reklama
kama1102
Mama Bartka i Nikoli
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2007
- Postów
- 705
U nas z jedzonkiem wychodzi różnie - ale jak Bartuś jest bardzo głodny i jak bardzo mu smakuje, to wcina i pozostaje super czyściutki:-).
A ja tak sobie myślę, że teraz to trzeba bedzie jeszcze bardziej uważać. Wczoraj gdy położyłam BArtka w łóżeczku to on przesunął sie do szczebelek, złapał je i chciał sie podnosić do siadu i w rezultacie uderzył główką w te szczebelki. Na szczęście byłam obok i uderzył leciutko ale przecież mogło być różnie. A jak zaczną próbować chodzić czy raczkować najpierw to dopiero będzie trzeba mieć oczy wokół głowy
A ja tak sobie myślę, że teraz to trzeba bedzie jeszcze bardziej uważać. Wczoraj gdy położyłam BArtka w łóżeczku to on przesunął sie do szczebelek, złapał je i chciał sie podnosić do siadu i w rezultacie uderzył główką w te szczebelki. Na szczęście byłam obok i uderzył leciutko ale przecież mogło być różnie. A jak zaczną próbować chodzić czy raczkować najpierw to dopiero będzie trzeba mieć oczy wokół głowy
Karolki
Podwójna mama:)
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2007
- Postów
- 1 438
Edyta u nas nic takiego nie ma, jeszcze sobie nia nigdy krzywdy nie zrobil a macha rekami strasznie, tyle ze jak ma zabawke to ja obraca, oglada kreci ta kulka ale sie nie bije po glowie;-)
Kama swieta racja, ja juz musze myslec o powrocie do soczewek bo moje okulary juz dlugo nie pociagna
Kama swieta racja, ja juz musze myslec o powrocie do soczewek bo moje okulary juz dlugo nie pociagna
Kama-no niestety,teraz bedzie juz tylko gorzejsiniaki,zadrapania,guzynie unikniemy tego
Ja wczoraj polozylam Adasia na kanapie i odwrócilam sie zeby wziąć pieluszke-odwracam sie spowrotem a On lezy na kocu pod kanapazadowolony,na szczescie nisko bylo i nic mu sie nie stalo,ale naprawde trzeba uwazac
Ile razy walnął sie w szczebelki to juz nie zlicze,czasem nawet budzi sie w poprzek łóżeczka z głową wcisnieta w szczebelki-ja nie wiem jak one to robią-taka akrobatyka
Ja wczoraj polozylam Adasia na kanapie i odwrócilam sie zeby wziąć pieluszke-odwracam sie spowrotem a On lezy na kocu pod kanapazadowolony,na szczescie nisko bylo i nic mu sie nie stalo,ale naprawde trzeba uwazac
Ile razy walnął sie w szczebelki to juz nie zlicze,czasem nawet budzi sie w poprzek łóżeczka z głową wcisnieta w szczebelki-ja nie wiem jak one to robią-taka akrobatyka
Kludi
Mama Filipka i Franusia
edyta niezła akrobatka z twojej Oliale sie uśmiałam,zdolna dziewczynka mój Filip to taki leń tylko leży i ewentualnie na boki sie przekręca i czeka aż mu sie zabawki poda przed nos, no ewentualkie jeszcze jak w zasięgu wzroku i ręki ma to weżnie
kozica no to super że wszystko jest ok.,że sie nie potwierdziły podejrzenia tej lekarki,niewiem gdzie ona wodogłowie widział
kozica no to super że wszystko jest ok.,że sie nie potwierdziły podejrzenia tej lekarki,niewiem gdzie ona wodogłowie widział
edyta80
Mama 2001 i 2007 :-)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2007
- Postów
- 887
Kludi Ola też dotychczas była leniuszkiem w ogóle się nie przewracała tylko na boki , te umiejętnosci pokazuje od tygodnia:-)idzie jej coraz lepiejZ siedzeniem też zauwazyłam postepy bo już nie leci tak mocno do przodu podtrzymuje się rączkami i stara sie utrzymać w pozycji pionowej
A dziś piła cherbatkę z kubka wlewałam jej dosłownie po pół łyżeczki żeby sie nie zakrzutusiła, bo jak widziała jak ja pije kawe to mi kubek wyrywała tak bardzo chciała. Byście musiały widziec jak jej to sprawnie idzie poprostu jestem w szoku. Trzyma normalnie kubek za uszko i druga raczką z drugiej strony . A jaka jest złość jak czuje że nic już nie ma. Tak samo jest przy karmieniu wyrywa mi łyżke i sama chce sobie wkładać do buźki jedzonko.
A dziś piła cherbatkę z kubka wlewałam jej dosłownie po pół łyżeczki żeby sie nie zakrzutusiła, bo jak widziała jak ja pije kawe to mi kubek wyrywała tak bardzo chciała. Byście musiały widziec jak jej to sprawnie idzie poprostu jestem w szoku. Trzyma normalnie kubek za uszko i druga raczką z drugiej strony . A jaka jest złość jak czuje że nic już nie ma. Tak samo jest przy karmieniu wyrywa mi łyżke i sama chce sobie wkładać do buźki jedzonko.
kozica
mama Jakuba i Juliana
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2007
- Postów
- 1 513
Hej!
edyta to z tym kubkiem u mnie tak samo tylko ja Kubie bałam się wlewać cokolwiek (mam zdjęcia ale nie pomniejszone bo ja nie umiem a męża nie ma :-() Dzisiaj kupiłam kubek niekapek z Aventu dziś była próba na sucho :-) Kuba od razu wiedział gdzie co i jak :-) i złościł się że nic nie leci :-)
A Oleńka zwinna :-) ładnie jej to wychodzi :-)
edyta to z tym kubkiem u mnie tak samo tylko ja Kubie bałam się wlewać cokolwiek (mam zdjęcia ale nie pomniejszone bo ja nie umiem a męża nie ma :-() Dzisiaj kupiłam kubek niekapek z Aventu dziś była próba na sucho :-) Kuba od razu wiedział gdzie co i jak :-) i złościł się że nic nie leci :-)
A Oleńka zwinna :-) ładnie jej to wychodzi :-)
reklama
Edyta ale Ola zwinna co chwile jakiś przewrótPiotrek tez sie obraca ale nie z taka częstotliwościa
Kupiłam w smyku dwie szczoteczki silikonowe...21 zł niezla cenate z nakładka żeby nie wepchnął patyczka tyle że Pipotrek sobie odwraca szczoteczke i ta drugą końcówke i tak może wepchnąć głęboko
Mój smyk juz spi:-) a dzis na spacerku zrobiliśmy jakieś 8 km (w dwie strony do babci na pieszo)...Chodziaż pamietam że niektóre mamusie pisały że na spacerkach są nawet 3 godz więc przez ten czas też sie nieźle można schodzic co?
Kupiłam w smyku dwie szczoteczki silikonowe...21 zł niezla cenate z nakładka żeby nie wepchnął patyczka tyle że Pipotrek sobie odwraca szczoteczke i ta drugą końcówke i tak może wepchnąć głęboko
Mój smyk juz spi:-) a dzis na spacerku zrobiliśmy jakieś 8 km (w dwie strony do babci na pieszo)...Chodziaż pamietam że niektóre mamusie pisały że na spacerkach są nawet 3 godz więc przez ten czas też sie nieźle można schodzic co?
Podziel się: