reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

mrozik ale najważniejsze że w domku nie?:tak:Oj Twój synek napewno stęskniony za ramionami mamusi:sorry2:A czy zęby moga krwawic to nie wiem:no:

Luxik trzymaj sie dzielnie oby w samochodzie spał w końcu tak trzesie zazwyczaj maluchy zasypiaj:tak:Pomysl że przyjeżdzasz do kraju;-)No i Tomka też mi żal bidulek co on ma z tym spaniem?:-(nie dziewie ci sie że już zgadywac nie możesz..:sorry2:

Kira jak dzisiejsza nocka??
 
reklama
Witam z rana:tak:
Nocka lepsza na szczescie:tak:
Mrozik-trzymaj sie kochana,niedlugo wrocisz do cycusia i bedziesz mogla przytulic Filipka:tak:a jak ty sie czujesz?
Edyta-jak jedzonko Oleńki?
Luxik-biedny Tomeczek i ty kochana,moze warto zasiegnac porady w zwiazku z ta alergia,podejrzewasz nabiał?mam nadzieje ze da wam odsapnąć w podrózy i bedzie spal:tak:
A z tym zostawianiem tatusiowi mam tak samo:dry:a najlepsze jest to ze ostatnio wysłałam ich na spacer,mysle sobie,fajnie chwila dla siebie,a w rezultacie po godz dzwonilam gdzie sa:dry:;-)
NataK-podobno te obchody dnia św.Patryka są bardzo fajne i kolorowe,zazdroszcze Ci:tak:zawsze jakas rozrywka:-)
Karolki-brawa dla Karolka:tak:silny chłopczyk,Adas próbuje wstac,jakos mu idzie,ale najlepiej to jak mi sie w wannie poodnosi,a mi sie az słabo robi jak na to patrze:szok:
Kama-nadal mnóstwa zdrówka i wytrwałości:tak:
 
witaj w domku, mrozik:tak:
mam duzo do nadrobienia w czytaniu, byłam zawalona praca, siedziałam po godzinach, mąż też, dobrze, że moja mama miała urlop i siedziała z Wiktoria. jak w piatek wróciłam z pracy, to wyciagała do mnie rączki i już do wieczora nie pozwoliła się wziąć nikomu na ręce. Biedne dziecko, stęskniło się za mamusią...:-( W dodatku coś się zaziębiłam, jutro ide do lekarza i posiedze sobie do świąt z Wikunia w domku:-D Przez pracę mam za malo czasu dla niej:-:)no:

U szczepienia byłyśmy w czwartek, wszystko dobrze, pięknie rośnie i jest zdrowa jak ryba:-D:tak: To najważniejsze.

ok, idę nadrabiac zaleglości w czytaniu (ps. w sumie to jestem w pracy, ale i tak nic pewnie nie zrobię, jedne papierzyska na mnie czekają, dzis ostateczny termin oddania i tylko po to dzis tu przyszlam.)
 
Hej dziewczyny, ja tez jakoś czasu nie mam za bardzo. Marianna ma wakacje i tak miedzy jedna rzeczą i druga zapominam o kompie :-D
Mrozki super, ze już jesteś w domu. Luxik ja tez trzymam kciuki za podroż, ale Ci zazdroszczę. Ja już kupiłam bilety dla moich rodziców. Przyjeżdżają na przełomie kwietnia i maja:-).
Mam pytanie, czy wy już obniżyłyście łóżeczka, bo Oli sam nie usiądzie, ale jak siedzi to sie podnosi na kolanka i boje sie, ze fiknie wiec obniżyłam.
 
Hej Dziewczyny, znowu po paru dniach nieobecności nie jestem w stanie nadrobić zaległości.
U nas była masakra kilka nocy z rzędu, co 1,5 h płacz i cycek. Doszłam do wniosku, że się chyba córeczka nie najada, czyli pokarm mi się nieco konczy. I to chyba fakt, bo laktatorem z obu piersi sciągnełam 80 ml wieczorem.
Postanowiłam zrobić jej kaszkę, dodając mleka modyf. , zjadła 200 ml kaszki i spała do rana.
Myślicie, że już pokarm stracę? :-(

laura, ja mam podobnie. lekarka powiedziała, że jeśli się to utzymuje dlużej (10 dni i więcej), to wprowadzić kaszkę. Zrobiłam tak, ale chyba za malo tej kaszki, bo wypiła 180 ml i spała 3,5 godz. chiałam ja uśpić bez jedzenia, ale ssala mi ramię, więc musialam wziąć do piersi i wipiła dość sporo. dzis podam 200ml i zobaczę jaki efekt. To nawet nie musi oznaczac zaniki pokarmu jako takiego, ale może byc już mniej odżywczy (kaloryczny). dzieciaczki coraz wieksze i więcej potzrebuja. Podobno jak kobieta dostanie @ to pokarm traci na wartości. nie wiem, bo jestem na ostatnim opakowaniu cerazette.
Mój mąż jak to sobie wczoraj uświadomil, to sie usmiechnął, że Wiki będzie miała rodzeństwo. Głupol kochany:-p
 
Witaj mrozik,jak się czujesz kochana.Biedny Filipek tęsknił za mamusią,ale już będzie dobrze.Myślę że dziącełka mogą trochę krwawić,ale przyznam szczerze że nie słyszałam o tym.
Kira-Maluszek słodki z tego Adasia wielka szkoda że się tak męczy z tymi ząbkami.
Kama-zdrówka dla Bartusia
luxik-Życzę wytrwałośći.Człowiek to w ogóle ma sie z tymi zębami najpierw bolą jak wychodza,potem wypadaja mleczaki też boli,następny ból to wychodzenie nowych,a te ostatnie często bolą bo się psuja.:happy2:
Karolki-gratulacje dla synusia SUPER BĄBEL.
NataK-koniecznie musisz zostawiać tatusia z Kubusiem częściej.Ja od początku staram się tak robić i powiem ci że też strasznie tęskniam a teraz to się już tak nie przejmuje wiem że krzywda sie Aluni nie dzieje nawet mam wrazenie że tata sobie lepiej radzi niz ja.Nie wiem co w tym jest ale moja corcia przy tacie jakaś grzeczniejsza jest.Chyba ma respekt.Ja co drugi dzień idę na aerobik nie ma mnie około 1,5godziny.Raz w miesiącu jadę do kosmetyczki(przynajmniej 3-4 godziny),poza tym jakieś samotne zakupy itp.
 
Dziekuję dziewczyny za troskę. Ja się czuję w miarę dobrze. Szwy troche swędzą i ciągną i takie uczucie dziwne mam w brzuchu, bo ten gaz co nim pompują to nadal tam jest. Nie wiem jak długo się go pozbywa :confused:. Teraz to jak sie kłade to mam takie uczucie że wszystkie wnętrzności mi się przelewają - a w zasadzie to tak jest, bo one tam trochę luzy teraz mają ;-). Zabieg podobno przeszedł dobrze. Musze wam powiedzieć że ja byłam mile zaskoczona , bo lekarze i pielęgniarki super. Wszyscy mili, interesowali sie mną. Panie przychodziły do mnie pogadac, na spacerek zabrać po zabiegu. Lekarze wszystko tłumaczyli i nie śmiali sie z głupich pytań :sorry2:, chociaż do wszystkiego z żartem podchodzili. Normalnie jak nie polska służba zdrowia (tfu tfu tfu tfuuuuu).
Jeśli chodzi o pokarm, to mnie wszyscy mówili że jak na noc zaczne dawac kaszkę zamiast cyca to bedzie spał, bo teraz pewnie mało kaloryczny pokarm i takie tam, ze dziecku nie wystarcza. Guzik prawda :no:. Jadł dość ładnie (z małymi wyjątkami) i jak po kapieli zjadał, szedł spać, to wstawał miedzy 23-24, później o 2, 4 - 5, 7. Czyli praktycznie tak jak był karmiony cycem :dry:
Jestem pełna podziwu dla waszych małych akrobatów - niesamowite bąble małe :cool2::cool2:. Filipkowi jeszcze daleko do nich, ale ja jestem i tak dumna z postępów. Przez te 4 dni nauczył się wreszcie z brzuszka na plecki przewracać, bo to jakoś słabo mu szło, teraz już fika na całego. Poza tym fajnie już mówi - jego pierwsze słowo to pupa - powtarzane namiętnie. Później baba. Mama mu wyszło parę razy i tata też. Ale on mówi krótko mama, baba, pupa, tata. Bo widze że wy jak pisałyście to mówiły babababa itp. Nie wiem czy to dobrze czy nie :baffled::confused:
HOHOHO, ale epos mi wyszedl :shocked2:
 
Mrozik to dobrze ze jest dobrze;-)
Adas mówi mamamamama jak jest zle i chce na rece i sobie narzeka,a jak wstaje rano,albo wola to pojedynczo:tak:mama,baba ama:-)tata mu nie wychodzi,a pupa:szok:brawo Filkipku:-)
 
Mroziki ja trochę zakręcona jestem i nie wiem co za operację miałaś.Jakby nie sprawiło ci to kłopotu to napisz w skrócie co to za operacja SORKI ale jakas nieuważna byłam.

ja widze że moja córcia to daleko w tyle żadnych słów typu pupa,tata,może jakieś babababa,zero podnoszenia się na nogi,że już o staniu nie wspomnę a o stawianiu pierwszych kroczków jak Piotruś Natali to już w ogóle.Jestem załamana czy oby napewno dobrze się rozwija.Przy waszych dzieciach można się kompleksów nabawić.
 
reklama
Mrozik super ze juz jestes w domu, zycze duzo zdrowka i szybkiego powrotu do formy!! :-)

Kurcze zrobilam sobei kawe, maly spi, i chcialam tu cos poczytac, ale wy takie dlugasnie posty zescie juz dzis slpodzily ze szok :szok: Poczytalam, ale juz odpisac nie zdaze, bo zaraz musze wychodzic do pracy, czekam na mame az przyjdzie do Szycmia.

Ale pochwalic to sie musze zdazy... dzis rano maly sie budzil i cos mi reke zaczal jesc i nagle cos dziwnego czuje, szybko maz przyniosl lyzeczke, stukam po dolnych dziselka i SŁYSZE!!!!!
Na razie nic nie widac ale slychac, wiec pewnei zabek juz jest :-) A co najwazniejsze pojawil sie niezauwazony:-)
Tak wiec Szymcio zrobil sobie prezencik z okazji 7 miesiecy.
 
Do góry