reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

U nas też jeszcze czytanie czeka, bo za każdym razem jak próbowałam to Oliwkę interesowało tylko, żeby mi tęksiązkę wyrwać i powydzierać kartki ze środka albo poobgryzać rogi okładek :-) Więc też sobie odpuścilam póki co :-)
 
reklama
dziewczyny, to ja sie chyba zle wyrazilam, do samodzielnego jedzenia to ja pewnie ze dwa lata jeszce poczekam:-D chodzilo mi o to, ze w ogole je lyzeczka, bo do tej pory lyzeczka byla bee, a wszytsko jedzone przez butelke:tak: teraz w koncu sie przekonal i obiadki i deserki je lyzeczka:tak:
a jak chlopakom dam lyzeczke do reki to wyglada to tak, ze stukaja sobie z duzej odleglosci w miseczke z jedzeniem,zeby mama miala co sprzatac, wiec tego unikamy:-D
 
ja tez probowalam, ale czytanie konczylo sie u nas na probie wyrywania kartek z ksiazek, wiec zrezygnowalam. Ale jak tylko chlopcy beda ksiazkami zainteresowani bede na pewno czytac:tak:
 
Gratulujemy wszystkich nowych osiagniec !!!! :-)

A o łyżce Maxa to od razu zaczaiłam o co chodzi bo pamiętam że były z nim problemy z jedzeniem czegokolwiek innego niz mleczko ;-) Super że w końcu sie skusił :tak:

Mój Piotruś raczej bez zmian, ciągle powtarza nie nie nie, czyżby dlatego ze od mamy za często słyszy "nie wolno" :sorry2::-D No i mówi ładnie "da" jak chce żeby mu coś dać :tak: I w ogóle strasznie rozgadany jest :-D
 
reklama
Do góry