reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

reklama
aneta 456 gratulujemy nowego kiełka :-) u nas wychodzi juz druga lewa gorna jedynka, ale jescze to potrwa ;-)poza tym na dole tez sie cos dzieje, zastanawiam sie tylko jak Kuba bedzie wygladal z tak asymetrycznym uzębieniem :-D
 
Fajnie się sypią te ząbki :-) Tyle nowych jest. Z takich widocznych ząbków Filipek ma dwie dolne jedynki (one chyba już urosły całkiem i większe nie bedą - mają już ponad 3 miesiące :-p. Ma też sporą górną lewą jedynkę i dolną lewą dwójkę. Więc też jest asymetrycznie. Poza tym druga jedynka i dwójka też już wyszły ale dopiero u lekarza widać, jak Filipka patyczkiem maltretuje :sorry2:. No i podobno idą górne dwójki, ale to na słowo lekarza ;-)
No i co do lekarzy, to nie wiem czy pisałam, ale w czwartek Filip dostał chrypy i byłam z nim u lekarza. Ma zapalenie krtani i kazała obserwować, bo jeśli się pogorszy, to zastrzyki. Poszłam w sobotę bo gorzej oddychał. Okazało się że są już obturacje, dostał kupe leków - mógłby nic nie jeść tyle tego jest. Na szczęście jest bardzo pogodny - mimo że katar i gardło nie pozwalają mu dobrze oddychać i jeść. Ja się męczę jak słyszę jak oddycha, aż chce mi się odkaszlnąć, tak mu charszczy wszystko. Podziwiam go że sie nie złości i nie marudzi. Boję się tylko żeby się szpitalem nie skończyło, bo ta pani powiedziała ze trzeba patrzeć i jak tylko zacznie mu świszczeć to biegiem do szpitala, bo to będzie znaczyło że już wszystko zajęte :-(

Zapomniałam napisać że banana to daję mu do ręki - wyciągam ze skórki i daję w łapke i fajnie sobie je. Wpycha całego do buzi i mamle, wypływa mu to, a jak się zabierze to się złości. Nie dławi się tym w ogóle, więc myślę ze śmiało możecie próbować, jak już podajecie takie widelcem rozdrabniane :tak:. Tyle ze cały jest po tym do przebrania :-p
 
mrozik jak Piotrowi tak charczało przy kaszlu to go troche obstukiwałam po pleckach i pomagało na chwile, po tym odkaszlnął sobie zawsze:sorry2:Oby nie skończyło sie szpitalem bo to stres i dla ciebie i dla małego...trzymam kciuki;-)Duzo zdrowka zycze...

A co do banana to ja juz jakies trzy tyg temu dawałam Piotrkowi tak do reki też sie nie krztusił tylko cały wybrudzony i dlatego nieraz mu miele i podaje z łyżeczki bo w reku to raczej dla niego zabwa niż jedzenie:-p

Gratuluje Ali ząbka...dobrze ze wyszedł bezboleśnie to najważniejsze:tak:
 
Aluni gratulujemy zabka:-)
mrozik ja 1.5 miesiaca temu jak bylam na szczepieniu i zapytalam o zabki to pani doktor wziela ta slawetna lopatkie i slychac bylo obie dolne jedynki i do tej pory nie wyszly:sorry2:chyba im tam dobrze:-Dwiec to tylko od dziecka zalezy jakie jest tempo wybijania zabkow. Ale sa i to najwazniejsze, bo siostra ( stomatolog) opowiadala mi o przypadkach, ze dzieciom w ogole zabki nie wychodza i musza nosic protezy:szok: poprostu ich chyba nie maja:no:wiec nie wazne kiedy wyjda - wazne, ze sa:tak:
 
Karolki, Ewelia Super filmiki, ale się uśmiałam.Dzieciaczki takie kochane tak slodko wyglądają.Hehe my się śmiejemy a dla nich to poważna sprawa takie rozpracowywanie gazety lub balona:-D

Natalia Kira
fajnie że pamietacie o nas.Wczoraj pojechałam jednak z Filipem do szpitala który ma dyżur za przychodnię w soboty, niedziele i święta no i nac nowego się nie dowiedziałam, pani doktor nawet nie zbadała Filipa tylko przeprowadziła wywiad i stwierdziła że on nie wygląda na chorego bo jak nie ma gorączki nie wymiotuje ma apetyt i wogóle widać że taki żywy to nic innego jak ząbki kazała dawać to co już podawałam czyli Lakcid, zamiast smecty(bo niedobra i Filip nie chce pić) dała zawiesinę Nifuroksazyd i kazała odatawić soczki owoce(co ja juz dawno zrobiłam) no i powiedziała że jak dalej do pon. nic nie pomoże to do przychodni. A dziś no już trochę mniej śluzu ale zobaczymy jak dalej będzie bo już miał tak że raz lepiej a za chwila gorzej.
No i faktycznie ząbkuje bo ostatnio znów się dużo slini ,wszystko daje do buzi no i druga jedyneczka górna się przebiła, nie widzć z daleka ale jest

Aneta Gratulujemy ząbka

Przepraszam że się tak rozpisałam:zawstydzona/y::-p
 
Karolki - no nam 3 miesiące te ząbki ida, więc dość długo :-D. Te trzy na dole i jedynka u góry są dobrze widoczne, reszta to prześwituje :tak:
Natalia - oklepywanie mu nie pomaga. Oklepuje, ale nie odkaszle sobie po tym. Nawet deflegmin ma i nie bardzo działa :-(. Wogóle to ma 8 leków rano, 9 wieczorem (bo dochodzi antybiotyk). No i do tego euphorbium do noska
 
Zapomniałam jeszcze napisac ze Filp to straszny pieszczoch. Uwielbia się przytulać i całować. caluje za wszystko. Łapie za głowe, przyciąga do siebie i takie cmoki śliniaste sprzedaje ze az miło :-D. Najczęściej całuje za coś. Wiem że ciężko w to uwierzyć, ale na prawde. Jak chce na rączki i go wezmę to całuje, jak dam mu Flipsika, to cmok, jak ciocia go wytarmosi to się uśmieje a później ja zaślini.... Może to jakiś zbieg okoliczności, ale sama nie wiem :sorry2:
 
reklama
No właśnie najgorsze to ubrudzenie bananem, ale dzieciaki maja przy tym wielka frajdę. Chociaz ja sie boję trochę krztuszenia, bo mały az za mocno sobie wpycha wszystko do buzi.

Jeśli chodzi o zdjęcia to dzisiaj rano była kolejna sesja fotograficzna, muszę tylko zrzucić do kompa, wybrać najfajniejsze i wstawić - ale to to juz mój mąż bo ja nie wiem jak. Postaram sie żeby jeszcze dzisiaj były zdjęcia wstawione :)
 
Do góry