reklama
kama1102
Mama Bartka i Nikoli
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2007
- Postów
- 705
Natalka 25, chwali malego, a jakże, należy mu się:-)
Mrozik, to faktycznie szok. A nasze szkraby już takie duże
Ja się trochę wkurzam, bo Bartkowi kaszelek za bardzo nie przechodzi. Tzn. od piątku już bierze syropy i to 3 razy dziennie, nie dość że ich nie cierpi i płacze jak mu je daję, to jeszcze nic nie przechodzi. DZiwny ten kaszel bo nic poza tym mu nie dolega, jest wesoły, ma apetyt, no okaz zdrowia, tyle że sobie od czasu do czasu kaszlnie- lekarka wybadala że gardło chore, no ale to już tydzień mija. Chyba będę musiała się na kontrolę wybrać:-(
Mrozik, to faktycznie szok. A nasze szkraby już takie duże
Ja się trochę wkurzam, bo Bartkowi kaszelek za bardzo nie przechodzi. Tzn. od piątku już bierze syropy i to 3 razy dziennie, nie dość że ich nie cierpi i płacze jak mu je daję, to jeszcze nic nie przechodzi. DZiwny ten kaszel bo nic poza tym mu nie dolega, jest wesoły, ma apetyt, no okaz zdrowia, tyle że sobie od czasu do czasu kaszlnie- lekarka wybadala że gardło chore, no ale to już tydzień mija. Chyba będę musiała się na kontrolę wybrać:-(
Luxik
:)
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2007
- Postów
- 1 847
Kira, super!!gratulacje,z ta dupka kolyszaca mnie rozbawilas :-),moj narazie czworakuje jak perszing i stoi pewnie na nogach,ale kiedy probuje go troszke poprowadzac po kilku krokach siada na pupe,takze jeszcze nie czas na niego.
Kama na gorze przebijaja sie dwa i trzeci na dole wychodzi, ale on nie gryzie tylko ciumka, chyba to przez cycka, nie chce mu sie jeszcze gryzc wiec polyka i sie dusi, tak mi sie zdaje, zaczne mu pozniej dawac wieksze kawalki.
Kama twoj ma kaszelek juz tak dlugo my katarek i tez nie wiem dlaczego tak dlugo??napewno nie alergia bo w tym samym czasie dostalismy, wydaje mi sie ze od zmany klimatu z goracej Polski do zimnego luxa przylecielismy i dlatego , ale tez juz na strzyma ponad tydzien
natalka moj maly tez niedawno spadl z lozka takze rozumiem twoj strach,niestety nie jeden upadek jeszcze przed nami, gratuluje postepow u synka,i to kosi lapkisuper! , moj jeszcze tak nie umie, narazie patrzy, obserwuje i slucha,uwielbia jak mu cos ksiazeczkach pokazuje, czesto mi ja przynosi i otwieraCiesze sie ze w zyciu prywatnym ci sie uklada, bardzo fajniutko;-)
Mrozik teraz widac jak ten czas leci, az nie chce myslec jak to juz niedlugo nasze maluchy pojda do przedszkola, szkoly, studia, koledzy, kolezanka, zona, a my staruszki z drutami i welenka
Wiecie co sie przytrafilo mojej malej perelce???:--(bylismy u rodzinki caro, u ciotki w domu ktora ma kominek ze szklanymi drzwiczkami, bylo w nim napalone, stalam kolo kominka bo maly biegal i balam sie zeby nie dotknal wrzacych drzwiczek, wystarczyla sekunda kiedy podlecial i oparl sie raczka o te rozpalone z goraca drzwiczki,ryk co nie miara, odrazu pod wode.
Teraz pekly mu bable z woda i skorke ma krwisto czerwona na raczce:---(,podaje mu ciagle paracetamol, smaruje olejkiem,i ta pianka na poparzenia,
...o dziwo maly lata i bawi sie z ta lapka jakby nigdy nic...
Kama na gorze przebijaja sie dwa i trzeci na dole wychodzi, ale on nie gryzie tylko ciumka, chyba to przez cycka, nie chce mu sie jeszcze gryzc wiec polyka i sie dusi, tak mi sie zdaje, zaczne mu pozniej dawac wieksze kawalki.
Kama twoj ma kaszelek juz tak dlugo my katarek i tez nie wiem dlaczego tak dlugo??napewno nie alergia bo w tym samym czasie dostalismy, wydaje mi sie ze od zmany klimatu z goracej Polski do zimnego luxa przylecielismy i dlatego , ale tez juz na strzyma ponad tydzien
natalka moj maly tez niedawno spadl z lozka takze rozumiem twoj strach,niestety nie jeden upadek jeszcze przed nami, gratuluje postepow u synka,i to kosi lapkisuper! , moj jeszcze tak nie umie, narazie patrzy, obserwuje i slucha,uwielbia jak mu cos ksiazeczkach pokazuje, czesto mi ja przynosi i otwieraCiesze sie ze w zyciu prywatnym ci sie uklada, bardzo fajniutko;-)
Mrozik teraz widac jak ten czas leci, az nie chce myslec jak to juz niedlugo nasze maluchy pojda do przedszkola, szkoly, studia, koledzy, kolezanka, zona, a my staruszki z drutami i welenka
Wiecie co sie przytrafilo mojej malej perelce???:--(bylismy u rodzinki caro, u ciotki w domu ktora ma kominek ze szklanymi drzwiczkami, bylo w nim napalone, stalam kolo kominka bo maly biegal i balam sie zeby nie dotknal wrzacych drzwiczek, wystarczyla sekunda kiedy podlecial i oparl sie raczka o te rozpalone z goraca drzwiczki,ryk co nie miara, odrazu pod wode.
Teraz pekly mu bable z woda i skorke ma krwisto czerwona na raczce:---(,podaje mu ciagle paracetamol, smaruje olejkiem,i ta pianka na poparzenia,
...o dziwo maly lata i bawi sie z ta lapka jakby nigdy nic...
Ostatnia edycja:
aneta456
kocham i jestem kochana
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2008
- Postów
- 6 185
Dawno mnie nie było mam ogromne zaległości.Miałam problem z kompem,mogłam wchodzić na BB,czytać ale o pisaniu nie było mowy wszystko zablokowane.
Edyta-Gratulujemy ząbka Oleńce.
Nata-U nas podobnie Ala w ogóle nie chce już swojego jedzenia,więc daję jej nasze,które też nie bardzo chce jeść i muszę się nakombinować,.Teraz to już jemy te same obiady(oczywiście te lekkie bo jak mam np.smażone to Aluni gotuję mięsko osobno)Słyszałam że takie zagadywanie i przymuszanie do niczego dobrego nie prowadzi bo może właśnie zniechęcić dziecko.Niestety ja też ten błąd popełniłam i myślę że dlatego mam problem z Alą i jej jedzeniem.
Laura-Nie mam słów na postępowanie twoich teściów i popieram twoje wkórzenie.
Natalia-Jak tam Piotruś i jego klejnoty?
Luxik-Chyba wszystkie dzieciaczki na początku dusiły się kawałkami.Moim zdaniem trzeba trenować bo trening czyni mistrza.Biedulek Tomeczek tak się poparzył,życzę żeby szybko się zagoiło.jednak dzieciaczki są wytrzymałe i tyle potrafią znieść.
Kira-No no Adaś zaskakuje super bąbelek taki zdolny pogratulować.
Kama-Twoja rozgotowana zupa z powodu iternetu to nic.Ja ostatnio spaliłam gołąbki a miały się tylko podgrzać.Jak tam Bartus po kontroli?
natalka-Chwal,chwal Patryczka przecież wszystkie dzieci na to zasługują bo każda rzecz w ich wykonaniu to wyczyn.
A u nas niewiele się zmieniło.Ala dalej nie raczkuje tylko na nogi chce stawać,niestety nie sama tylko z asekuracją.Rozdaje wszystkim buziaki,tuli się praktycznie na każdą prośbę,uwielbia książeczki oglądać i słuchać bajek.I ciągle robi myju myju.Bierze kawałek chusteczki,albo ubranko i myje wszystkim buzie,aha i ostatnimi czasy wszystko wącha.Zrobiła się jeszcze bardziej ruchliwa przebranie pieluszki to nie lada wyczyn z mojej strony.Ogólnie jest słodka i kochana wiecznie się śmieje.
I najważniejsze wyszły dwa kolejne ząbki już mamy 7sztuk.
Edyta-Gratulujemy ząbka Oleńce.
Nata-U nas podobnie Ala w ogóle nie chce już swojego jedzenia,więc daję jej nasze,które też nie bardzo chce jeść i muszę się nakombinować,.Teraz to już jemy te same obiady(oczywiście te lekkie bo jak mam np.smażone to Aluni gotuję mięsko osobno)Słyszałam że takie zagadywanie i przymuszanie do niczego dobrego nie prowadzi bo może właśnie zniechęcić dziecko.Niestety ja też ten błąd popełniłam i myślę że dlatego mam problem z Alą i jej jedzeniem.
Laura-Nie mam słów na postępowanie twoich teściów i popieram twoje wkórzenie.
Natalia-Jak tam Piotruś i jego klejnoty?
Luxik-Chyba wszystkie dzieciaczki na początku dusiły się kawałkami.Moim zdaniem trzeba trenować bo trening czyni mistrza.Biedulek Tomeczek tak się poparzył,życzę żeby szybko się zagoiło.jednak dzieciaczki są wytrzymałe i tyle potrafią znieść.
Kira-No no Adaś zaskakuje super bąbelek taki zdolny pogratulować.
Kama-Twoja rozgotowana zupa z powodu iternetu to nic.Ja ostatnio spaliłam gołąbki a miały się tylko podgrzać.Jak tam Bartus po kontroli?
natalka-Chwal,chwal Patryczka przecież wszystkie dzieci na to zasługują bo każda rzecz w ich wykonaniu to wyczyn.
A u nas niewiele się zmieniło.Ala dalej nie raczkuje tylko na nogi chce stawać,niestety nie sama tylko z asekuracją.Rozdaje wszystkim buziaki,tuli się praktycznie na każdą prośbę,uwielbia książeczki oglądać i słuchać bajek.I ciągle robi myju myju.Bierze kawałek chusteczki,albo ubranko i myje wszystkim buzie,aha i ostatnimi czasy wszystko wącha.Zrobiła się jeszcze bardziej ruchliwa przebranie pieluszki to nie lada wyczyn z mojej strony.Ogólnie jest słodka i kochana wiecznie się śmieje.
I najważniejsze wyszły dwa kolejne ząbki już mamy 7sztuk.
mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
Ola - jejciu, biedny Tomuś. Może idź do lekarza. Jak mówisz że już popękały bąble, to nie wiem czy jakiś antybiotyk do smarowania by się nie przydał, bo jak taka rana, to żeby się zakażenie się nie zrobiło. A odnośnie gryzienia jedzonka, to Filip ma 8 ząbków a i tak sie dusi. On gryzie tymi osmioma zębolami bułę, wielki kawał, a później łyk do gardła. Oczywiście najpierw ją w buzi wymemła, że jest taki twardy zlepek z niej. Juz nie raz go ratowałam, bo sie dusił. Za każdym razem jak mu daję, to mam serce w gadle i z oka go nie spuszczam, tak sie boję. No ale musi sie nauczyć jeść. A takiego obiadku nierozdrobnonego na maksa to nie połknie. Bułkę wielkie kawały je, a jak są rognieione warzywka to nie (muszą być zmiksowane)
A odnośnie tych dzieciaczków z sierpnia 2008, to one strasznie wcześnie się urdziły - jeden to w 29 tygodniu. Chyba niewiele ponad kilo ważył. Mam nadzieje ze wszystko z nimi dobrze ....
A odnośnie tych dzieciaczków z sierpnia 2008, to one strasznie wcześnie się urdziły - jeden to w 29 tygodniu. Chyba niewiele ponad kilo ważył. Mam nadzieje ze wszystko z nimi dobrze ....
Ostatnia edycja:
Antylopka
Potrojna mamuska
co do gryzienie - u nas to zależy od jedzonka, a nie tylko od wielkości kawałków. Wiki ma 6 ząbków wyrośnietych (że tak powiem) i 3 teraz sie przebijają. Jak je np. banany, to normalnie gryzie po kawałku i się nie ksztusi (bo dusić sie nie dusiła ani razu), ale np. bułeczka lub rogalik, to miesza sobie w tej buźce sporo czasu, a to i tak nie jest dobrze rozdrobnione, bo się lepi ze śliną (ale opis....brrr) i czasem się zaksztuci. Wtedy zawsze odkaszlnie i dalej memla sobie, aż jest ok. Nie wiem czy to może łakomstwo, bo chce tak szybko? Chyba nie, bo widze, że miękkiego banana raz dwa pogryzie i połyka, a jest wstanie odgryżć spory kawałek.
Luxik - ale biedaczek. Skoro jednak piszesz, że pomyka dalej, to może nie jest to dla niego juz boplesne. Jeśli od razu dobrze opatrzyliście ranę, to będzie wszystko ok, ale myślę, że nie zaszkodzi pość do lekarza, żeby zobaczył.
aneta - moja Wiki tez nie raczkuje, tylko chodzi, jeśli się czegoś może złapać. Na czworakach to w ostateczności kilka kroków, jak juz nie ma innej możliwości.
Wiki tez bardzo lubi oglądac ksiązeczki. Pokazuje na obrazkach kotka, biedroneczke i oko. Oczka w ogóle są najulubieńsze i wszędzie ich wyszukuje , hehe
Luxik - ale biedaczek. Skoro jednak piszesz, że pomyka dalej, to może nie jest to dla niego juz boplesne. Jeśli od razu dobrze opatrzyliście ranę, to będzie wszystko ok, ale myślę, że nie zaszkodzi pość do lekarza, żeby zobaczył.
aneta - moja Wiki tez nie raczkuje, tylko chodzi, jeśli się czegoś może złapać. Na czworakach to w ostateczności kilka kroków, jak juz nie ma innej możliwości.
Wiki tez bardzo lubi oglądac ksiązeczki. Pokazuje na obrazkach kotka, biedroneczke i oko. Oczka w ogóle są najulubieńsze i wszędzie ich wyszukuje , hehe
NataK
Mamusia Kubusia :-)))
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2008
- Postów
- 1 061
dziewczyny przepraszam, ze piszę tylko o sobie i o Kubie, ale ostatnio to cały nasz świat kręci się wokól jego posiłkow, wymyślamy, kombinujemy i mamy juz dosc tych wszystkich podchodów. mamy dzis wizytę u polskiego pediatry, nie znamy go, ale liczymy na jakis cud i pomoc z jego strony.wczoraj wydawało mi się,ze juz jest lepiej, zjadł kaszkę na sniadanie(zabawiany, ale zjadł), w ciągu dnia troszkę ryzu z mojego obiadu i ciutkę kolacyjki, ale dzis rano znow odmowil kaszki, banana i szyneczki z chlebkiem, posmarowalam mu dziąsełka na jakies pol godziny przed jedzonkiem, ale nic to nie dało najbardziej boję się tego, ze nie spozywa mleka, zawsze przemycałam mu je w kaszkach, a teraz od kilku dni(pomijajac wczorajszy dzien) zero...a zadnego nabiału ze wzgledu na skazę nie moze.
Luxik biedny bąbelek,oby sie szybko zagoiło. kurcze naprawdę trzeba na nich uwazac, moj non stop sciąga wszystko ze stołu, otwiera szuflady, majstruje przy telewizorze i przy lampie. najgosze to to, ze nie mogę zamontowac blokad na szuflady, bo wynajmujemy dom i nic nie wolno nam tu wiercic itd. a wszystkie te blokady trzeba poprzywiercac do szuflad. nadal szukamy , moze znajdziemy jakies inne rozwiazanie.powoli zabezpieczamy tez dom, bo Kuba "szatani" niesamowicie
co do krztuszenia, to mały jest dosc ostrozny, ale nie pasuje mu konsystencja niektorych potraw np. ryz gotowany wcina, ale ziemniaka rozduszonego widelcem lub w kosteczce juz nie, podobnie z marchewką, mięsko gotowane w kawałkach tez lubi .dziwne to wszystko, bo chrupy wcina, choc nawet ich ostatnio odmawia.i jak mu tu przypasić? eh...szkoda słow...
OJEJ... widzę, ze niektore maluszki zaczynają juz chodzic, niesamowite jakie postepy robią te nasze biedrony;-) kolezanki synek jest starszy od Kuby o 3 tygodnie i tez juz sam chodzi, Kuba jak na razie wszędzie sam wstaje, czasami probuje sie puszczac, ale na moment i zaraz ciup na pupę.aha i chodzi juz trzymany za 1 rączke,na poczatku chodzil w kolko, bo nie mogl utrzymac rownowagi, a teraz zasuwa bez problemow, a kiedy mu sie zmęczą nozki to raczkuje i uwielbia byc goniony, ma wtedy takie tempo, ze trudno za nim nadazyc
Luxik biedny bąbelek,oby sie szybko zagoiło. kurcze naprawdę trzeba na nich uwazac, moj non stop sciąga wszystko ze stołu, otwiera szuflady, majstruje przy telewizorze i przy lampie. najgosze to to, ze nie mogę zamontowac blokad na szuflady, bo wynajmujemy dom i nic nie wolno nam tu wiercic itd. a wszystkie te blokady trzeba poprzywiercac do szuflad. nadal szukamy , moze znajdziemy jakies inne rozwiazanie.powoli zabezpieczamy tez dom, bo Kuba "szatani" niesamowicie
co do krztuszenia, to mały jest dosc ostrozny, ale nie pasuje mu konsystencja niektorych potraw np. ryz gotowany wcina, ale ziemniaka rozduszonego widelcem lub w kosteczce juz nie, podobnie z marchewką, mięsko gotowane w kawałkach tez lubi .dziwne to wszystko, bo chrupy wcina, choc nawet ich ostatnio odmawia.i jak mu tu przypasić? eh...szkoda słow...
OJEJ... widzę, ze niektore maluszki zaczynają juz chodzic, niesamowite jakie postepy robią te nasze biedrony;-) kolezanki synek jest starszy od Kuby o 3 tygodnie i tez juz sam chodzi, Kuba jak na razie wszędzie sam wstaje, czasami probuje sie puszczac, ale na moment i zaraz ciup na pupę.aha i chodzi juz trzymany za 1 rączke,na poczatku chodzil w kolko, bo nie mogl utrzymac rownowagi, a teraz zasuwa bez problemow, a kiedy mu sie zmęczą nozki to raczkuje i uwielbia byc goniony, ma wtedy takie tempo, ze trudno za nim nadazyc
Bylismy u lekarza Piotrek ma stulejke kazała podczas kapieli troszke masowac i leciutki odciagac a ta kreseczka to poprostu wedzidełko a ja afere robiłam
kama oby małemu kaszelek minął dobrze ze chodziaz wesoly biega;-)
aneta no 7 sztuk to juz niezły wynik...gratulacje
Luxik tak to juz jest mozna sie dwoic i troic a tu niewiadomo kiedy maluchy cos zbroja albo czegos sie dotkną....ile razy juz Piotrek gdzies puknał jak ja go miałam na wyciagniecie reki
kama oby małemu kaszelek minął dobrze ze chodziaz wesoly biega;-)
aneta no 7 sztuk to juz niezły wynik...gratulacje
Luxik tak to juz jest mozna sie dwoic i troic a tu niewiadomo kiedy maluchy cos zbroja albo czegos sie dotkną....ile razy juz Piotrek gdzies puknał jak ja go miałam na wyciagniecie reki
Karolki
Podwójna mama:)
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2007
- Postów
- 1 438
Witamy
U nas dzis malego delikatne przeziebienie dopadlo ale maruda caly dzien ze szokmam nadzieje ze jutro bedzie lepiej
Nata, Natalia - a niedawno rozmawialysmy na temat tego czy odciagac napletek czy nie i masz babo placekdopadlo swinstwo chlopcow:-(my odciagamy od urodzenia i jest okale to juz nie moja dzialka , maz przy kapaniu majstruje;-)a stulejka jest bardzo czesto spotykana, na spaerze ostatnio z jakas mama rozmawialam - jej synka czeka zabieg ( ma roczek ) i miala zal do lekarzy ze nie kazali odciagac a teraz kaza to robic prawie na sile i dzieciak cierpi bo nabawila sie kilku zakazen ukladu moczowego i lekarze im powiedzieli, ze to wlasnie moze byc ods tego ze nie odciagali i nie czysciliwiec rozne opinie lekarzy a potem jak cos to wina rodzica
U nas dzis malego delikatne przeziebienie dopadlo ale maruda caly dzien ze szokmam nadzieje ze jutro bedzie lepiej
Nata, Natalia - a niedawno rozmawialysmy na temat tego czy odciagac napletek czy nie i masz babo placekdopadlo swinstwo chlopcow:-(my odciagamy od urodzenia i jest okale to juz nie moja dzialka , maz przy kapaniu majstruje;-)a stulejka jest bardzo czesto spotykana, na spaerze ostatnio z jakas mama rozmawialam - jej synka czeka zabieg ( ma roczek ) i miala zal do lekarzy ze nie kazali odciagac a teraz kaza to robic prawie na sile i dzieciak cierpi bo nabawila sie kilku zakazen ukladu moczowego i lekarze im powiedzieli, ze to wlasnie moze byc ods tego ze nie odciagali i nie czysciliwiec rozne opinie lekarzy a potem jak cos to wina rodzica
reklama
NataK
Mamusia Kubusia :-)))
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2008
- Postów
- 1 061
my juz po wizycie i w sumie, to lekarz sam nie wie od czego to niejedzenie, moze od zabkow, moze przez chec samodzielnego jedzenia, moze woli sobie biegac po domku niz siedziec i sie nudzic podczas papu,a moze...trudno zgadnąc. niby wszystko z nim jest ok. nie jest odwodniony, wezly chlonne, gardziulko i plucka ok.mamy przyjsc za tydzien na ponowne wazenie i badanie moczu-dostalam taki fajny woreczek na filutka, aha i lekarz potwierdzil stulejkę, ale mowil, zeby z zabiegiem sie wstrzymac do roczku, to juz w sumie niedlugo. ja nadal masuje po kapieli, ale przyznam szczerze, ze wiekszej poprawy nie widzę, dosc mocną ma te stulejkę, wiec na bank skonczy sie na zabiegu.
Natalia 85a tobie lekarz wspominał cos o ewentualnym zabiegu???
dziewczyny wiecie jak taki zabieg wyglada? jakie stosuja znieczulenie itd? czy to jest podobne do obrzezania czy tylko nacinają skorkę?
Natalia 85a tobie lekarz wspominał cos o ewentualnym zabiegu???
dziewczyny wiecie jak taki zabieg wyglada? jakie stosuja znieczulenie itd? czy to jest podobne do obrzezania czy tylko nacinają skorkę?
Podziel się: