reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze samopoczucie, trymestr po trymestrze !

witam najpierw tutaj:-p

jeśli ja moge wam polecić jakiś doppler,
to mam taki
Detektor tętna płodu AngelSounds JPD - 100S (1329118896) - Aukcje internetowe Allegro
i jest super, kupiłam z żelem w gratisie, bateria trzymała od pierwszej ciązy do eraz , aż wkońcu wymieniłam na nową:-p

można nagryważź na kompa dźwięk bicia serduszka za pomocą dodatkowego kabla, piękna pamiątka na później


czuję się dobrze choć wczoraj wymiotowałam:sorry2:
 
reklama
ja nie muszę kupować dopplera bo moja mama jest emerytowana położną więc w domciu mamy taką słuchawkę do sprawdzania tętna dziecka, więc jak będzie mnie coś niepokoić to do mamy i zawsze mi posłucha:)
 
Dziewczyny,
Detektory to nic innego jak ultradźwięki...moim zdaniem szkodliwe (nieważne w jakim natężeniu)
Po co stresować maluszka takimi falami :-)
Za niedługo udowodni Wam że jest w brzuszku:-D
 
Zanka a na USG byłaś? Ultradźwięki są w końcu szkodliwe... ;-)

Moje psy wydają je zapewne każdego dnia w większej ilości niż ja przez całą ciążę sprawdzając tętno dziecka, człowiek tego przecież nie słyszy a skoro ultradźwięki są naturalne i wszechobecne w naturze, nie mogą szkodzić.

Mój detektor odbieram jutro i jestem bardzo tym przejęta. Boję się tego co usłyszę lub nie. Ale tak samo boję się ciągle o dziecko a długie przerwy między wizytami ten lęk potęgują. Stres jest bardzo szkodliwy.


Ale nie o tym chciałam. Dziś w nocy obudziłam się z mokrą koszulką, bynajmniej nie od potu :szok::szok::szok: I znowu bolą mnie piersi, urosły ponownie i są tkliwe :dry:
 
Hope - tylko nie martw się jeśli nic nie usłyszysz. Czytałam gdzieś jakiś artykuł o tych detektorach, ze czasami ciężko cokolwiek usłyszeć (podobno wcale nie jest tak łatwo znaleźć serduszko ale ponieważ nigdy tego nie stosowałam to nie wiem ile w tym prawdy) i przez to niepotrzebnie można spanikować. Albo można też pomylić z jakimiś innymi "brzusznymi" odgłosami.
 
Też o tym czytałam, wczoraj zrobiłam sobie nawet szkolenie, podpatrzyłam na you tube jak inne mamuśki to robią i jestem o wszystkim uprzedzona ;-) Nie mam zamiaru męczyć dziecka i siebie codziennie, tylko wtedy, gdy będę się czuć wyjątkowo niespokojnie :-)

Edit:
Wypróbowałam... :-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

Ojej, jeszcze jestem pod ważeniem, kilka minut zajęło mi znalezienie tętna maluszka, ale jest, jest! I słychać nawet bąbelki jak się rusza gwałtownie, niesamowite, cudowne, już jestem spokojna. Polecam! Coś pięknego! Cudownego!

Idę sobie popłakać :-D:-D:-D:zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny a ja z czym innym. Musze zaczac od tego, ze raczej jeszcze nie czuje ruchow dziecka. Polozna byla dwa tyg temu badala tetno dzidziusia i bylo ok wiec jako tako sie nei martwilam. Ja chodze spac dosyc wczesnie, bo bardzo wczesnie wstaje.
Przez ostatnich kilka nocy budzilam sie bo mialam strasznie napiety brzuch i twardy wywalony. Myslalam naiwnie, ze moze dzidzia sobie figluje po nocach i tak sie wybalusza. Ale po rozmowie z dwoma przypadkowymi osobami dowiedzialam sie, ze to moga byc rownie dobrze skurcze i ze jest to bardzo niebezpieczne.
Czy ktoras z was to miala? A moze opisywalyscie taki przypade a ja nie przeczytalam, bo powiem szczerze, ze w tym watku jestem pierwszy raz.

Prosze o odpowiedz
 
Wiesz to może być objaw czegoś niepokojącego ale nie musi. Dziwne, że w dzień tego nie odczuwasz. Ale takie twardnienie macicy to często tzw "stawianie się" - jeśli tak to jest to niebezpieczne. Ale to nie musi być wcale to. Mi brzuch twardnieje wieczorami od wzdęć, jak sobie pouciskam to czuję kłucia w jelitach ale podbrzusze zwyczajne w dotyku.

W każdym razie przydałoby się pomaszerować do lekarza tak dla spokojności. Moja przyjaciółka poszła na głupie badanie ginekologiczne i lekarz do niej, że macicę ma jak kamień i miała już zapomnieć o pracy i miała leżeć na lekach więc jakby to nie daj Boże miało być coś takiego to zlekceważenie mogłoby się źle skończyć. Jak masz możliwość to zjedz przed spaniem nospę i zobaczysz czy jest różnica.
 
adeczka mi w pierwszej ciąży zaczął mi twardnieć brzuch ok 25tc.

teraz ostatnio bo wiem jak to już jest też czułam takie napięcie i odrazu jak w pierwszej ciąży magnez ( asmag) bez recepty zaczęłam brać - magnez działa rozkurczająco więc biorę jedną tabletkę jak narazie z rana i piję sobie jeden w musujących tabletkach magnez + meliska.

w pierwszej ciąży w niektórych momentach brałam nawet 3 razy dziennie magnez na twardnienie brzucha. polecam ci.

nie martw się magnezu przedawkować nie możesz, jedynie nadmiar wysikasz.

wolałam brać magnez niż nospę.

oczywiście wszystko po konsultacji z lekarzem.
 
reklama
Dziekuje za info. Jutro zadzwonie do poloznej a do lekarza dopiero wizyta we wtorek i to z lekarzem ogolny, bo do ginekologa sie dostac nie latwo. Jak cos sie bedzie dzialo to pojade do polskiego do ginekologa.
 
Do góry