reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze samopoczucie, nasze dolegliwości

ja jestem od kilku dni tak bardzo zmeczona ,ze na stojaco moglabym zasnac :tak:
spie cala noc do 8 bo tak ostatnio moj starszalk wstaje :-)
a klade sie juz kolo 22.30
w dzien tez nieprzytomna jestem i jak tylko mlody sie czyms zajmie ,ale oglada baje to ja drzemie
ja nei wiem co ze mna ostatnio
ale spie i spie i spie
dziennie znajduje tylko sily na spacer z malym ( kolo 2 godzin ) i jeszcze resztakami sil zmuszam sie do zrobienia objadu a reszta lezy
balagan mam straszny , az sie sama przewrazcam :crazy::crazy: ale mis ie oczy zamykaja i nie mam sily sprzatac
 
reklama
Ja zgagi jakoś od dwóch dni nie mam. Parcie na jedzenie na szczęście się skończyło, tylko mogłabym cały czas pić i pić. Mam jeden dyżurny kubek wielgachny i non-stop jakąś herbatkę w nim mam. Wczoraj za to cały dzień przechodziłam w piżamie - co chwilę posiedziałam lub coś zrobiłam to spać mi się chciało. Odzyskałam w miarę energię dopiero o 20 i łaziłam do 24 po mieszkaniu.
 
A ja mam paniczny lęk przed igłą, w związku z tym nie biorę znieczulenia nawet u dentysty;-)ale serio to jakieś pobrania krwi i zastrzyki wytrzymuję, ale wkucia w kręgosłup sobie nie wyobrażam, w związku z czym już na początku ciąży wykluczyłam znieczulenie zewnątz oponowe. Na najbliższej wizycie będę rozmawiała z moim lekarzem o wszystkim związanym z porodem(20 grudnia), bo na następną ok 7 stycznia to tak róznie bywa- mogę się już nie załapć, więc na pewno zapytam go również o metody łagodzenie bólu w czasie porodu inne niż zzo..
 
"bo porod ma bolec"
:confused:Boleć to mógł w średniowieczu. Teraz jeśli ktoś sobie życzy to powinni dawać znieczulenie bez gadania.

Znów sobie nie pospałam. Jak tylko udało mi się ułożyć to zaraz moja sunia przyleciała ze smycza w zębach i wyciągnęła na długaśny spacerek. A teraz muszę posprzątać i zabrać się za obiad.
 
no to najlepiej byloby zeby akcja zaczela sie w wyznaczonym terminie...paranoja...
ja za to bede rodzic w szpitalu w ktorym uwaza sie powszechnie ze pierworodka napewno urodzi sama naturalnie...a nacinanie krocza to bardzo pomocna sprawa w przypadku pirworodek praktycznie rutynowa...wiec jesli chodzio podjecie decyzji o cesarce to tak sie ja odwleka ze czesto jest juz za pozno zwyczajnie bo dziecko jest juz w kanale rodnym..oczywiscie to nie to co oni mowia...bo oni mowia zupelnie inaczej, ale kobiety ktore rodzily maja inne zdanie...a jest to najlepiej zaopatrzony szpital w wojewodztwie...
Emilka nie jesteś przypadkiem z okolic Pleszewa w Wielkopolsce? Normalnie jak byś o moim szpitalu pisała
 
U nas chetnie nie daja znieczulenia zewn. Poza tym kilka lat temu mialam punkcje kregoslupa bo podejrzewali zapalenie opon mozgowych i od tej pory mam problemy z kregoslupem, wiec nawet chyba bym se nie dala wbic igly w kregoslup.
Jeden juz porod mialam, pewnie ze bolalo ale przezylam wiec przezyje i tym razem...
 
U mnie w szpitalu o znieczuleniu mogę zapomnieć, ostatnio jestem na etapie wstawania po 10 razy w nocy na siusiu, o ile kropelkowanie można nazwać siusiu:crazy:
ja pytałam lekarki jak to jest z tym siusiu...bo przeciez ciągłe sikanie moze byc oznaka ze cos nie tak z pecherzem jakies zapalenie czy cos...ona powiedziała ze jak czesto sikamy ale normalnieto jest oki...ze podejrzane jest dopiero jak sikamy często ale po pare kropelek tylko...wtedy mozna sie juz tym zainteresowac i sprawdzic mocz...Elu robilas niedawno analize moczu?
 
reklama
A ja mam paniczny lęk przed igłą, w związku z tym nie biorę znieczulenia nawet u dentysty;-)ale serio to jakieś pobrania krwi i zastrzyki wytrzymuję, ale wkucia w kręgosłup sobie nie wyobrażam, w związku z czym już na początku ciąży wykluczyłam znieczulenie zewnątz oponowe. Na najbliższej wizycie będę rozmawiała z moim lekarzem o wszystkim związanym z porodem(20 grudnia), bo na następną ok 7 stycznia to tak róznie bywa- mogę się już nie załapć, więc na pewno zapytam go również o metody łagodzenie bólu w czasie porodu inne niż zzo..

Ja rodziłam z zzo, po 30 godzinach dostałam (plus niemal 9 wywoływania). Jak dla mnie gorsza była kroplówka, bo mi z łapy wyłaziła, niże ta igła w kregosłup, bo jej nie widziałam. Nie było to bolesne (przynajmniej w porównaniu do tego co przedtem), ani dyskomfortowe. A o tym, że mam tam jakąś igłe to nie miałam ani czasu ani okazji myślec. A zastrzyków tez się boję jak głupia, choc ostatnio uznałam, że wszystko zalezy od siły i czasu trwania bólu, bo jak trafiłam z ósemka na dyżór i nie było wenta do znieczulania tylko strzykawa, to było mi wsio równo :-p. AsiaN poszukaj dentysty z takim znieczulaniem przez maszynkę, went bodajrze, wyglada jak długopis i łatwo sobie wmówic że tam żadnej igły nie ma :-p. A nie boli niemal wogóle.

ja sie jakos nie boje. dziewczyny a ktora z was bedzie rodzic ze znieczuleniem zewnatrzoponowym?

Tym razem pewnie urodze bez zzo, uznałam, że skoro przetrwałam tyle poprzednio bez niego to i tym razem dam radę, zakładam ze krócej. Poza tym ja się fatalnie znieczulam, więc nie mam ochoty znów przy kazdej dawce lądowac na boku, zeby sie ok rozprowadziło :-p. No i boję się nie porodu, ale tego, że w obcym miejscu i nie wiem jak tam będzie. Nie lubie nowości, poprzednio przynajmniej obejrzałam sobie przed USG szpital, a potem polezałam kilka dni w nim, wiec bez strachu, a teraz czarna magia.

Kurcze, odkurzacz się rozwalił Jankowi, juz się gorzej czuje na myśl o dramacie jaki będę miała dopuki mój tata go nie naprawi. Ech, muszę dziś kupic jakis porządny i nowy od gwiazdki...
 
Do góry