reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze super mądre dzieci - chwalimy się osiągnięciami!

za kazdym razem jak jedziemy w gosci z malym to ludzie nie moga uwierzyć jakie to spokojne dziecko mamy
jest tak towarzyski ze cały czas spi dopiero sie budzi na jedzenie. albo otworzy jedno oko zobaczy gdzie jest i po chwili spi w najlepsze. :sorry2:
a jak jestesmy w domu to zmienia sie małego :evil::oo:
 
reklama
za kazdym razem jak jedziemy w gosci z malym to ludzie nie moga uwierzyć jakie to spokojne dziecko mamy
jest tak towarzyski ze cały czas spi dopiero sie budzi na jedzenie. albo otworzy jedno oko zobaczy gdzie jest i po chwili spi w najlepsze. :sorry2:
a jak jestesmy w domu to zmienia sie małego :evil::oo:

Dzieci tak mają. U nas też dla gości jest wersja demo i to zarówno dla tych odwiedzanych jak odwiedzających. Babcie gdyby nie słyszały płaczu przez telefon, to nie uwierzyłyby, bo twierdzą, że mamy takie spokojne dziecko.
A mój Pawełek bardzo lubi otoczenie dzieci. Przyszły do niego wczoraj dwie laski i śmiał się do nich do rozpuku, chyba je podrywał :-)
 
Olek tez juz sobie cos tam gaworzy i sie smieje, rozglada sie zawsze po mieszkaniu i patrzy jak chodze po pokoju, probuje czasami sie podnosic jak damu mu palce do trzymania
 
moj tez lezac na brzuszku trzyma głowe i to od ponad miesiaca. Sama byłam zaskoczona.
Tacy to siłacze z tych naszych synków.
Z tą głową w górze na brzuchu to leżał praktycznie od odpadnięcia pępowiny , czyli jak miał tydzień (wcześniej go nie kładłam na brzuszku), tylko czas rozpoczęcia protestu (równoznaczne z czasem leżenia na brzuszku) się teraz coraz bardziej wydłuża. Fajnie to wygląda: taka drobinka i dźwiga taką wielką głowę. Teraz już wytrzymuje 5-10 min, no ale jak się zmęczy to już o leżeniu na brzuchu możemy niestety zapomnieć :-(

A odnośnie nowych osiągnięć synka, to wczoraj uwalił kupsko, które mu wyszło plecami, (akurat na nieszczęście był ubrany w body wkładane przez głowę i mieliśmy problem jak go rozebrać, żeby kupy nie miał we włosach i uszach :-) ) a dzisiaj nogawką, a za każdym razem po fakcie, jak się męczymy, żeby go umyć, to się śmieje do rozpuku.
 
moja zuzia juz od 3 dni wpatruje sie subtelnie w karuzele:-)
poza tym wiecej ze mna gada:-)
wodzi wzrokiem powolutku za mna:-)
a głowe podnosi jak opetana:-D
a jak lezy w łózku to głowe prawie kładzie na podusi i chce sie przewrócić na brzuch:-)
a i jeszcze- jak sie budzi, to łózko robi jej za spacerniak, bo odnajduje ja w połowie łózko, ułozona w poprzek łózka:szok: z nogami miedzy szczebelkami, cholera dzis załoze ochraniacze, bo niedługo bedzie mi w gipsie paradowac:-D
 
Mój niunio już ponad tydzień przeżywa fascynację karuzelką. Używamy jej głównie, żeby odwrócić jego uwagę od przewijania. Leży sobie na przewijaku i wpatruje się w zwierzątka a ja spokojnie mogę go oporządzić :-D
Mam wrażenie, że jeszcze słabiutko podnosi główkę - może to dlatego, że żadko go kładłam na brzuszku :-(
Gaaliyha mój Piotrek też spacerki po łóżeczku uprawia i dzisiaj w nocy zastałam go leżącego w poprzek.
 
Jaśka karuzela nie kręci :-D, za to wczoraj przez prawie 15 minut zachwycony wpatrywał się w dziadkową koszulę (w czrno-białą kratę) wiszacą na szafce. Teraz zachwycony przygląda się książeczce przytulance. A głowy mu się podnosić nie chce. Wreszcie może lezeć na brzuchu, to układa sobie łepek na łapce i tak przygląda się światu...
 
reklama
Mo jJasio tez od kilku dni jest fanem karuzeli :-D
Niedlugo przyjdzie czas na mate edukacyjna i palak z zabawkami :-) Przynjamniej chwila oddechu dla mamy bedzie :-D
 
Do góry