Mi się wydaje, że trzeba elastycznie podejśćczasem w tygodniu, czasem w weekend, raz rano raz po południuw ten sposób każdy będzie miał okazję "się załapać";-)oczywiście nie na siłę, zależnie od pogody (zwłaszcza jak się skończy ładna) i możliwości;-)Bugi wiemy, że lepiej przed południem...ale jak ktoś znajdzie coś innego i akurat po południu to czemu czasem nie spróbować...no i nie oszukujmy się, im więcej osób, tym mniejsza szansa, by wszystkim pasowało w tym samym czasie
Misia super....oto mi chodziło:-)