reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze samopoczucie, trymestr po trymestrze !

Dziewczyny, wielkie dzięki za rady!
Teraz na szczęście ból minął....jeśli powróci przed nocą to wezmę no-spę...no a teraz powalcze z zaparciami suszonymi owocami ;-)
 
reklama
Ja mialam przez moment problem z zalatwianiem sie, ale mi przeszlo. Namietnie jem jablka i sliwki ale takie swieze bo suszonych nie lubie. Nie ukrywam, ze po filizance kawy tez mnie czasem do toalety posle wiec...
 
zanka jeszcze wspominała o błonniku, to jest dobry wynalazek na zaparcia tylko jego trzeba popijać dużą ilością płynów. Stosowałam osobiście błonnik w proszku( kupiony w sklepie BIO:) i taki w tabletkach z apteki.
 
ja na szczęście zaparć nie miałam ani przed ani po porodzie...
ale wiem że activię to ja uwielbiam jogurty i czasem sobie kupuje jak mnie natchnie..
a raz ja zjadłam 3 i mi nic nie było a mój D tylko jeden i na wc go pędziło cały dzień:-D
ale miałam ubaw:-p
 
Dziewczyny

jolek27 - Problem w tym że ja pić dużo nie mogę bo robią mi się lekkie obrzęki.


Ale zjadłam dzisiaj 1/2 paczki suszonych śliwek i piję sobie kefir.

gag u mnie ból w podbrzuszu to codzienna normalka. Zdążyłam się już przyzwyczaić do tego bólu. Z początku łykałam nospę, ale teraz jakoś go strzymuję - swoją drogą ciekawe jak nas będzie bolał brzuszek przy porodzie, brrrrr !!!!

Pozostałym dziewczynkom jestem także wdzięczna za dobre rady !!!
Jesteście jak Anioły !!!:cool2:
 
gag u mnie ból w podbrzuszu to codzienna normalka. Zdążyłam się już przyzwyczaić do tego bólu. Z początku łykałam nospę, ale teraz jakoś go strzymuję - swoją drogą ciekawe jak nas będzie bolał brzuszek przy porodzie, brrrrr !!!!
Zanka07 ja właśnie od kilku dni zmagam się z takim bólem w podbrzuszu jak na okres i kłuje mnie w podbrzuszu z lewej strony. Nie jest to ból nie do zniesienia i nawet mi bardzo nie przeszkadza, tyle tylko ze martwie sie, czy to napewno normalne i czy dla dzidzi to bezpieczne... Wizyte mam dopiero 11 grudnia ale najchetniej to bym dzis do lekarza pobiegla, tyle tylko ze moj gin ma wlasnie do 11 urlop:(
Do tego ciągle mi się przewraca w brzuszku i nawet jak jestem najedzona to mój brzuch "gada". Dziewczyny czy Wy tez tak macie? Jak juz praktycznie minely mi mdlosci i wiekszosc tych dolegliwosci pierwszotrymestrowych to teraz kolejne zmartwienia... I jak tu sie nie denerwować i zamartwiać w ciąży...ehhh.
 
Mój weekendowy ból złagodniał a czasem to w ogole go nie czuję.....uffff...

Wisienko.....może weź no-spę i zobacz czy zadziała....u mnie obeszło sie bez no-spy, ale jak ból wróci to ją wezmę

"Gadanie" w brzuchu to u mnie normalka.....czasem sobie żartuje do męża, że to nasz maluszek do nas zagaduje....hihihihi
 
dzieki gag za pocieszenie i rade.
Narazie no-spy nie bede brac bo bol zlagodnial, ale jak sie nasili to z niechęcią, ale wezme...

Biorąc pod uwagę te moje rewolucje żołądkowe to może poprostu moja dzidzia gadulą bedzie :-D
 
reklama
Moje samopoczucie przez ostatnich kilka dni jest do kitu. I nie chodzi o jakąś deprechę, tylko chodzę zła jak osa,wszystko mnie wkurza i byle pretekst potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Wczoraj mój mąż poruszył temat remontu pokoju dla Gabi i chce wstawić jej duży narożnik, a ja myślałam o małym łóżku z materacem i.... wybuchła wojna. Zakończenia jeszcze nie znam:szok:
A co do bólów, ma któraś z was w tak wczesnej ciąży bóle dolnego oscinka kręgosłupa??? Ja mam już tak trzeci dzień-wczoraj to chodziłam jak zgarbiona babuleńka tak mnie bolało. Jejku straszne to:-(
 
Do góry