reklama
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Gratulacje dla wszystkich komunikatywnych dzieciaczków.
A ja nie wiem czy mogę się chwalić, synuś zrobił 2-3 samodzielne kroczki w drodze od mamy do taty po czym padł w jego objęcia no i mąż powiedział, ze mu ich nie uzna, bo ich nie ustał :-(- taki wymagający tata. Ale chwila bez trzymania była, a jaką miał przy tym frajdę, ubaw po pachy.
A ja nie wiem czy mogę się chwalić, synuś zrobił 2-3 samodzielne kroczki w drodze od mamy do taty po czym padł w jego objęcia no i mąż powiedział, ze mu ich nie uzna, bo ich nie ustał :-(- taki wymagający tata. Ale chwila bez trzymania była, a jaką miał przy tym frajdę, ubaw po pachy.
Żania7
mama kochanych urwisków
Brawa dla komunikatywnych dzieci:-)
ewitko Gratuluje Pawełkowi pierwszych kroczków ja tam mu zaliczam;-) Brawo
ewitko Gratuluje Pawełkowi pierwszych kroczków ja tam mu zaliczam;-) Brawo
Gratulacje dla wszystkich komunikatywnych dzieciaczków.
A ja nie wiem czy mogę się chwalić, synuś zrobił 2-3 samodzielne kroczki w drodze od mamy do taty po czym padł w jego objęcia no i mąż powiedział, ze mu ich nie uzna, bo ich nie ustał :-(- taki wymagający tata. Ale chwila bez trzymania była, a jaką miał przy tym frajdę, ubaw po pachy.
pewnie ze zaliczamy, nie obejrzysz sie jak za chwile bedzie biegal po caly mieszkaniu
moje dziecie nie mowi, za to sie wydziera tak, ze w lot pojmuję o co chodzi
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Dzięki dziewczyny za "zaliczenie", a dzisiaj również tata "zaliczył" synkowi samodzielne kroczki, zrobił 4-5 kroczków i się nie przewrócił tylko chwycił taty! Ach jaka jestem szczęściwa, wspaniały prezent na roczek synuś mamie szykuje!
Muszę zapisać datę, bo jeszcze zapomnę:
pierwszy kroczek: 9.05.08, wiek 11m i 26d
A dzisiaj rano myślałam, ze spadnę z łózka, tak mnie synuś rozbawił. Obudził się przed 9, ale rodzice nie mieli zamiaru wstać (ciężka noc) więc dali dziecku zabawki do łóżeczka i spali dalej, Synuś pobawił się z 15-20 min i woła rodziców. No to puśliliśmy go na podłogę, żeby się czymś zajął. A ten wziął sobie zegarek taty ze stolika nocnego (o 9 pipczał, ale tata go szybko wyłączył) stanął przy łóżku koło taty, podniósł wysoko zegarek, zeby go widział i podniesionym głosem puścił swoją dziecięcą gadkę, co miało pewnie znaczyć "Zobaczcie jak już jest późno, zegarek już dzwonił, kupę mi sie chce, głodny jestem, a wy śpicie i spicie!". Normalnie jak sobie przypomnę, to mi sie od razu chce śmiać.
Muszę zapisać datę, bo jeszcze zapomnę:
pierwszy kroczek: 9.05.08, wiek 11m i 26d
A dzisiaj rano myślałam, ze spadnę z łózka, tak mnie synuś rozbawił. Obudził się przed 9, ale rodzice nie mieli zamiaru wstać (ciężka noc) więc dali dziecku zabawki do łóżeczka i spali dalej, Synuś pobawił się z 15-20 min i woła rodziców. No to puśliliśmy go na podłogę, żeby się czymś zajął. A ten wziął sobie zegarek taty ze stolika nocnego (o 9 pipczał, ale tata go szybko wyłączył) stanął przy łóżku koło taty, podniósł wysoko zegarek, zeby go widział i podniesionym głosem puścił swoją dziecięcą gadkę, co miało pewnie znaczyć "Zobaczcie jak już jest późno, zegarek już dzwonił, kupę mi sie chce, głodny jestem, a wy śpicie i spicie!". Normalnie jak sobie przypomnę, to mi sie od razu chce śmiać.
Żania7
mama kochanych urwisków
ewitko jak sobie to wyobrażam to leże i sie śmieje:-) super musiało to wyglądaćstanął przy łóżku koło taty, podniósł wysoko zegarek, zeby go widział i podniesionym głosem puścił swoją dziecięcą gadkę, co miało pewnie znaczyć "Zobaczcie jak już jest późno, zegarek już dzwonił, kupę mi sie chce, głodny jestem, a wy śpicie i spicie!". Normalnie jak sobie przypomnę, to mi sie od razu chce śmiać.
reklama
Kluliczek
Babka z laską
Janek przezywa okres fascynacji tatą - budzi się w nocy "tata", w samochodzie "tata" (inteligentne dziecko, kierowcy sie nie rozprasza ;-) ), siedzi w kojcu "tata". No i w kojcu już ładnie zaczyna przesówać się przy barierce . Do tego kilka razy zmeczony próbował sie rozbierać .
Zjadł banana i nie zakrztusił się, wyżarł łapkami makaron z rosołu, próbował jeść łyżeczką a jak mi sie nie udało, zaczął łapkami zrzucać jedzenie Opisowi.
Zjadł banana i nie zakrztusił się, wyżarł łapkami makaron z rosołu, próbował jeść łyżeczką a jak mi sie nie udało, zaczął łapkami zrzucać jedzenie Opisowi.
Podziel się: