyli teraz ulice moich rodziców) - pelno tam dzieciaków moich znajomych z dzieciecych i młodzienczych lat. Kiedyś my czyli obecni rodzice bawilismy się na ulicy, a teraz nasze dzieci.... ech....
No ale jaki ten mój synek brudny wraca!!! Co drugie spodnie do wyrzucenia będą :rofl2: No ale cóz - "czyste albo szczesliwe" - no to ja juz wole szczesliwe :tak::-)
 
moj tez sie wpsina - na lozko, na samochod, a najgorzej ze na szafke nocna, ktora stoi przy oknie - przez okno sie nie wychyli, ale za to wszystkie rzeczy z parapetu sciaga; biega zamiast chodzic; tanczy, spiewa przy muzyce; i nie wiem czy jest sie akurat czym chwalic - ale podobno po poludniu stoi pod drzwiami wejsciowymi i wola mama, mama - czeka az wroce z pracy;
 
U nas za garnuszek na klocuszek służy słoiczek i coś małego np klocki duplo, mały wrzuca, przyciska pokrywką i grzechocze. Piłką ostatnio sam nie bardzo się bawi, tylko z rodzicami, ostatnio tata nauczył go kopać piłkę i sprawia mu to wielką radochę. Ogólnie jest fanem zamykania słoiczków, jak daje mu deserek, to on musi dostać przykrywke i mi zamyka słoiczek. A słoiczek albo miseczka z łyzeczką to najlepsze zabawki, nawet samochody spadły na plan drugi. No i jeszcze zdobyczne z kuchni z szafki widełki do miksera. Wczesniej bawil się mydełkami i układał z nich wieżę, ale je schowałam, bo mi strasznie je pokruszył. Jak dorwie sie do szafki z talerzami to je klepie od góry, zeby tak fajnie dzwoniły :-( Zapomniałabym o butach, szczególnie upodobał sobie te sznurowane. I po co takiemu kupować zabawki? Jedynie rano są w łasce książeczka i szczeniaczek FP, szczególnie lubi nosek :-)
I tak to spędzamy w domku czas...
 
Mój Skarbek jeszcze nie chodzi sam, nie chce się puścić nas, stoi ładnie i długo, nie chwieje się ale jak ma się szybko przemieścić to raczkuje-fakt z szybkością torpedy ziemia-ziemia, ale jednak na 4. Zaczął mówić "da", stara się założyć na siebie buty, wkąłda czapkę, okulary słoneczne moje, bierze klucze i majstruje przy drzwiach wejściowych, obraca pedały przy rowerze stacjonarnym, pierze wszystko w wannie bo mnie podpatzrył jak w wannie ręczne pranie robię, odkurza przesuwając rurę tam i z powrotem, wyciera szmatkami wszystko i takie tam pierdołki.
Gratuluję wszystkim osiągnięć. Ale to cieszy prawda? Każde nowe cuś:-D
Co do okien to ja byłam niestety ostatnio z Mciusiem w szpitalu i tam mieli fajny patent-rura ok 15 cm nad parapetem, od środka, między jednym bokiem a drugim we wnęce okiennej. Okno można otworzyc tylko dopóki sie nie oprze o rurę-dziecko nie jest w stanie przez nie wyjść. I ja pmomyślałam o tych pałąkach na zasłonki prysznicowe-rozstawić taki we wnęce i jest bezpieczne, a do mycia można to łąwtwo zdemontować-oczywiście jak dziecko będzie większe to pewnie samo sie domyśli jak to odkręcić, ale póki co chyba sprytne jest:tak:
A pzry okazji chciałam Was prosić o głosy:tak::-D
 
reklama
Do góry