Kludi
Mama Filipka i Franusia
KasiaWie chyba nie masz sie czym martwić Filipkowi też sie czasem poci głowa a szczególnie jak jesteśmy u teściów i mu daję cycka oni tak palą w piecu że Filp jest aż mokry.Myśle że jest to spowodowane i jednym drugim.
reklama
Kozica, fiolka odnośnie usypiania to.. trzeba znaleźć na maluszka sposób.
Powiem wam tak, jak jest dzień szkoły i jestem sama z Nikodemem w domu to jest cisza i wtedy kładę małego do łóżeczka, włączam Baby Radio i mały zasypia. Jak są dziewczynki w domu i ciągle ktoś się kręci to jemu tez trudno się wyciszyć i czasami muszę się nawet uciec do bujania we wózku (to się pojawiło teraz w czasie choroby). Czasami wystarczy że położę się z nim na łóżku (mam ogromny materac) dam cycusia i mały śpi. Nie przenoszę go wtedy tylko zabezpieczam taka wielką, długa poduchą. W nocy natomiast śpi z nami w łóżku. Budzi się raz, czasami dwa razy - chwile possie cycusia i śpi dalej.
Wiem jak trudno wytrzymać płacz dziecka ale noszenie na rękach nie jest sposobem bo w końcu nie dacie rady. Spróbujcie małymi kroczkami, najpierw siedząc, potem położyć w łóżeczku i trzymać za rączkę. Musicie tez wyczuć czy maluchom trzeba ciszy czy może potrzebują jakiejś muzyki. Nasz mały miał od malutkiego karuzelę i włączaliśmy mu ją do usypiania dlatego teraz przy muzyce lepiej mu się usypia. Musicie trochę zdać się na własną intuicję i wyczuć swoje dziecko.
Czasami dobrym sposobem na usypianie jest tez to aby to tatuś usypiał a mamusia się przez ten czas nie pokazywała. Dziecko wyczuwa nas po zapachu i wystarczy że się zbliżysz a już mu się buźka rusza bo jego ukochany cycuś jest w pobliżu. Przy tatusiu nie ma takich odruchów.
Powiem wam tak, jak jest dzień szkoły i jestem sama z Nikodemem w domu to jest cisza i wtedy kładę małego do łóżeczka, włączam Baby Radio i mały zasypia. Jak są dziewczynki w domu i ciągle ktoś się kręci to jemu tez trudno się wyciszyć i czasami muszę się nawet uciec do bujania we wózku (to się pojawiło teraz w czasie choroby). Czasami wystarczy że położę się z nim na łóżku (mam ogromny materac) dam cycusia i mały śpi. Nie przenoszę go wtedy tylko zabezpieczam taka wielką, długa poduchą. W nocy natomiast śpi z nami w łóżku. Budzi się raz, czasami dwa razy - chwile possie cycusia i śpi dalej.
Wiem jak trudno wytrzymać płacz dziecka ale noszenie na rękach nie jest sposobem bo w końcu nie dacie rady. Spróbujcie małymi kroczkami, najpierw siedząc, potem położyć w łóżeczku i trzymać za rączkę. Musicie tez wyczuć czy maluchom trzeba ciszy czy może potrzebują jakiejś muzyki. Nasz mały miał od malutkiego karuzelę i włączaliśmy mu ją do usypiania dlatego teraz przy muzyce lepiej mu się usypia. Musicie trochę zdać się na własną intuicję i wyczuć swoje dziecko.
Czasami dobrym sposobem na usypianie jest tez to aby to tatuś usypiał a mamusia się przez ten czas nie pokazywała. Dziecko wyczuwa nas po zapachu i wystarczy że się zbliżysz a już mu się buźka rusza bo jego ukochany cycuś jest w pobliżu. Przy tatusiu nie ma takich odruchów.
ja tylko na chwilke, juz jestemy po spacerku i po zupce, teraz oczekujemy kupy:-)
moj maz jak ma uspic malego to go kladzie do lozeczka, siada obok i czyta mu wyborcza... albo te artykuly takie nudne albo maz m taki glos ale na malego to dziala
moj maz jak ma uspic malego to go kladzie do lozeczka, siada obok i czyta mu wyborcza... albo te artykuly takie nudne albo maz m taki glos ale na malego to dziala
Dziewczyny doskonale Was rozumiem bo jeszcze jakies 2 msc temu Adas usypiał tylko na rekach i to trzeba bylo go nosic po domu
na szczescie udalo mi sie oduczyc go,po prostu kladlam sie obok i go kolysalam i zasypial
teraz na razie nie mam problemow bo klade go wieczorem kolo 20 do łózeczka,otulam kołderka,daje mleczko,całuje w czółko,mówie dobranoc,włączam żółwia i wychodzeaha jeszcze muszew dac pieska przytulanke bo tarmosi go za uszko10 min i Adas spi
tylko musze go oduczyc jedzenia nocnego
i nie wiem jakoszukuje go herbatka,woda-ale to dziala na krótka metewczoraj dalam wiecej mleczka na noc,a jak sie obudziul po 23 do dostal 30 ml,wypil i nastepna porcje dopiero ok 6 wiec mozna powiedziec ze wszystko zmierza w dobrym kierunku;-)
na szczescie udalo mi sie oduczyc go,po prostu kladlam sie obok i go kolysalam i zasypialteraz na razie nie mam problemow bo klade go wieczorem kolo 20 do łózeczka,otulam kołderka,daje mleczko,całuje w czółko,mówie dobranoc,włączam żółwia i wychodze
aha jeszcze muszew dac pieska przytulanke bo tarmosi go za uszko10 min i Adas spitylko musze go oduczyc jedzenia nocnegoi nie wiem jakoszukuje go herbatka,woda-ale to dziala na krótka metewczoraj dalam wiecej mleczka na noc,a jak sie obudziul po 23 do dostal 30 ml,wypil i nastepna porcje dopiero ok 6 wiec mozna powiedziec ze wszystko zmierza w dobrym kierunku;-)Kira ile dajesz mleczka na noc? I czy to jest samo mleczko czy z jakas kaszka lub kleikiem?
A i jeszcze mam pytanie, czy jak robicie te rozne kaszki, kleiki i mleko to czy dokaldnie przestrzegacie zeby rozpuscic proszek wodzie o 50 stopniach? Bo ja dopiero raz tak zrobilam kaszke na nutramigenie, i na poczatku jeszcze maly jadl, a potem jak bylo zimne to juz nic a nic :-( A mam wrazenie ze to szybko stygnie, bo zanimsie wymiesza to juz jest letnie :-(
A i jeszcze mam pytanie, czy jak robicie te rozne kaszki, kleiki i mleko to czy dokaldnie przestrzegacie zeby rozpuscic proszek wodzie o 50 stopniach? Bo ja dopiero raz tak zrobilam kaszke na nutramigenie, i na poczatku jeszcze maly jadl, a potem jak bylo zimne to juz nic a nic :-( A mam wrazenie ze to szybko stygnie, bo zanimsie wymiesza to juz jest letnie :-(
Kira myślę, że jeszcze za wcześnie odzwyczajać malucha od nocnego jedzenia. Przynajmniej raz w nocy może się domagać butelki.
Tomola nigdy nie mierze temperatury wody, po prostu podgrzewam, żeby była ciepła a potem sprawdzam, czy nie jest za gorące do picia.
Tomola nigdy nie mierze temperatury wody, po prostu podgrzewam, żeby była ciepła a potem sprawdzam, czy nie jest za gorące do picia.
Tomola na noc daje 180 mleczka albo 210 w zależności kiedy jadl obiadeksamo mleczko,bo kaszki to raz dziennie albo i to nie,i bez tego jest klopsik
Co do kaszek-zawsze robie na gorącej wodzie,akurat rozmieszam,poczekam chwile i mam bardzo ciepła kaszke,Adas generalnie woli cieplejsze jedzonkomleczko i herbatke tez:-)
Niezłe z tą Wyborcząuśmiałam sie
samo mleczko,bo kaszki to raz dziennie albo i to nie,i bez tego jest klopsikCo do kaszek-zawsze robie na gorącej wodzie,akurat rozmieszam,poczekam chwile i mam bardzo ciepła kaszke,Adas generalnie woli cieplejsze jedzonko
mleczko i herbatke tez:-)Niezłe z tą Wyborczą
uśmiałam sie
kama1102
Mama Bartka i Nikoli
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2007
- Postów
- 705
Nasz Batruś to ostatnio bardzo ładnie bawi się na macie, położyłam mu tam różne zabawki i sam sobie je sięga, przesuwa się ,wygina, przewraca (na boczki), kopie matę i uwielbia jak ona cała się rusza. I nawet łóżeczko swoje też polubił jak go w nim na trochę zostawię - fika w szczebelki, przesuwa się i śpiewa
. No ale oczywiście wszystko z umiarem, jak mu się znudzi to piszczy i trzeba go trochę na ręce wziąć albo chociaż usiąść z nim po prostu na kolanach. Acha i jeszcze oglądać tv lubi - wiem że nie powinien, ale jak parę minut sobie poogląda z nami to chyba nic mu nie będzie.
A w nocy Bartek spał dziś wybitnie długo bo od 19.30 do 6 rano - z 2 przerwami na mleczko.
. No ale oczywiście wszystko z umiarem, jak mu się znudzi to piszczy i trzeba go trochę na ręce wziąć albo chociaż usiąść z nim po prostu na kolanach. Acha i jeszcze oglądać tv lubi - wiem że nie powinien, ale jak parę minut sobie poogląda z nami to chyba nic mu nie będzie.A w nocy Bartek spał dziś wybitnie długo bo od 19.30 do 6 rano - z 2 przerwami na mleczko.
reklama
witam dziewczyny dawno mnie tu nie było.ale tak jakoś 1000 różnych spraw na głowie.przeczytałam teraz tylko ostatnia stronę i nie wiem co powiedzieć.ja do tamtego tygodnia karmiłam Doriana tylko piersią i dopiero w tamtym tygodniu zaczęłam wprowadzać owoce z hipp.no i właśnie chciałam was zapytać co jest dobre na zatwardzenia bo narmalnie roboł mi kupki nawet po 5 razy dziennie a wczoraj nic nei zrobił d rana i dziś rano tak niewiele.jak mu zaczęłam dawać hipp nie było problemu ale od dwóch dni daje mu ugotowane przez teściową jabłka i biedny nie może zrobić kupki.i zastanawiam się teraz czy nie lepiej by było jak na razie dawać tylko hipp żeby się żołądek przyzwyczaił???