Aludek, nasz synuś też się panicznie boi odkurzacz, choć mamy Philipsa z regulacją mocy. Mąż nawet chwilami odkurza z małym na rękach, żeby go przyzwyczaić, ale na razie bezskutecznie. Też mam nadzieję, ze szybko z tego wyrośnie.
No i wielkie gratulacje dla Jasia. Jak zakosztował juz raczkowania, to na pewno tak szybko z niego nie zrezygnuje. Dla Aletkowego synka za chodzenie po schodach i dla stojącej Majeczki. No i chyba musimy rzeczywiscie jakis zespol muzyczny stworzyc, bo moj synek tez gra na flecie, a ostatnio tez dodatkowo tańczy :-)