reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

Kludi - nie wiedziałam, że jesteśmy we trzy (fizjoterapeutki):tak::-D Nie martw sie praca, zobaczysz po tygodniu, że dla Filipka to tez dobrze, że będzie przbywal bez Ciebie. Z babcią będzie bezpieczny i kochany jak z Tobą.:-)
A noc to pierwsza i na razie jedyna. Normalnie budzi się raz lub dwa, wtula sie i zasypia, czasami popije herbatki. Ale nie wstaję. Najwyżej ona przychodzi do nas.
kozica - Dla mojej Wikuni to bez znaczenia z kim zasypia. Denerwowałam się, jak Marcin mial pierwszy raz sam wykąpać, nakarmić i położyć Wiki spać wieczorem (w dzien to co innego). Dla niej nie ma znaczenia, kto z nia zostaje, a my mamy większą swobodę:tak::-D
natalia - Wiki też robi papa i daje buzi, a ostatnio się nauczyła wysyłać buziaczki z raczki - całuje swoją łapkę, a potem niby dmucha, żeby buziak do nas doleciał.:happy: I zawsze tylko mówię, kiedy wróce - przed obiadkiem, po spaniu, po spacerku itp. a nie że o 14, czy przed 17.:sorry2:
 
reklama
Kludi - wiesz ile ja bym dała żeby iść do pracy ja siedzę w domu z dzieciakami od 7 lat. Dziwie sie sama sobie, że jeszcze nie dostałam do głowy. Ale cóż teraz żeby iśc do pracy jest problem bo niewiem czy moja szanowna teściowa by z nią została bo ona ma problem nawet jak chce do miasta jechać :baffled:
Ja już Oli nie karmię ale takie szopki miałam z synem. Karmiłam go ponad dwa lata. Co gorsza ,że po roku on zaczął sie coraz częsciej budzic w nocy i domagac cycka. Nieraz to spał przez pół nocy przyssany. Teraz z Olką juz nie chciałam drugi raz popełnic tego błedu dlatego jak miałam roczek ją oduczyłam.

A u nas chorubsko się przypałetało i znów antybiotyk:angry: a juz 3 miesiące było wszystko ok. Wystarczył jeden chłodniejszy dzień na dworze i Olka odrazu załapała katar.
Muszę sie pochwalić ,że od kilku dni przesypia całą nockę:happy2:. Z usypianiem też się uregulowało choć czasami wieczorem jeszcze się buntukje. A tak to daje jej butle wypija łlade do łóżeczka na boczek ona sie przytula do swojego pluszowego pieska i zasypia po chwili.

Zdrówka dla wszystkich choruszków:-)
 
Kludi czekamy na wrażenia po pierwszym dniu pracy, na pewno na początku będzie Ci trudno, ale dasz radę,Filipkowi z babcią będzie jak w niebie ;-) zazdroszczę Ci takiej mozliwosci, ja nie mogę iść jak na razie do pracy, bo niańki są tu bardzo drogie, no chyba, zebym znalazla cos na popołudniową zmianę, o co przy ostatnim kryzysie jest raczej ciężko...tez mam juz czasami dość siedzenia w domku, ale wiem, ze trzeba coś poświęcić dla dobra dziecka...edyta80 7 lat kochana :szok: ale przynajmniej dzieciaszki będą miały fajne wspomnienia z dzieciństwa z mamą ;-)
kama1102 wiesz co prawda z usypianiem Kuby nie mam problemow, bo zasypia sam, więc luzik. Tak czytając Twojego posta myślę, ze jesteś troszkę zazdrosna o to, ze Bartuś zasypia z tatusiem :-p Przyznam się Wam, ze i mnie czasami ukłuje zazdrość kiedy widzę jaka więź łączy męza z synem, na moj widok Kuba nie reaguje tak entuzjastycznie, jak na widok taty, gdy tylko podjezdza samochod, Kuba juz stoi pod drzwiami, łapki wyciaga do gory, bo chce bym go wziela na ręce i radośnie woła "tatiiiii", od momentu wejscia męza do domu, mały go nie odstępuje na krok...jest mi czasem troszkę przykro, bo to ja poswięcam mu cały swoj czas, a on ma mamusie w nosie...woli zabawy z tatą, a moze to przez to, ze mnie widzi cały dzień i ma mnie juz dosyć??? co do przytulania, to Kubus jest nadal na "NIE" nie lubi się tulić, ale lubi, kiedy się go nosi, kiedy się z nim tańczy, wygłupia, kiedy się go gigla i łaskocze, ale generalnie nie przepada za przytulaskami, no chyba, ze zrobi sobie ałka, to przylatuje, zeby mu dać buziaka :tak:

Zdroweczka dla choróbek ;-)
 
Kludi - moja tez cyca w nocy, w dzien zupelnie zapomina o "cycy", wieczorem tez jest przewaznie ok, troszke wypije, poprzytula sie i idzie spac do swojego lozeczka, Za to ostatnio w nocy jak sie obudzi to tak jak u Ciebie tylko cyc inaczej nie usnie i to ssie tak mocno ze az boli:szok: dotychczas bylo dobrze wystarczala herbatka i przekrecenie z niewygodnej pozycji ktora byla przewaznie powodem pobudki. Wiec mysle ze chyba zabek jakis bolesnie wychodzi. Ale ja sie ciesze ze w dzien juz nie chce, tylko jak sie rozbieram a ona przypadkiem zobaczy to nie ma zlituj, wola "cycy" i musi sie poprzytulac

Co do pracy to nie martw sie najgorszy bedzie pierwszy dzien, a Filip przy babci nawet sie nie obejrzy jak wrocisz, ja chodze na studia i przewaznie nie ma mnie ok 5 godzin i tez sie strasznie martwilam jak sobie mala poradzi, zostaje przewaznie z tatą albo ze swoją prababcią, a ona nawet nie zawola, nie zaplacze, nieraz jak zadzwonie to "gada" ze mna z 15 minut opowiada cos po swojemu.

Kama - ja tez nieraz zazdrosna o tą wiez z tatusiem jestem i ze nieraz jak placze i usnac nie chce to jak tatus ulula to moment i spi, nic tylko dumnym nam pozostaje byc:tak:

Zuzia ostatnio uwielbia dawac buziaki, do obcych cmoka na odleglosc a nam daje w usta albo policzek slodka jest, nieraz jak cos przeskrobie to leci buziaka dac, daje nawet lalom, misiom i psu probuje ale ten biedny ucieka:szok:
 
Ewelia - to Zuźka tak jak Olka ona tez jest całusnica straszna. W ogóle uwelbia sie przytulać jak jej sie spytam jak kocha mamusie to łapie mnie z calej sily za szyje i sciska bardzo mocno pozniej jeszcze buzki daje . Puszcza też buziaczki wszystkim tak fajnie cmoka w raczkę. Najbardziej uwielbia całować małe dzieci wstawie wam foteczke jak ściska swoją kolezankę. Ona dosłownie nie odstepuje jej na krok głaszcze po glowie , daje buźki w bujaczku buja i ściska :-) Jest taka bardzo opiekuńcza. Nieraz jak Maciusiowi się cos stanie i placze to biegnie do niego i go też tuli i całuje. O zajmowaniu lalą nie wspomne bo to juz perfekcyjna mała mamuśka.
 

Załączniki

  • f (247).jpg
    f (247).jpg
    645 KB · Wyświetleń: 61
  • f (317).jpg
    f (317).jpg
    621 KB · Wyświetleń: 50
No to zdaę relację:
Było mi bardzo cięzko rozstać się z Filipkiem,wychodząc do pracy mama z Filpem odprowadzili mnie na przystanek a ja się rozkleiłam i się popłakałam:-( W pracy ok. nowi ludzie na pierwsze wrażenie są wporządku no ale zobaczymy z czasem bo jak to bywa później okazuje się inaczej no ale mam nadzieję że będzie ok. Czas jakoś zleciał czasem szybciej czasem wolniej, dobrze że to tylko 4 godzinki a nie 8:huh:bo bym chyba zrezygnowała:zawstydzona/y:;-) Po pracy przyjechal po mnie tatuś z synkiem no i chyba ja bardziej sie ucieszyłam na widok synka niż on na mnie tzn.ucieszyl się ale bez szaleństw:-( a w samochodzie był jakiś taki cichy i znudzony niewiem dlaczego czy to przypadek czy miało to jakiś wplyw.A od taty sie dowiedziałam że jak mnie nie było i babcia wróciła z Filipkiem ze spacerku to jakos marudził,trochę płakał i brał moje buty szedł do drzwi i wołał mama:-:)-:)-( tak mi go żal:-( Zobaczymy jak dalej pójdzie najwyżej rzucę te robotę;-):rofl2:

Ewelia to mnie pocieszylać tym nocnym cyckowaniem bo myślalam że tylko u mnie taka masakra:sorry2:
Edyta ty też miałaś nieżle z synkiem, dobrze że z Olą ci się udało,Filip za żadne skarby nie chce zrezygnować z cycka a próbuję już długo:sorry2:
 
edyta Olka jest rewelacyjna!!!!! Z tą lalą wygląda tak "dorośle" :-)
Kludi no widzisz, nie było tak źle! A będzie jeszcze lepiej ;-)
 
Dziewczyny szczerze wam współczuję nocnego cycowania ja już miałam dość i dawno dałam z tym spokój.

Edyta-Cudnie Ola wygląda z tą lalą.

Kludi-Super że Filipek tak dobrze zniósł twoją nieobecność.

Alunia też uwielbia się tulić i buziaki rozdawać a to takie słodkie.Jest już taka cwana że szok.Wszystko rozumie co się do niej mówi i nic się przed nią nie ukryje.A pamięć ma jak nie wiem co,wystarczy jej raz coś pokazać to ona już zapamięta i wie co z tym zrobić.Nie zawsze potrafi samodzielnie ale próbuje a jak jej za długo nie wychodzi to prosi o pomoc.Teraz na tapecie u nas książeczki no mogłaby się nimi cały dzień bawić.Zawsze przynosi do mnie i bierze mój palec i tym palcem wskazuje na obrazki a ja mam mówić co to i jakie odgłosy wydaje.
Uwielbia jeździć samochodzikiem do odpychania i stale woła brrrrr jak go zobaczy.

Od jakiegoś czasu próbuje się sama ubierać i buty zakładać komicznie to wgląda.Kurtkę albo bluzę rozpinaną potrafi już sama zdjąć.
 
Ostatnia edycja:
aneta - Wikunia podobnie, potrafi zdjąć kurtkę, czapkę to chyba od urodzenia, bluzeczki przez głowę jeżeli nie są obcisłe, bo wtedy nie potrafi wyjąć rączki. Spodenki, skarpetki i buty oczywiście też.. Nie potrafi body.
Zakłada rekawki jak już włożę ciuszek na główkę.

Wczoraj pierwsza próba zasypaiania w łóżeczku. zawsze zasypiała przytulona do mnie lub do Marcina. Łącznie trwało to godznę, ale obyło się bez histerii. Nie chciała się położyć, jak ja próbowałam, to był płacz, więć siedziała w łóżeczku ze swoją nową zabawką rybką, a ja śpiewałam kołysanki i co jakiś czas proponowałam, aby robiła aaa. Za czwartym razem jak robiła aaaa, to juz nie usiadła, tylko dała buzi rybce i mi przez szczebalki i zasnęła. SUKCES:tak:
 
reklama
Kludi-doskonale Cie rozumiem-tez mialam straszne obawy idac na caly weekend do pracy-ale jest ok;-)
Chociaz powiem Ci ze wiekszego stracha mialam zostawiajac Adasia z Marcinem niz z moją mama:-D:-D:-D
Ale tatus stanął na wysokosci zadania i swietnie sobie radzi:tak:
Antylopka-no to super z tym usypianiem:tak:u nas za to ostatnio kiepsko:baffled:zawsze zasypial sam i nie mial z tym problemow a od kilku dni placze-musze byc obok,on kladzie mi reke na szyji i tak zasypia:-)
Adas tez ostatnio caluje,przytula i sciska wszytskich-ale to taki etap:tak:cisza przed buntem dwulatka:szok::-D
Edyta-Olka jest nie do podrobienia-rewelacja,swietna malusia mama:tak:
Kama-i ja dołaczam sie do pochwal tatusia,i tez mysle ze musi byc dumny:-)
 
Do góry