ja mysle, ze 10.05kgreklama
Kludi
Mama Filipka i Franusia
Witam wszystkich!
Wczoraj byłam wymęczona po przedwczorajszym dniu że nie miałam sił iść na spacer z Filipem no wiec ubrałam go i wystawiłam na balkon:-) nawet dobrze że nie poszłam bo póznej zaczął padać deszcz, wiec bym tylko się umęczyła biegając w te i we wte a ze spaceru i tak by były nici.
Musze się pochwalić że Flip coraz ładniej sam siedzi, właściwie to już go nie trzymam tylko asekuruję bo jak go nagle zainteresuje coć co jest daleko to leci.No i jak tylko weżnie mnie za ręce to od razu się pociąga do stania,trzymając za szczebelki łóżeczka to też ale jeszcze ma za mało siły żeby się samemu podciądnąć za to w nogach to ma tyle siły że jak go lekko podciągne to zaraz stoi a nogi sztywne jak słupy,ale dupcia się kiwa
i śmiesznie wygląda.
Z tymi zębami to u nas też tak jest że drugi idzie bo Filip też ma takie dni że bardziej chyba mu dokuczaja ale jeszcze go nie widać
mrozik powodzenia życzę w szpitalu no i jeśli chodzi o Filipka żey dobrze zniósł rozłąke z mama a ty z Filipkiem bo na pewno będzie ci cięzko nie widzieć skarba przez cały dzień tak jak do tej pory.Jak ja szłam do szpit.(wstępnie miały być min.2dni a Filip wtedy jadł non stop prawie)to proponowali mi donoszenie dziecka na karmienia.Co do mleka to chciałam ci napisać że może jakbys odciągnęła sobie i zamroziła? ale widzę ze to już jutro idziesz do szpitala,więc chyba ta opcja odpada.
Wczoraj byłam wymęczona po przedwczorajszym dniu że nie miałam sił iść na spacer z Filipem no wiec ubrałam go i wystawiłam na balkon:-) nawet dobrze że nie poszłam bo póznej zaczął padać deszcz, wiec bym tylko się umęczyła biegając w te i we wte a ze spaceru i tak by były nici.
Musze się pochwalić że Flip coraz ładniej sam siedzi, właściwie to już go nie trzymam tylko asekuruję bo jak go nagle zainteresuje coć co jest daleko to leci.No i jak tylko weżnie mnie za ręce to od razu się pociąga do stania,trzymając za szczebelki łóżeczka to też ale jeszcze ma za mało siły żeby się samemu podciądnąć za to w nogach to ma tyle siły że jak go lekko podciągne to zaraz stoi a nogi sztywne jak słupy,ale dupcia się kiwa
i śmiesznie wygląda.Z tymi zębami to u nas też tak jest że drugi idzie bo Filip też ma takie dni że bardziej chyba mu dokuczaja ale jeszcze go nie widać
mrozik powodzenia życzę w szpitalu no i jeśli chodzi o Filipka żey dobrze zniósł rozłąke z mama a ty z Filipkiem bo na pewno będzie ci cięzko nie widzieć skarba przez cały dzień tak jak do tej pory.Jak ja szłam do szpit.(wstępnie miały być min.2dni a Filip wtedy jadł non stop prawie)to proponowali mi donoszenie dziecka na karmienia.Co do mleka to chciałam ci napisać że może jakbys odciągnęła sobie i zamroziła? ale widzę ze to już jutro idziesz do szpitala,więc chyba ta opcja odpada.
NataK
Mamusia Kubusia :-)))
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2008
- Postów
- 1 061
mrozik trzymamy kciuki, napisz pozniej jak znajdziesz chwilke w przerwie w przygotowaniach do szpitala, co madrego doradzila pani doktor. badz dzielna, nie matw sie maly na pewno z glodu nie ucierpi, jak poczuje pustke w brzusiu, to wszystko wpieprzy - bedzie dobrze 
kira ja obstawiam 9900 kg. nagrode wkleje pozniej w odpowiednim watku:-) ale z nas hazardzistki ostatnio :-):-):-)
kira ja obstawiam 9900 kg. nagrode wkleje pozniej w odpowiednim watku:-) ale z nas hazardzistki ostatnio :-):-):-)
mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
Kludi - pokarm odciągałam sukcesywnie. Ale żeby na tydzien starczyło, to musiałą bym zamrażarkę opróżnić ze wszsytkiego chyba i tylko mleczko trzymać.
Mam na razie 4 pojemniczki po 50 ml (więcej nie ma sensu bo jak sie rozmrozi to i tak do wywalenia, a on na raz więcej nie zje). Dzisiaj 2-3 pojemniczki jescze "dorobię po powrocie.
Nata - nie wiem czy dam radę napisac, bo interjnetu nie mam w domu. Jesli będziemy u mamy to napiszę, jeśli od razu do domku pojedziemy to nie da rady
Hmm ile Adaś może ważyć??? Ja powiem 10200 ;-) , tylko wyniki mnie ominą
, a na pewno wygram
Mam na razie 4 pojemniczki po 50 ml (więcej nie ma sensu bo jak sie rozmrozi to i tak do wywalenia, a on na raz więcej nie zje). Dzisiaj 2-3 pojemniczki jescze "dorobię po powrocie. Nata - nie wiem czy dam radę napisac, bo interjnetu nie mam w domu. Jesli będziemy u mamy to napiszę, jeśli od razu do domku pojedziemy to nie da rady
Hmm ile Adaś może ważyć??? Ja powiem 10200 ;-) , tylko wyniki mnie ominą
, a na pewno wygram 
Tamtatatatamtatatam
wygrała NataK-była najbliżej;-)9400
waży
Ale pani doktor wykryła jakies szmery w serduszku:-(powiedziala ze to raczej fizjologiczne bo pytala czy jak sie dlugo bawi to blednie albo sinieje-a nic takiego nie ma miejsca-wiec mam nadzieje ze to zaniknie samo
ale generalnie jestem baaaardzo zadowolona z przychodni,lekarzy i pielegniarek-wszyscy usmiechnieci,z genialnym podejsciem do dzieci i rzetelni
wygrała NataK-była najbliżej;-)9400
ważyAle pani doktor wykryła jakies szmery w serduszku:-(powiedziala ze to raczej fizjologiczne bo pytala czy jak sie dlugo bawi to blednie albo sinieje-a nic takiego nie ma miejsca-wiec mam nadzieje ze to zaniknie samo
ale generalnie jestem baaaardzo zadowolona z przychodni,lekarzy i pielegniarek-wszyscy usmiechnieci,z genialnym podejsciem do dzieci i rzetelni
reklama
