reklama
Oj, ja się napisalam a tu mi się coś popsuło przy wysyłaniu
W każdym razie u nas wszystko ok. Tylko teraz muszę wygoić małej ranki na brzuszku od tych p** plastrów na przepuklinę, bo tak jej skórkę podrażniły że aż do krwi :-(
Poza tym je dalej jak koń, co 2h i nie chce rzadziej nawet w nocy, ulewa z przejedzenia a za nic smoczka nie chce, więc tylko ją tetrami owijam i przebieram w kólko, jak ma rzygliwy dzień
Stawy biodrowe w normie, wczoraj była kontrola.
Problemów kupkowo-brzuchowych , odpukać, nie ma.
W każdym razie u nas wszystko ok. Tylko teraz muszę wygoić małej ranki na brzuszku od tych p** plastrów na przepuklinę, bo tak jej skórkę podrażniły że aż do krwi :-(
Poza tym je dalej jak koń, co 2h i nie chce rzadziej nawet w nocy, ulewa z przejedzenia a za nic smoczka nie chce, więc tylko ją tetrami owijam i przebieram w kólko, jak ma rzygliwy dzień
Stawy biodrowe w normie, wczoraj była kontrola.
Problemów kupkowo-brzuchowych , odpukać, nie ma.
Gosia***
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 550
Witajcie mamusie ! :-)
Cisza tu dziś...pewnie jesteście zajęteMój Wojtek dziś na brzuszek trochę marudził ale PLANTEX pomógł-mały pierdział aż miło...
A ja piekę tort bo córcia ma dziś urodzinki już kończę jak wróci z przedszkola to będzie miała niespodziankę.
Życzę Wam miłego dnia:-)
Cisza tu dziś...pewnie jesteście zajęteMój Wojtek dziś na brzuszek trochę marudził ale PLANTEX pomógł-mały pierdział aż miło...
A ja piekę tort bo córcia ma dziś urodzinki już kończę jak wróci z przedszkola to będzie miała niespodziankę.
Życzę Wam miłego dnia:-)
Antylopka
Potrojna mamuska
Naur - moja Wiktoria też ulewa z przejedzenia. Położna powiedziała, żeby się nie przejmować, bo je takie ilości, że ma prawo ulewać a i tak dobrze będzie przybierać na wadze. Czasami jak przyśnie przy karmieniu, albo zrobi sama przerwę na beknięcie, to potem szuka piersi jakby ktoś miał Jej ją odebrać. Mówię Jej, że tutaj to nikt Jej nie wyje;-)
mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
Dziewczyny, a czy wasze maluszki też mają biały języczek? Mój Filipek tak ma i nie wiem czy to od mleka czy jakieś pleśniawki czy co?
W piątek idziemy na kontrole z wagą i krosteczkami i nie wiem czy pytać lekarza o to czy to nie głupie pytanie .
Co do ulewania to mojemu się też zdarza, ale nie dużo. Raz jak za szybko po jedzeniu na brzuszek go dałam to mi "rzygnął".
Problem mam z podawaniem witaminy K i D. Wypluwa zawsze. Jak ja mm ta dzienną dawkę zachować jak on po prostu za nic nie chce tego połknąć?
W piątek idziemy na kontrole z wagą i krosteczkami i nie wiem czy pytać lekarza o to czy to nie głupie pytanie .
Co do ulewania to mojemu się też zdarza, ale nie dużo. Raz jak za szybko po jedzeniu na brzuszek go dałam to mi "rzygnął".
Problem mam z podawaniem witaminy K i D. Wypluwa zawsze. Jak ja mm ta dzienną dawkę zachować jak on po prostu za nic nie chce tego połknąć?
Mrozik mój Macius tez ma biały języczek i spytałam pani pediatry od czego to może być. Na szczęście nie wyśmiała mnie tylko ze spokojem stwierdziła ze to od mleka faktycznie jak podaje mu herbatke to nie ma białego jezyczka takze nie martw sie wszystko jest w porządku z Twoim Filipkiem
Co do podawania witaminy D to ja za pierwszym razem podałam małemu jedną kropelke bo tak zalecił lekarz od razu bezpośrednio do buźki no i mały zwymiotował :-( teraz stosuje sie do zaleceń na ulotce i na łyżeczce (z melaniny lub plastikowej) nalewam kilka kropli wody mineralnej niegazowanej po czym dodaje jedną kropelke witaminy i podaje małemu bezpośrednio z łyżki do buźki. Na szczęście przy tej metodzie nic sie nie dzieje i mały bardzo dobrze toleruje witamine D (tzn vigantol).
Ostatnio zastanawialiśmy sie nad szczepionkami. Już sie zdecydowaliśmy i podamy szczeiponke skojarzona czyli 6w1
Dziewczyny czy którejś z Was Sylwia odpisuje na smsy? bo mi nic nie odpisała mimo ze pisałam kilka razy :-baffled:
Co do podawania witaminy D to ja za pierwszym razem podałam małemu jedną kropelke bo tak zalecił lekarz od razu bezpośrednio do buźki no i mały zwymiotował :-( teraz stosuje sie do zaleceń na ulotce i na łyżeczce (z melaniny lub plastikowej) nalewam kilka kropli wody mineralnej niegazowanej po czym dodaje jedną kropelke witaminy i podaje małemu bezpośrednio z łyżki do buźki. Na szczęście przy tej metodzie nic sie nie dzieje i mały bardzo dobrze toleruje witamine D (tzn vigantol).
Ostatnio zastanawialiśmy sie nad szczepionkami. Już sie zdecydowaliśmy i podamy szczeiponke skojarzona czyli 6w1
Dziewczyny czy którejś z Was Sylwia odpisuje na smsy? bo mi nic nie odpisała mimo ze pisałam kilka razy :-baffled:
Ja nie mam telefonu do Sylwii, więc nic nie wiem, a na gg milczy.
A Vigantol daje małej łyżeczką z odrobiną mojego mleka, wcina jak głupia i potem się dziwi że już nie ma, hihi
na buzi wyskoczyły jej jakieś krostki, albo to uczulenie na pomidory (zjadłam wczoraj troszkę ) albo nie wiem co, ale nie jest tego dużo.
Dzisiaj mi taką kupę walnęła, że była obsrana po pachy z obu stron, masakra! Pod kran musiałam ja wsadzić
A Vigantol daje małej łyżeczką z odrobiną mojego mleka, wcina jak głupia i potem się dziwi że już nie ma, hihi
na buzi wyskoczyły jej jakieś krostki, albo to uczulenie na pomidory (zjadłam wczoraj troszkę ) albo nie wiem co, ale nie jest tego dużo.
Dzisiaj mi taką kupę walnęła, że była obsrana po pachy z obu stron, masakra! Pod kran musiałam ja wsadzić
reklama
Podziel się: