Hej kobitki
Z usypianiem to u nas podobnie jak u Ewelii, byly 2 dni kiedy spal w lozeczku, potem juz mu sie odwidzialo
wiec spi u nas, klade go do lozka on gada, tarza sie z 15 min, potem marudzi, zaczyna plakac, czekam 2,3 min i ide do niego, daje cyc i maly po okolo15 min zasypia.Czasami kiedy go karmie to zasnie, wtedy przekladam go do lozka i spi dalej, czasami sie obudzi wiec musze znowu sie kolo niego polozyc z cyckiem.Przesypia cala noc, czasem obudzi sie posysa i zasypia.
Ale dzis noc to poprostu katorga, maly prawie wogole nie spal!!!Budzil sie plakal, wiercil i marudzil, nie wiem o co chodzi, pewnie zeby albo brzuszek.
Nosic nosimy go tylko przy zabawie, nie ma czegos takiego jak noszenie przed snem,kiedy mial kolki nosilismy go bez przerwy, ale wydaje mi sie ze to tez od dzieci zalezy, nasz tego poprostu nie potrzebuje,kazda mama probuje jak najlepiej dla swojego brzdaca, skoro sie nie da tak to sie probuje inaczej.
Ewelia slyszalam wiele przypadkow gdzie mamy uczyly swoje dzieci same zasypiac miedzy 8mies. a 1 rokiem, i maluchy sie nauczyly;-), takze jak sie nie spiesze, tymbardziej ze loze duze, nikt nie cierpi, a w rezerwie mamy jeszcze duuuuzy materac, hihi.
Fiolka moj tez paluchy pcha do buzi , tak sie dzieci uspakajaja, z czasem im przejdzie;-)
Madziara straszne z tym maluchem 2 letnim:-
-(, od czego to tak sie dzieje???mam nadzieje ze wszystko bedzie ok