reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze sprawy...

Hmmm autyzm ma uwarunkowania genetyczne, nie wiem czy czytalas list takiej prof psychiatrii odnosnie szczepionej. To ona wywolala burze, to ona mowila o zwiazkach z autyzmem. To zaburzenie rozwojowe, cos na zasadzie jak ma byc, to bedzie. Ja sama mam wiele obaw o psychike Zosi, np. w pon klocilam sie z ordynatorka szpitala, bo nie chcieli mnie wpuscic z Zosia na pobranie krwi,bo oni nie maja takiego zwyczaju. A ja juz mialam obraz dziecka trzymanego przez 3 pielegniarki, juz czulam to emocjonalne opuszczenie i tez myslalam o autyzmie. M mnie opieprzyl, bo niby mam wiedze, a lek jest. Epidemii autyzmu po szczepionkach nie ma, moze to malo pocieszajace, ale autyzm pozno dzieciecy, taki co go nie ma od poczatku jest rzadko. Zwtkle to widac juz od poczatku,ze cos nie gra. Nie dobijaj sie czytaniem forum, moze podpytaj pediatre?
 
reklama
dzięki aniś :* Ty to zawsze wesprzesz fachowo:* bardzo dziękuję, nie czytam już ...

rozmawiałam z pediatrą ostatnio 4 lipca jak byłam... powiedziała że osoba która rozpowszechniała związek szczepienia z autyzmem - straciła prawo wykonywania zawodu
ale nie wiem, nie sprawdziłam tego... czy to lekarka była czy kto ??? powiedziała że większą krzywdę robię, nie szczepiąc....

aga nie wiem... jak jest ze szkodliwością... uważam że taki mały organizm zbyt dużo ma tych szczepień... i że mamy zły kalendarz szczepień, ale jestem matką a nie lekarzem i epidemiologiem, ktoś to układa i po coś są te szczepienia .....
 
Aniś kochana powiedz mi czy Tobie jako psychologowi dziecięcemu jest łatwiej wychowywać dziecko ze względu na wiedzę czy trudniej właśnie z racji że bardzo dużo wiesz???
 
Bardzo trudno Aga. Na kazdym kroku widze potencjalne konsekwencje, a to dopiero poczatek. Wiem jak te pierwsze 3 lata sa wazne, boje sie bledow, ale ich nie unikne. Najbardziej boje sie dlugofalowych konsekwencji np.pobytu w szpitalu. Przez jakis czas po pobraniu krwi Zosia krzyczala na widok kazdej osoby, sztywniala jak ktos przy niej cos robil. Wiec tulilam ja, bujalam, robilam wszystko,zeby to sie na niej nie odbilo. Zle ja wezme na rece, juz mysle,ze zepsuje jej napiecie, ktos przy niej sepleni, juz widze wady wymowy, moglabym wymieniac godzinami. Prze...ne mowiac szczerze ;) dobrze,ze m mnie prostuje i przypomina o byciu WYSTARCZAJACO dobra mama. Mam paskudny charakter, bo nie umiem odpuszczac, wszystko probuje robic na maxa, a tak sie nie da. Poza tym np. ktos sie cieszy,ze dziecko spokojne, ja mam obawy co to znaczy, ktos sie cieszy,ze szybko chodzi, ja juz mysle o tym,co to moze wrozyc. Ciezki moj los ;) moze gdyby Zosia nie byla taka wyczekana byloby mi latwiej...

Bietka, to byl spor miedzy prof.psychiatrii a koncernami farmac. W Polsce ja potepiono,ale slad jej badan zostal.
 
Dokończyłam obiad a tu taka produkcja.
Aga, bilety kupione:)
Bietka, tak szczepiłam. Kuba dość łagodnie przechodził szczepienia. Też czytałam wcześniej o szczepionkach.
 
aniś mogę sobie wyobrazić jak jest cięzko ... ale z drugiej strony zazdroszczę wiedzy :)
ciekawe jak pani ginekolog przechodzi ciążę ?

justi miałąś wątpliwości co do mmr ????
 
Bietka, nie, koleżanka położna, która pracuje w ośrodku do którego chodziliśmy, że lepiej zaszczepić niż nie zaszczepić. Ona odradzała mi wtedy szczepienie na rota.

Właśnie dzwonił pan z PZu...chce przyjechać na oględziny szkody w niedzielę...i teraz nie wiem czy przed rosołkiem i czy po. Bo może chce się na obiad załapać...Nie wpadłabym na to żeby do ludzi w niedzielę przyjeżdzać w sprawach zawodowych
 
Ostatnia edycja:
reklama
Aniś dziękuję:) właśnie tak się zastanawiałam jak to jest jednak taki zwykły człowiek jak ja który nie ma takiej wiedzy jest zupełnie inaczej ja się nie zastanawiam nad wieloma rzeczami bo zwyczajnie nie mam bladego pojęcia ze np, tak jak piszesz że źle chwycę dziecko i może czymś to grozić. Zazdroszczę wiedzy ale chyba wole pewnych rzeczy nie wiedzieć żeby się nie nakręcać.

Bietka no swoją drogą ciekawe jak ginekolog przechodzi ciążę:)
 
Do góry