reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

Luxik, to dzielny ten Twój maluch, że tak ładnie znosi oparzenie.
Aneta, na razie nie poszlam do lekarza. Syropki mamy do jutra, dziś zakaszlał z lekka tylko 2 razy jakby przy jedzeniu, więc sama nie wiem co myśleć:baffled:. A propo naszej przychodni,m to katastrofa, żeby trafić na tą samą pediatrę to trzeba się nieźle nastarać - ogólem chyba z 5 przyjmuje tylko każda w inny dzień i w innych godzinach, trudno to spamiętać:baffled:. Aneta, gratulacje z powodu kolejnych ząbków.
U nas też się w końcu bujnęło w tej materii - i to odkryła babcia Bartusia - pojawiła się biała kreska - górna jedynka lewa. To będzie 3 ząbek:-)
Antylopka, to mądra Wiki że tak ładnie oczka pokazuje w książeczce - mój Bartuś nie chce za bardzo słuchać jak mu czytam - zaraz mi książkę zamyka:-D
NataK, idź do tego lekarza, może Cię kochana trochę uspokoi, może nie jest tak źle, choć wydaje mi się że mleczko powinien mały pić:baffled:.
 
reklama
NataK, byłaś już widzę u lekarza. Hmm..dobrze że będzie ważył małego to się nie będziesz tak martwić.
A z tą stulejką, to szok że to takie powszechne. I tak jak Karolki pisze, nie wiadomo czy odciągać czy nie, aby zapobiegać:crazy:
 
NataK mi powiedziała że u 90 % stulejka zanika do 2 roku życia i mowila zeby narazie masowac odciagac i poczekac....nic wiecej...wiem ze chlopczyk ktorym zajmuje sie moja mama on ma teraz roczek i 5 miesiecy tez ma stulejke i zabiegu jeszcze nie mial ale jakis jest juz zaplanowany tylko nie wiem dokladnie kiedy...
 
Rany dziewczyny przepraszam ze ostatnio przychodze sie tylko zalic, ale tak mnie to martwi ze musze was zapytac.Moj maly nie spi od 13:00 do teraz, ostatnio coraz czesciej mu sie zdarza ,widze ze jest zmeczony, ale nie umie spac, posmarowlam dziaselka, dalam paracetamol i nic, wariuje jak szalony, sciaga wszystko, biega, piszczy, watpie ze to zeby,albo paluszki, przeciez dalam mu paracetamol.Caly dzien bawi sie ladnie, spiewamy piosenki, idziemy na spacer a wieczorem cos w niego wstepuje.
Nie wiem od czego on taki jest, krzyczy, piszczy, jest okropnie pobudzony,niby zamyka oczy, przysypia i nagle otwiera oczy , przewraca sie na bok i wstaje.

Czy ma ktoras takie przeboje??

Nie mam juz sily :no:
 
Ostatnia edycja:
Luxik powiem ci, ze Kubie tez coraz czesciej zdarza się miec tylko 1 drzemkę w ciągu dnia, kiedy probuję go polozyc okolo 16 to co chwilę wstaje w lozeczku, odkladam go wiec, znowu wstaje i tak w kolko, pozniej zaczyna plakac i widzę, ze to nie ma sensu, wiec wyciągam go z wyrka i sobie lata zadowolony i rozesmiany jakbym mu nie wiem jaką radochę tym sprawiła. nie orientuję się tylko od kiedy nasze maluszki będą mialy tylko 1 spanko w ciągu dnia, musiałybyśmy zapytac Madziary, ale wydaje mi się,ze na jedna drzemkę to jeszcze za wczesnie, jak dla naszych bąbli. a jak rączka maluszka?
Natalia 85 kurcze nie wiem jak to u Piotrusia wyglada, ale u nas to prawie nic nie daje się tej skórki ściągnąć, jest tylko mała dziureczka, a podczas siusiania robi sie "balonik".gdy odciagnę skorke mocniej robi sie cos w rodzaju mini trąbeczki-smiesznie brzmi, ale tak wlasnie to wyglada wydaje mi sie, ze ma jednak niestety dosc mocną stulejkę.poczekam do roczku, choc pewnie zabieg nas nie minie, bo nie wierze w cuda, ze przez 2 miesiące nastapi jakas super poprawa:no:
 
Nata - ja bylam przy takim zabiegu, nacina sie troszeczke skorke tak zeby mozna ja bylo odciagac i maly szew. Usypiaja przy tym dziecko oczywiscie ze wzgledu na to ze ciezko by bylo inaczej wykonac ten zabieg. zero krwi bo nacinaja taka "przypalarką". Nie ma sie czego bac nawet jesli zabieg bedzie konieczny:-D Wczesniej dzidzie dostawaly taki lek troche uspokajający po ktorym szukaly pod lóżkamy krasnoludków:-D

Luxik - biedny Tomeczek, ucaluj mu raczke od nas. Zuzia roznie spi, wczesniej spala ok 13 godzinke i potem juz do wieczora nie, a ostatnio sie jej poprzestawialo bo spi 2 razy z czego raz nawet 3 godziny:baffled: Ale chodzi spac ok 22. Zuzia tez takie przeboje robi zanim zasnie, juz prawie spi nagle oczy otwiera, na brzuszek i wstaje i glupieje po łóżku. Mi sie chce smiac z tych jej wyglupow, ale chwile czekam az sie nawścieka, bez słowa ja biore i kłade spowrotem, nieraz nawet 10 razy tak musze ale zawsze działa, tylko najważniejsze zeby sie nie odzywac.

My juz po urlopie, fajnie bylo ale szybko minelo, Zuzia miala jelitowke ktorą pozarażała nas wszystkich, naszczescie szybko minęła, podroż też ok, spała po 12 godzin w pociągu. Pozatym Zuzia bez zmian, raczkuje i łobuzuje, chociaz juz coraz pewniej chodzi za rączki i uważa przy wstawaniu i siadaniu, juz nie nabija tyle gózów. :-D
 
Ale mam zaległości że chyba nie nadrobię czytam czytam i chyba do jutra bym musiala siedzieć żeby nadrobić.No cóż napiszę po krótce co u nas.
Filip sam się puszcza,właściwie robi to jak gdyby nigdy nic,coraz pewniej stoi a i kroczków sam pare zrobi a szczególnie to jak mamę widzi to aż lecieć chce:-D a przy pomocy mebli,ścian i innych napotkanych rzeczy przejdzie pół mieszkania.Ząbków dalej 6 i na razie tak stanęło.Mały cwaniak nie chce nawet słyszeć o ncniku, jak go sadzam to aż sztywnieje i się drze jedyne co robi z nocnikiem to schyli sie po niego weźmie i rzuca(hehe pierdółka mała) a na miejsce do sikania wybrał sobie wannę tzn. dojdzie do wanny stanie przy niej i sika za każdym razem co tam stanie,zacznę mu chyba nocnik podstawiać,a jak ma pampersa to wiem że sika bo patrzy na dół a za chwilę się otrząsa tak jakby sie otrzepywał.
Ogólnie to strasznie mnie wymęczy w ciągu dnia bo straszny mamin cycek się robi, jak mu zniknę z oczu to ryk straszny i nikt i nic nie pomoże.A w nocy to dalej się budzi i muszę dac mu cycka bo inaczej to MASAKRA
Na punkcie psów kotów i ptaków to ma świra totalnego jak zobaczy jakiegoś to koniec,piski, wrzaski ze szczęścia i z rąk mi wyskakuje i muszę go mocno trzymać.
O kurde a miało byc po krótce:zawstydzona/y:

Aneta Gratulujemy kolejnego ząbka u nas cisza

Luxik Jak Filip miał nie całe 5 miesięcy to tez mial oparzoną rączkę bo teść miał go na rękach i wszedł z nim za choinkę bo chcial mu ją załączyć i to było koło kaloryfera i rurki doprowadzającej ciepło króra była wręcz wrząca i Filip uniósł rączkę i się oparzył bo to delikatna skórka, najgorsze to było to że mnie w domu nie było bo bylam u dentysty i myślałm że zawału dostanę jak to zobaczyłam jak wróciłam,szybko na pogtowie pojechaliśmy no i tam przebili ogromny bąbel no i przemyli Rivanolem posmarowali Argosulfanem(na otwarte rany oparzeniowe) i dali opatrunek i tak miałam w domu robić.Na szczeście dziś nie ma śladu po oparzeniu(a to było 2go stopnia)a wtedy to Filip prócz samego momentu oparzenia później już nic nie czuł bo zachowywał się jakby nic się nie stało.Także nie martw się wszystko będzie ok. Ile my musimy przejść z tymi naszymi pchełkami małymi o zawał serca to łatwo przy nich.

Ale naprodukowałam:zawstydzona/y::-p
 
Aha zapomnialam napisać ze w sobotę wybieramy sie na 4 dniowe wakacje, jedziemy do Zakopanego czyli jakieś chyba 3i pół godz. drogi to w sumie nie tak dużo ale się boję bo Filip to 10 minut spokojnie nie umie usiedzieć w foteliku a co dopiero 3 godziny Masakra jak nie zwriuję od jego wrzasków to będzie dobrze albo po drodze gdzieś do wariatkowa wstąpimy bo ja już nie mam sił na niego, nerwy to mam już tak zszarpane że hej o tych jego jęków steków wrzasków itp.Trzymajcie kciuki, jak już do was nie zajrze to znaczy że się dostałam do domu wariatów hehe:-D;-):-p:rofl2:

A z tą stulejką i odciąganiem to u nas odpukać ok. ja tak od jakiegoś czasu tak troszke odciągam czasem filipkowi tzn. nie wiem czy to mozna nazwac odciągnieciem ale tak ciuteczkę odsówam więc moze dlatego jest ok. Ale to fakt że już zwariować idzie od tych porad lekarskich mówią tak a później okazuje się siak. i komu wierzyć i co robić? ręce opadaja.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,

Luxik z moją córeczką z zasypianiem jest ostatnio to samo. Usypianie trwa od 20 do nawet 22:30, jest senna i zmęczona, słania się na nogach, ale wstaje i trzeba uważać, żeby się nie uderzyła. :no: Nawet juz Czubówna w telewizji nie usypia ;-) Też już nie wiem, co robić. Może spróbuję zrezygnować z tej drugiej drzemki jak się da. Ale też bywały takie sytuacje jak u Ciebie, że nie spała od 13-stej i wieczorem tez nie mogła zasnąć.

Jestem w pracy więc z doskoku zaglądam :-D
 
reklama
Ja też witam z pracy
Jeśli chodzi o spanie w dzień, to Filip zazwyczaj jak wstanie po nocce około 5-6 rano, to zasypia około 9. Wtedy spi od godziny do 3 godzin. Często bywa zmęczony później i jak pije mleczko to przysypia, ale jak sie butla skończy to i sen się kończy. Siada i do zabawy. Zasypia dopiero po kąpieli około 20 godziny (lub później jak nam coś wypadnie i kąpiel jest później). No i jak tak uśnie to znowu pobudka około 5-6 rano. W między czasie zawsze o 3 rano pobudka na mleko. No i w ostatnich dniach budzi mi się co godzine po kąpieli, czyli 21, 22, 23, 24, 1, 2, 3 i od 3 rano z butlą w buzi, bo jak mu wymę to płacze. A smoka nie chce!!!
Chyba nasze maluszki maja jakiś skok rozwojowy, bo widzę że większość z nas ma te same "problemy" :tak:
NataK - nasz też ma coś "nie tak" z siusiakiem, ale na razie nic lekarze nie mówią, tylko przy kąpieli kazali leciutko odciągać i opłukiwać. Raz miał jakąś maść do smarowania, ale jakoś nic nie pomaga (jakąś taką czerwona tą końcówkę ma, jakby stan zapalny)
Kludi - fajnie z tymi wakacjami masz. Powodzenia w podróży. Może jedźcie na noc to będzie spał w foteliku. Teraz jest ciepło, to można dziecko wykąpac i do samochodu wsadzić, kocykiem przykryć
Aneta - zdróweczka dla Aluni. Filip też ciągle ma zapchany nos, ale u niego to jakby już stan normalny. Nie pamiętam kiedy miał czysto w nosku :baffled:
Ewelia - podziwiam cię z tą podróżą w pociągu. Grzeczna masz córcię. :tak:
 
Do góry