To ja wpadłam zostawić posta
mój Maciuś dzisiaj na placu zabaw obściskiwał się z dziewczyną. Emilka ma na imię. Oboje podtrzymywani, Maciuś pzreze mnie a ona pzrez Babcię, pochylił sie i objął ją, potem złapał ją za rączkę, ona chciała mu wydłubać oczko, on zaczął piszczeć z uciechy, ona się przestraszyła i odeszła, potem wróciła i chciała mu urwać przyczepkę od smoka, więc on ją znowu objął i przytulił. Chyba się kochają, nastepnym razem chciałabym mieć przy sobie męża z kamerą lub chociaż z aparatem
.
My jeszcze nie chodzimy ale za rączki owszem, zapyla tez raźno przy chodziku-pchaczu ale muszę trzymać sprzęta bo się z tego pośpiechu wykłada przy tym.Mamy fioletową głowę i włosy bo Maciuńka się omsknęła przy krześle i miał krwawe kuku na głowie, więc zdezynfekowałam obficie gencjaną
. Nie mamy tez zębów jeszcze. Maciuś wie do czego służą klucze, bo jak sie ich domaga i je dostanie to przykłada do drzwi, a teraz się wywalił i muszę iść;-)
Pozdrawiam Was i malutkich odkrywców, wszystkim też gratuluje osiągnięć