reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

oj,te ręce w buzi podczas jedzenia....skąd ja to znam.U nas jest z tym ciężko,czasem nie wiem czy mam trzymac sloiczek z łyżka w ręce,czy obydwie ręce wiktorii.Już cały leżaczek ubabrany jedzeniem.
 
reklama
U nas z jedzonkiem wychodzi różnie - ale jak Bartuś jest bardzo głodny i jak bardzo mu smakuje, to wcina i pozostaje super czyściutki:-).
A ja tak sobie myślę, że teraz to trzeba bedzie jeszcze bardziej uważać. Wczoraj gdy położyłam BArtka w łóżeczku to on przesunął sie do szczebelek, złapał je i chciał sie podnosić do siadu i w rezultacie uderzył główką w te szczebelki. Na szczęście byłam obok i uderzył leciutko ale przecież mogło być różnie. A jak zaczną próbować chodzić czy raczkować najpierw to dopiero będzie trzeba mieć oczy wokół głowy
 
Edyta u nas nic takiego nie ma, jeszcze sobie nia nigdy krzywdy nie zrobil a macha rekami strasznie, tyle ze jak ma zabawke to ja obraca, oglada kreci ta kulka ale sie nie bije po glowie:tak:;-)
Kama swieta racja, ja juz musze myslec o powrocie do soczewek bo moje okulary juz dlugo nie pociagna:-D
 
Edyta ale masz zwinna córcię :)
Ja sadzam małego na leżaczku, stawiam mu stojak z zabawkami i w tym czasie go karmię. Wiem, ze to nie sposób ale przynajmniej nie wkłada mi rak do buzi w trakcie jedzenia.
 
Kama-no niestety,teraz bedzie juz tylko gorzej:-psiniaki,zadrapania,guzy:-Dnie unikniemy tego:sorry:
Ja wczoraj polozylam Adasia na kanapie i odwrócilam sie zeby wziąć pieluszke-odwracam sie spowrotem a On lezy na kocu pod kanapa:szok:zadowolony,na szczescie nisko bylo i nic mu sie nie stalo,ale naprawde trzeba uwazac:no:
Ile razy walnął sie w szczebelki to juz nie zlicze,czasem nawet budzi sie w poprzek łóżeczka z głową wcisnieta w szczebelki-ja nie wiem jak one to robią-taka akrobatyka:laugh2:
 
edyta niezła akrobatka z twojej Oli:-Dale sie uśmiałam,zdolna dziewczynka:tak: mój Filip to taki leń tylko leży i ewentualnie na boki sie przekręca i czeka aż mu sie zabawki poda przed nos, no ewentualkie jeszcze jak w zasięgu wzroku i ręki ma to weżnie:confused2::dry:

kozica no to super że wszystko jest ok.,że sie nie potwierdziły podejrzenia tej lekarki,niewiem gdzie ona wodogłowie widział
 
Kludi Ola też dotychczas była leniuszkiem w ogóle się nie przewracała tylko na boki , te umiejętnosci pokazuje od tygodnia:-):tak:idzie jej coraz lepiej:tak:Z siedzeniem też zauwazyłam postepy bo już nie leci tak mocno do przodu podtrzymuje się rączkami i stara sie utrzymać w pozycji pionowej :tak:
A dziś piła cherbatkę z kubka:szok: wlewałam jej dosłownie po pół łyżeczki żeby sie nie zakrzutusiła, bo jak widziała jak ja pije kawe to mi kubek wyrywała tak bardzo chciała. Byście musiały widziec jak jej to sprawnie idzie poprostu jestem w szoku. Trzyma normalnie kubek za uszko i druga raczką z drugiej strony . A jaka jest złość jak czuje że nic już nie ma. Tak samo jest przy karmieniu wyrywa mi łyżke i sama chce sobie wkładać do buźki jedzonko.
 
Hej!
edyta to z tym kubkiem u mnie tak samo tylko ja Kubie bałam się wlewać cokolwiek (mam zdjęcia ale nie pomniejszone bo ja nie umiem a męża nie ma :-() Dzisiaj kupiłam kubek niekapek z Aventu dziś była próba na sucho :-) Kuba od razu wiedział gdzie co i jak :-) i złościł się że nic nie leci :-)
A Oleńka zwinna :-) ładnie jej to wychodzi :-)
 
reklama
Edyta ale Ola zwinna co chwile jakiś przewrót:laugh2:Piotrek tez sie obraca ale nie z taka częstotliwościa:szok::-D

Kupiłam w smyku dwie szczoteczki silikonowe...21 zł niezla cena:eek:te z nakładka żeby nie wepchnął patyczka tyle że Pipotrek sobie odwraca szczoteczke i ta drugą końcówke i tak może wepchnąć głęboko:confused2:

Mój smyk juz spi:-) a dzis na spacerku zrobiliśmy jakieś 8 km (w dwie strony do babci na pieszo)...Chodziaż pamietam że niektóre mamusie pisały że na spacerkach są nawet 3 godz więc przez ten czas też sie nieźle można schodzic co:eek::tak:?
 
Do góry