reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

hej dziewczyny ja dziś też po ciężkiej nocy a to ze względu na choróbsko jakie nam sie przyplątało! od poniedziałku razem z małym walczymy z katarem a mi dodatkowo gardło wysiada także noce są ostatnio ciężkie mały postękuje jak mu sie nosek zatyka bo bidulek oddychać nie może oj mam nadzieję że ten katar niedługo minie!!

My tez tęsknimy za wiosną!! może już niedługo w końcu sie doczekamy!u nas też strasznie na dworze brr nawet sie nie chce nosa wystawiać na zewnątrz!
 
reklama
o zapomniałam napisać że mój Maciek co prawda jeszcze nie raczkuje do przodu ale za to do tyłu to mu wychodzi rewelacyjnie!! na podłogach mamy panele więc nie muszę kurzu ścierać hihi to żart oczywiście ale faktycznie to zawsze zjedzie z kocyka i po całej podłodze "łazi" że każdy kąt odwiedzi!

kurcze co do ulewania to u nas nic sie nie zmieniło od poczatku mały dużo ulewał i niestety tak jest dalej. Lekarze twierdzą że tak jeszcze może być do roku czasu i mówia aby sie nie przejmować a ja juz sama sie zastanawiam czy wszystko jest ok.
ostatnio zaczęłam dawać mniej jedzonka a częściej i nawet chyba są jakieś zmiany. oby tak dalej.

a co do przytulania to teraz mój mały sie przytula jak go w nocy wyciągam z łóżeczka zasmarkanego a tak w ogóle uwielbia być na noszony!! raz sie przytuli a raz nie

wasze dzieci tez maja tyle siły?? czasami jak sie bawimy to potrafi tak przyłożyć żę szok!
musze go jakoś stopować hihi czy tez już zaczynacie swoim pociechom mówić "tak nie wolno!"?
 
ja mam problem, bo w przyszłym tygodniu nie mam opieki nad mała na cały czas mojej pracy. I albo będzie moja przyjaciółka z moim tata na pół, albo wezmę urlop (szkoda, bo mi zostało 11 dni), albo zwolnienie lekarskie, co jest mało prawdopodobne, bo jest zdrów jak ryba, więc musiałabym mocno ściemnić, albo opieka nad małą...

wiki - dzieci czasami tak mają i najbardziej stresujące jest, jak my nie znamy powodu tego płaczu.
 
Aniulka ja juz od jakiegos czasu oswajam Adasia z "nie" i "nie wolno" bo potem bedzie tylko gorzej;-)wiem z doswidczenia ze najlepiej wczesniej zaczac,bo potem ty powiesz nie-dziecko sie popatrzy na Ciebie,usmiechnie i zroboi co bedzie chcialo:laugh2:
Adas brdzo bije po twarzy dla zababwy co nie jest fajne bo naprawde boli:baffled:
Wiki-kochana niestety tak jest czasem:sad:i czesto nie wiemy o co chodzi
 
Czesc dziewczyny :-)
U nas pogoda rowneiz nei wiosenna, ale do zniesienia :-( Znajac moja mame to jak przyjdzie do Szymcia to i tak go na spacerek wezmie, maly jest dziennie na dworze, wiec jemu tam zadna pogoda nie jest straszna.

Ostatnio nei mam na nic czasu, maz do pozna w pracy, u mnie tez troche wiecej sie dzieje, bo i konferencja i zebrania z rodzicami, tak wiec jak przychodzi wieczor to mam dosc.

Szymon za to znow od czterech dni budzi sie tylko raz w nocy na cycusia.

Aniulka moj Szymon tez ulewal od urodzenia, caly czas, wszedzie mialam pieluchy pozakladane, juz mialam tego dosc. No ale musze przyznac ze chyba od ok dwoch miesiecy jest spokoj, czasem jeszcze mu sie zdarza, ale sa to naprawde sporadyczne przypadki.
My tez staramy sie juz uczyc "nie wolno", i czasami jak cos chwyta nie to co ma to go leciutko klepie po raczkach i groze palcem. Najgorsze jest to ze on sie wtedy smieje :-) wiec nie wiem co wyjdzie z tej nauki.

Ktoras z was sie smiala ze nie musi podlog myc, u nas to samo :-D Tylko jedno mnie zastanawia, naprawde jesli chodzi o porzadki to mam na tym punkcie fiola, i podlogi potrafie mysc co 2-3 dni, a i tak jak maly ma np jasne rajtuzy ubrane to po jednym dniu wygladaja jakby sie tarzal na podworku :szok:
 
No i zapomnialam...:-)

mam pytanie do mam karmiacych butelka:
chodzi mi o taka sprawe ze tak powiem organizacyjna, jak karmicie dziecko w nocy, to macie juz to mleczko wczesnije przygotowane, czy robicie je dopiero jak sie maluszek oobudzi? Nie rozbudzi sie dziecko za bardzo za nim zrobicie mleko?

Aha, no i co do przytulania to Szymon lubi sie przytulic, ale najczesciej do mnie :-)
 
Aniulka - ja tez od pewnego czasu mowie "nie wolno". Zwlaszcza jak robi cos czym moze sobie krzywde zrobic, np wychyla sie z wozka albo obrus sciaga. Roznie to wychodzi, nieraz sie smieje nieraz zlosci ale przewaznie skutkuje bo przestaje to robic, chociaz czasem tylko na chwile:-p

Zuzia zaczela sie przemieszczac na siedzaco,tzn jezdzic na tylku, nie wiem doprawdy jak ona to wyprawia. A wogole to czasem sie dziwie jak moga sie takie dzieci powyginac, nic tylko do cyrku:-D

Pogoda okropna, brrrrr:crazy:
 
Dzięki dziewczyny za rady.
Kira Wczoraj w sumie zrobił chyba z 5,6 kup-biegunek a pod wieczór już się trochę poprawiło i kupka była lepsza i dzis rano też.Lakcid dałam dopiero dziś rano bo wczoraj już nie zdązyłam bo musieliśmy Filipa teściom podrzucić tylko i z mężem mieliśmy sprawy w banku a jak wróciliśmy to tylko kaszka i juz tak marudził że tylko szybko do domu no i efekcie zasnąl w foteliku i już w domu się nie obudził tylko na spiącego go rozebraliśmy.Odstawiłam porannego danonka, zamiast owocków dam mu kleik ryżowy, a przy obiadku zostanę bo zazwyczaj dobrze tolerował tym bardziej ze przewaga w nim marchewki, no i kaszkę na kolacje też zostawie no chyba że radzicie co innego:confused: A z picia to Filip właściwie pije herbatki bo do soczków to on zbytnio sie jeszcze nie przekonał

Aneta a jak się tą marchwiankę robi?
 
Tomola-mleka nie wolno robic wczesniej-nalezy podac od razu po przygotowaiu,a Bebilon Pepti sie jakby rozwarstwia:baffled:jak stoi dluzej.
Ja zawsze na swiezo robie mleko,jak Adas zaczyna marudzic to ide do kuchni-wode mam przegotowana naszykowana i mam specjalny garnuszek-podgrzewam,dodaje mleko i juz-calosc trwa jakies 2 min wiec nie za dlugo.A jak ktos ma mikrofale to jeszcze szybciej:tak:niektorzy robia mleko i wstawiaja do lodowki ale dla mnie ono smierdzi a pozatym jest napisane ze nie wolno to nie wolno;-)
Adas tez na "nie"reaguje usmiechem:-pale powoli...naucza sie:tak:
 
reklama
A co do przytulania to Filip sie tylko wtula jak śpiący i jak siedzi obok mojej nogi to się jej łapie i sie podciąga bo chce wstać i to tak wygląda jakby sie wtulał:-D
No i zaomniałam powiedzieć że jak stoi i sie go trzyma za rączki to on stawia a wlaściwi posówa nóżki do tyłu i tak sobie chodzi jak mały raczek do tyłu:-D albo to wygląda jakby tańczyl Michaela jacksona ten krok do tyłu:-D
No i od wczoraj(cały dzień) mówi dada dada...tak słodko to brzmi. Wiem że wasze dzieciaczki już wcześniej to robiły bo kiedyś pisalyście ale ja się wtedy nie miałam czym pochwalić więc piszę teraz:-p;-)
 
Do góry