reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

Ja słyszałam że chyba do roku dziecko może wydalać całe kawałki jedzenia, tak jak napisała aneta456 wszystko się dopiero unormuje
 
reklama
Aneta No właśnie też tak myślałam ale przecież daję mu te same leki doustne(syrop Drosetux) co ostatnio i wtedy nie zauważyłam nic takiego...chociaż... teraz daję mu jeszcze Tantum Verde w aerozolu, myślisz że to mogło spowodować trochę inny zapach moczu:confused::dry:
 
A my znowu byliśmy wczoraj u lekarza. A własciwie u dwóch. Rano zadzwoniła pani ze żłobka że z Filipem jest coś nie tak - ciągle płacze i nie moga go uspokoić, prawdopodobnie uszko, bo nie da sie dotknąć.
No i odwiedziliśmy pediatre. Niby nic tam nie widział, ale dał na wszelki eurespal i skierowanie do laryngologa, gdyby się nie uspokoiło - bo to długi weekend i różnie z lekarzami jest. No ale postanowiliśmy nie czekać i poszliśmy wieczorem prywatnie. Pan powiedział że coś tam jest ale nie wielkie zaczerwienienia. Przepisał jakiś antybiotyk (ale na ulotce pisze że nie podawać dzieciom do 2 roku :dry:). Dajemy, bo jak kazał, w aptece też powiedzieli ze wolno...:baffled:
Ja to się zastanawiam czy ten jego niepokój, płacz i wiercenie się to jednak nie od zębów. Podobno ruszyły się kły do wyjścia. Ehhh, sama nie wiem. Jutro zostaniemy w domku, później weekend, mślę ze w poniedziałek do żłobka pójdzie :sorry2:.
Aaa, i jeszcze kazałam pani zajrzeć na siusiaka bo miał coś zaczerwieniony, okazało się że troszkę syfku mu sie zebrało i kazał neomycynom smarować na noc
 
Kludi - my mielismy na badanie moczu bo lekarka powiedziala ze niemowlaki czesto maja infekcje drog moczowych i jest przy tym wysoka goraczka, i wlasnie pytala czy nie zauwazylam zeby siuski inaczej pacznialy. Wiec moze na wszelki wypadek idz do lekarza, bedziesz spokojniejsza.

U nas dzisiaj wysypka, na brzuszku i plecach, teraz na twarz przechodzi wiec to pewnie trzydniowka, pozatym cala noc plakala, pewnie od zabkow az ja maz wkoncu w wozku uspil.

mrozik - biedny Filipek, szkoda ze ciagle antybiotyk musi brac.:no::wściekła/y:
 
Oj biedny Flipek az tak płakał ze nie mógł sie uspokoic :-(duzo zdrówka i usmiechnietej buzi dla niego;-)

Kludi dla Twojego Filipka tez duzo zdrowka:tak:

Od jakiegos tygodnia Piotrek zaczął kucać smiesznie to wyglada kiedys jak chcial cos np podniesc z podlogi to siadal na pupke a teraz sobie kuca i nawet wstaje o swoich siłach ...mocne ma nogi nie ma co :-p:-)
 
Biedny Filipek:-(to nieprawdopodobne ile ten dzieciaczek juz sie wymeczył :no:mam nadzieje ze niedługo juz to wszystko minie...
Natalia-Adas robi to samo:tak:a jeszcze od wczoraj skubaniec mały jak stoi przy drzwiach to puszcza sie i daje kroka-chyba sobie mysli ze pojdzie:-D i wreszcie nauczyl sie stac bez podtrzymywania:tak:wiem ze niektóre myszki juz tak potrafia ale dla nas to nowosc;-)umiemy tez pokazywac nosek i oczka:tak:
Ewelia-to super ze z Zuzinką lepiej:tak:
Kludi-cos sie wyjasniło??
Evelina-nie pomoge Ci bo szczerze nie wiem co myslec.Moze Aneta ma racje:tak:małe brzuszki dopiero sie dostosowuja:-)
 
Natalia, Kira - brawa dla chlopakow, silno faceci nie ma co. Zuzia nie mysli o takich rzeczach narazie, nieraz jak wstanie to sie pusci na chwile ale ja sie boje ze sie uderzy:baffled: Wy tak dajecie, np przy regale, wiem ze nie da sie upilnowac wszedzie i predzej czy pozniej i tak sie gdzies uderzy bo wstaje wszedzie gdzie sie da a czasem i nie da:-D. A Zuzia kuca do kupy:-D:-D, ale to z siadu, kuca albo na bok sie przechyla:-D, jak bąka puszcza to tez, smiesznie to wyglada.

A wogole to wczoraj pokazala mi w ksiazeczce z obrazkami zwierzat pod rzad kotka, krowke i kroliki, pewnie przypadek, hehe:-D Ale mamusia dumna byla. I umie juz wlozyc klocki znikajace jeden w drugi do zyrafy tez wrzuca, papa i brawo robi sama a jak sie ja poprosi to tylko glowe odwraca:no:
 
Witajcie dziewczyny.Dwa poprzednie dni byłam nie do życia, słaba niesamowicie itd. a małym to wcale nie miałam sił się zajmować no i poszłam do lekarza i okazało się że angina. Dostałam antybiotyk i dziś już lepiej, gorączka minęła.:tak:oby tylko Bartuś to przetrwał.
A wczoraj wieczorem spadł mi z wersalki, tak się przestraszyłam i mam wyrzuty sumienia. Czy którejś też sie to zdarzyło?nie poszliśmy do lekarza, tylko go obserwujemy. czy myślicie że nie musimy iść? Plakał mocno po upadku, wydawało nam się że miał guza, mąż szybko zimnym przyłożył i rano śladu nie było:baffled:
Ach, ja nie wiem jak uniknąć dalej tych wszystkich upadków, no się nie da dosłownie, mały tak ruchliwy, i takie ma ruchy nagłe, niby siedzi spokojnie, a nagle jak nie skoczy...
Ale się rozpisałam...
 
Gratulacje dla Adasia i Piotrusia mocne te chłopaki..
Dla Filipków dużo zdrówka.
Kama-Dla ciebie też zdrowia,wiem jak to jest być chorym tak że dzieckiem nie ma się siły zająć przerabiałam to kilka dni temu.
 
reklama
czesc dziewczyny,nie wiem czy mnie tu jeszcze ktos pamieta :zawstydzona/y:no ale cóż sama jesem sobie winna :zawstydzona/y: troszke was podczytywalam,ale tez nie za czesto bo jakos tak brak czasu,jak Julia nie spi to cay czas musze jej poświecać,a jak juz zaśńie to zawsze wykorzystuje to zeby coś sobie zrobic,a to posprzatac,a to obiad.
Wasze maluszki juz takie duze i tak duzo juz potrafią,Julka ma dopiero 2 ząbki no i strasznie chce stać,potrafi stac przy łożeczku trzymając sie szczebelków krótką chwile,ae jeszcze nie potrafi sama wstac no i nie umie raczkowac i chyba wcale nie bedzie:-p
Sciskam was mocno,mam nadzieje ze jeszcze mnie tu ktoś pamięta :-:)zawstydzona/y:
 
Do góry