reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

Ewitko- Zuzka jak już tam wstanie po swojemu, to stoi bez oparcia, na szeroko rozstawionych nogach :-D i tylko jakoś wierzy, że jej powietrze pomoże utrzymać równowagę, ale muszę powiedzieć, że całkiem długo sama stoi bez trzymanki, zależy, potrafi ją rozproszyć np. mój głos albo jej własne klaskanie i zaraz leci siup zadkiem na podłogę :-)

kasro- brawo dla Karolci, zuch dziewczyna nabiera dobrych nawyków :-)
 
reklama
Ewitko- Zuzka jak już tam wstanie po swojemu, to stoi bez oparcia, na szeroko rozstawionych nogach :-D i tylko jakoś wierzy, że jej powietrze pomoże utrzymać równowagę, ale muszę powiedzieć, że całkiem długo sama stoi bez trzymanki, zależy, potrafi ją rozproszyć np. mój głos albo jej własne klaskanie i zaraz leci siup zadkiem na podłogę :-)
No to tym bardziej gratuluję, bo mój syn najpierw samodzielnie chodził, potem stał :-) No i na dniach mozesz się spodziewać pierwszych kroczków!
A mnie syn ostatnio rozbraja, jak otwiera bajeczkę, wodzi palcem po tekście i czyta po swojemu. No i jak tańczy i spiewa przy muzyce.
 
Stawanie jeszcze w lesie choć czekamy na te buty, jechałam dwa tygodnie temu w piątek do szpitala na przymiarkę to zadzwonili że jeszcze nie gotowe:baffled: teraz w piatek wkońcu była przymiarka i teraz czekamy na telefon jak będą gotowe może w ten piatek;-) a moj Quintuś od wczoraj klęka na kolankach, pisałam też na innym wątku:tak: wczesniej sama musiałam mu tak nózki układać a teraz podpełza do jakiejś wyższej zabawki i klęka na kolankach koło niej i potrafi z tej pozycji wrócić też do siadu:laugh2:.
 
MamoQ to bardzo duże postępy, gratulacje! Poczekamy na buciki, to dopiero Quintus poszaleje.
A ja właśnie przekonałam się, że na wszystko przychodzi odpowiedni czas. Po 2 miesiącach przerwy w próbach picia z bidonu spróbowałam ponownie i tym razem po kilku próbach i strzelaniach z rurki załapał i teraz pięknie pije. Więc nie ma co się martwic, ze nie raczkuje, nie chodzi, czy mało mówi, wszystko w swoim czasie. Nasze dzieci już całkowici porozbiegały sie w kierunkach swojego rozwoju i każde idzie swoim indywidualnym torem.
 
gratulacje dla Quintusia :-)

Ja dalam Jasiowi kubek niekapek i przez chwile zalapal i troche wypil... Potem az do kapieli nie pil nic ale widocznie byl spragniony bo zaczal ssac gabke :szok:

Rozbraja mnie jak sie przytula - nawet jak jest daleko ode mnie czyli siedzi w wozku to jak mnei widzi to uklada glowe tak jakby sie przytulal (bo on sie przytula glowa) :huh::huh::huh:

Zrobil dzis taki ruch jakby chcial samodzielnie wstac, no ale jednak zrezygnowal.
Poczekamy jeszcze troche.

Z wolaniem "mama" to u nas do konca swiadomie tez nie jest...
W ogole to kilka razy udalo mu sie powiedziec cos w rodzaju "daj", "tak" i "nie" no ale tu bylo jakis czas temu i obecnie rzadko sie powtarza :baffled:
 
Janek mówi mama jako gaworzenie i Mama gdy mnie woła, różni się to od siebie. Woła też dziadzia (dada, dziadek), tata i czasem baba. Mówi da gdy coś chce i pokazuje to paluszkiem. Ale da jest też kiedy coś podaje. I pięknie odpowiada nie kręceniem głową :-).
 
Wydaje mi się że u Rafcia też słowo mama mówi raczej nieświadome. ALE... jak ktoś sie spyta gdzie mama to idzie do mnie, Tata nie mówi ale wie że tata to tata w ogóle zauważyłam że już dużo rozumie.
 
reklama
Haneczka już jest sprawna bardzo, nie chodzi sama na nogach, ale podejrzewam że gdyby była mniej ostrożna to by próbowała - a jej pasuje że może wszędzie na czworaka się dostać... :-) Mówi już parę rzeczy - mama, ostatnio udało jej się tata- lae była zdziwiona! Jaca wszedł do pokoju, Igi zaczał krzyczeć tata tata no i ja też dla beki, a Hania otworzyła dziób i też się rozdarła tata no i aż zamilkła ze zdumienia a potem zaczęła się cieszyć i dalej wydzierać tata :-)
Oprócz tego mówi "nunu" i do tego pokazuje palcem, no i "nie" :-) A na Igiego to mówi "NeNe" :-)

Zaczyna kumać dużo rzeczy - malowanie kredkami na przykład, chociaż jszcze nie do końca wie którą końcówkę dlugopisu trzeba użyć...

No i przy zasypianiu jest już lepiej. Wcześniej to trzebają była siłą trzymać bo cały czas wstawała... Ręką ją gładzić po brzuszku cały czas :-) A yeraz to już wygląa tak że ja siedzę jak szefo na fotelu i tylko podchodzę i ewentualnie ją kładę, Igusiowi tylko mówię żeby się położył i czytam sobie kulturalnie coś :-) Ostatnio moją biblię o ogrodach "ogród w zgodzie z naturą" czy coś takiego.
Teraz zołza poszła spać - dzisiaj wstała wcześnie nawet nie wiem o której bo wzięłam ją do naszego łózka i dalej drzemałam... I teraz już ją zmogło - nie wiem co będzie dalej - pewnie już nie pójdzie spać... No trudno. Dzisiaj idziemy na szczepienie... Igi na bilans - Igi ma już uczulenie na lekarzy tak straszne że dostaje spazmów jak widzi przychodnię... Więc nie iwem jak to będzie....

Acha zapomniałam powiedzieć jak Hania się nauczyła od Igusia i przełazi przez takie oparcie od kanapy na jego łóżeczko i z powrotem :-) I ma frajdę :p

Pozdrawiam!

Aga
 
Do góry