reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

Ewelinakol - gratulacje :tak:. Ja planuje wakacje za granica i troszkę się boję tych długich podróży - nie wiem jak to będzie :confused:. Filip przez pierwsze 1,5 miesiąca bardzo lubił jazdę samochodem, a teraz przeważnie jest płacz i wrzask całą drogę, bo on nie lubi tak w jednym miejscu i bez ruchu - no ale może do września mu sie odmieni. Wolała bym samochodem z przystankami podróż, bo można spokojnie wziąć więcej rzeczy, no ale samolotem też będzie problem, bo do warszawy mam 2 godzinki jazdy, a teraz jak robią 7 to przez te korki nawet i 4 godziny :wściekła/y:
Filip ogólnie zrobił sie bardziej marudny, chyba też nadchodzi czas ząbkowania. Poza tym zaczęły go dopadac kolki znowu, a wprowadziłam tylko schabik - polędwiczkę, zamiast drobiu :baffled:. W nocy mi sie drze, brzuszek twardy, pręży się. I tak codziennie od 3-5 rano. Niby wypadało by za 2 tygodnie zacząć coś nowego jemu wprowadzać, ale jak skoro nawet ja nie mogę nic zjeść.
Zobaczymy co lekarka na to powie- 2-3 idę na szczepienie. Będzie też prawdopodobnie pierwsza dawka na pneumokoki. Zdecydowała sie jeszcze któraś z was na to szczepienie?
 
reklama
Zapomniałam jeszcze napisać że Filip zapomniał juz o przewracaniu się na brzuszek, czy na plecy z brzuszka. Nóżki też jeszcze go nie interesują, doszedł dopiero do kolan i całe uda podrapał - dalej chyba nie sięgnie bo ma ładna oponkę :szok::-D:-p
 
Witam!
My też po szczepieniu :-) Kuba płakał tylko troszkę :-) ale jak zobaczył panią doktor a ona do niego przemówiła to w ryk!! hahaha poznaje już obcych :-)
Dostałam dzisiaj taką książeczkę do rozszerzania diety dzieci z alergią, bardzo fajna. A na słoiczku z BoboVity "zupka marchewka z ryżem" od 4 m-ca przeczytałam że jest SELER!!!! więc nie będę podawała takich zupek bo jak coś się będzie działo to potem nie wiadomo od czego! Mam też książkę kucharską małego alergika i tam jest jak robić zupki na nutramigenie więc ja tak będę gotowała ;-)
Mrozik Ty już mięsko wprowadziłaś????? Ja na rozpisce mam mięso od 6 m-ca zarówno u dzieci karmionych piersią jak i sztucznie. A u alergików absolutnie nie kurczaka (to się nazywa alergia krzyżakowa)!!!! Najlepiej jagnięcinę, indyka, królika. Ale każdy robi jak chce :-) bo przecież mama wie najlepiej co jest najlepsze dla jej dziecka.
U nas w tym roku będzie żywa choinka więc dopiero w sobotę ;-)
Ojjjj dziewczyny zazdroszczę Wam tych przespanych nocy :-)
 
Kozica - usmialam sie ztego miesa, mrozik chyba miala na mysli ze wprowadzila mieso do smojego menu:-D Brava dla dzielnego synka na szczepieniu.
Mrozik - no przy takich kolkach to rzeczywiscie lepiej odczekac z tymi nowymi produktami ale jablko jest podobno najmniej alergizujace a i marchewka sama nie powinna zaszkodzic.
Ewelina - witamy w Polsce:-D

U nas dzisiaj tragicznie, od 2 godzin Zuzia sie darla dopiero teraz przestala ale mnie strasznie bola rece od noszenia i glowa:no: Chyba 2 w zyciu kolka chociaz nie wiem po czym, moze po smietanie w zupie(oczywiscie mojej) chociaz wczesniej jadlam i bylo ok. juz sama nie wiem. ale mam nadzieje ze sie nie powtorzy,
zauwazylam tez ze uspokaja sie jak jej masuje dziaselka, chociaz zabkow jeszcze nie widac ale przeciez one sie wyzynaja kilka tygodni
A i kupilam cherbatke bobovity "na suchy nosek" i Zuzi katar i kaszel przeszedl:-) nie wiem moze to przypadek ale ja chyba tez zaczne pic bo mnie rozklada dalej.:no:
 
Hej dziewczyny. Pisze, bo Oliver znowu zasnął. Opisze troszkę podroż. Wczoraj cały dzień Mały mało spal, bo to pakowanie, szybki obiad, wyjazd na lotnisko i trochę nerwów. Wylot mieliśmy o 19:30. Najbardziej sie bałam startowania, ale dałam mu cycusia i jak silniki zaczęły na dobre chodzić to zasnął. No ale ciasnota w samolocie i wiecznie kręcąca sie siostra obudziły go o 20:45 i tak nie spal co 23.Bawił sie z Marianną i wcale nie zapłakał. Lecieliśmy do Berlina wiec do Wrocka mieliśmy jeszcze 4h samochodem, ale to przespał. I u mamy w domu dorwali sie do niego dziadkowie:-D i zabawiali do 4:30. Dzisiaj cały dzień śpi z małymi przerwami na zabawę i jedzonko, chociaż mało je. Ale generalnie super, mam tylko nadzieje, ze mu sie nocne życie nie spodoba:-p
 
reklama
Kozica czyalam o tej marchewkowa z ryzem i zeczywiscie jest seler i sok z winogron. ja nie podawalam jeszcze Zuzi takich rzeczy to tez boje sie tej zupy bo nie bedzie wiadomo od czego cos jest. za to "delikatna marchewka" z bobovity jest tylko marchewka i ryz to mysle zaczac od tego. a to seler uczula czesto? a por?bo jest tez jarzynowa a tam jest marchew ziemniak i wlasnie por.
najlepiej to samemu gotowac ale takie male ilosci to sie nie oplaca...:confused:
 
Do góry