reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze samopoczucie, trymestr po trymestrze !

Matusia mnie też co chwilę pytają o to czy jeszcze chodzę... No to chyba widać że nie leżę... :-D
Do auta za kierownicę nie siadam od czasu kiedy kupiliśmy nowe (jakieś trzy tygodnie), bo stare porysowałam troszkę bo brzuchol za duży i ciężko było mi kierownica kręcić...:-D
 
reklama
Mi zaczęło z 2 dni temu strasznie bulgać w brzuchu. Raz na jakiś czas. Ale tak potwornie głośno, że aż głupio- jakby ktoś pierdział w wannie:zawstydzona/y::szok:;-)
 

Do auta za kierownicę nie siadam od czasu kiedy kupiliśmy nowe (jakieś trzy tygodnie), bo stare porysowałam troszkę bo brzuchol za duży i ciężko było mi kierownica kręcić...:-D

A my mamy nowe od jakiś 2 miesięcy i tak jak na początku nie umiałam go wyczuć (gasł mi paskud), tak do tej pory do niego nie wsiadłam za kierownicę... tak mi super wygodnie na miejscu pasażera... wiem, że musze się nauczyć nim jeździć, ale jakoś mi się nie chce, bo wiem ile to nerwów na początku...
No i dlatego nadal jeżdżę .... maluchem, hihihi jakoś się mieszczę, ale Zosi już w nim wozic nie będę, więc wypadałoby się nauczyć obsługiwać octavię...

Majowa mamusia - a ja wręcz odwrotnie, od kilku tygodni wciągam wszystko, co sie pojawi na horyzoncie :/
 
Ja też jestem cała opuchnięta.. Do tego na wczorajszej wizycie okazało się że znowu ciśnienie miałam takie wysokie. Znowu dostałam skierowanie na zrobienie badania moczu ogólnie, bo boją się o zatrucie ciążowe. Mam przykazanie żeby mierzyć w domu ciśnienie i jeśli tylko będzie podwyższone, lub jeśli w wynikach moczu wyjdzie białko, to pakowac się i do szpitala. Dostałam już skierowanie do szpitala, także czekam do jutra na wyniki i jakby co to ruszam. Ogólnie ro strasznie psychicznie wyczerpał mnie wczorajszy dzień. Na koniec poryczałam się jak bóbr..

Dzisiaj w ogóle czuję się jakoś dziwnie.. Tak jakby mi niedobrze było - ale nie moge zwymiotować. Ciągle muszę leżeć bo nogi mam jak bańki i boli jak chodzę.
 
Ostatnia edycja:
tez dzisiaj mi sie chcialo zwymiotowac chyba od tego upalu bo bylo mi strasznie duszno i słabo..
No to ja jutro mam termin !! Nie sadziłam ze tyle wytrzymam ! Ale chyba wiekszosc z nas sie tak łudziła ..
Wiec jutro chyba pojade do szpitala, niech zrobia mi KTG (pierwszy raz) i zobacza jak tam sie sprawa ma, ciekawe czy mnie nie zostawia ? Ale jak bedzie trzeba to trudno..
Mi brzuch caly czas twardnieje, dzisiaj w ogole bardziej mnie boli pewnie od tego ze duzo laziłam, skakałam krecilam biodrami itd.. oprocz tego boli mnie w krzyzu i mam parcie na tyłek
 
ja juz nie licze na wczesniejszy porod, nie mam spakowanej torby, choc wszystko juz mam, wlasciwie to zaczynam bac sie bolu...
 
Ostatnia edycja:
Aaniaap ja niestety nie pomogę..

Mój ból krocza dzisiaj w nocy osiągnął apogeum. Już chyba gorzej boleć nie może. Do tego skurcze co 7-8 minut trwające ponad minutę - ale niebolesne. No i to straszne parcie na pęcherz za kazgym skurczem. Teraz się trochę uspokoiło. Może coś się w końcu rozkręca? W sumie już czas, tym bardziej że Mała już całkiem sporo waży. Strasznie też puchnę. Może do 15 urodzę.. ehh nadzieja matką głupich jak to mówią ;P
 
reklama
Aaniap mi się wydaję że to dzieciątko wstawia się w kanał bo ja tez miałam takie bóle, a mały już w kanale i narazie te dziwne bóle przeszły... :confused:
 
Do góry