Kukleczka to faktycznie dziwnie. Ja bym sie bała tych 70km i faktu, że będzie mnie kroił jakiś nieznajomy. Też nie mam jeszcze wszystkiego "dogadanego”, ale we wtorek wizyta, więc będę sie juz konkretnie umawiać. Ale cieszę się, że mam lekarza, który przede wszystkim przyjmie mnie na oddział, bo w tym mieście nie ma takiej gwarancji. Tyle sie nasłuchałam o kobietach odsyłanych z jednej izby przyjęć na drugą "bo nie ma miejsc". A jakoś mi sie nie uśmiecha rodzić w wiejskim szpitalu na obrzeżach.
reklama
EmilkaT
styczeń 2009...
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2008
- Postów
- 1 712
u mnie to jest doslownie loteria....wszystko zalezy tak naprawde od tego na jakiego dyzurnego lekarza trafie i ktora polozna mi sie trafi...takze nerwa mam niesamowitego,ale przynajmniej juz zadecydowalismy z mezem ze w zwiazku z tym ze to taka wlansie loteria to idziemy rodzic razem bo on mnie nie zostawi na łaske jakiejs wydzierajacej sie baby i olewajacego lekarza...
co do badań to 29grudnia mam wizyte i dostane skierowania na wszystkie badanie ktore musze powtorzyc
jak wam sie dziewczyny dzis spalo?
ja myslalam ze sie wykoncze, wogole nie moglam zasnac a jak przysypialam na chwilke (zwykle cos kolo 10minut) to budzilam sie calutka zlana potem...wieczorem bolal mnie potwornie zoladek i mialam bole takie miesiaczkowe...potem zalewaly mnie poty podsumowujac zmeczylam sie tej nocy zamiast odpoczac...a od rana zaczeli do mnie wydzwaniac z remontem...bo meza mego nie ma jeszcze wiec wszytsko na mojej glowie...teraz usiadlam na chwilke i zdazylam wypic herbate i zezrec kanapke...bede udawac ze pilnuje robotnikow i tak sprobuje przetrzymac do popoludnia az wroci maz....jestem padnieta!
co do badań to 29grudnia mam wizyte i dostane skierowania na wszystkie badanie ktore musze powtorzyc
jak wam sie dziewczyny dzis spalo?
ja myslalam ze sie wykoncze, wogole nie moglam zasnac a jak przysypialam na chwilke (zwykle cos kolo 10minut) to budzilam sie calutka zlana potem...wieczorem bolal mnie potwornie zoladek i mialam bole takie miesiaczkowe...potem zalewaly mnie poty podsumowujac zmeczylam sie tej nocy zamiast odpoczac...a od rana zaczeli do mnie wydzwaniac z remontem...bo meza mego nie ma jeszcze wiec wszytsko na mojej glowie...teraz usiadlam na chwilke i zdazylam wypic herbate i zezrec kanapke...bede udawac ze pilnuje robotnikow i tak sprobuje przetrzymac do popoludnia az wroci maz....jestem padnieta!
Ja dzisiaj sobie troche ponarzekam. Usnac nie moge, bo mnie znowu zaczela zgaga meczyc. Jak juz usne, to budze sie albo na siusiu, albo maly mnie budzi kopniakami. Dzisiaj spalam 4 godziny- rano musialam isc na badania. Odkad wstalam bardzo bolal mnie brzuch w dole, jakbym okres miala, no i zaczelam troche panikowac. Jak wrocilam z badan wzielam no-spe i sie polozylam. Usnac nie moglam( bo zgaga) ale chociaz brzuch juz tak nie boli. Zaraz zalicze kolejną probe usniecia. Dobranoc wszystkim.
wstretnamalpa
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2008
- Postów
- 3 457
Celinka śpij słodko!!!:-):-)
Emilko, mężczyźni z tym kłopotów nie mają. Mój Mąż zasypia w każdej pozycji, wszędzie. Dziś wrócił o 6 rano i teraz sobie śpi;-)Nie dziwię mu się, bo nie spał od 24 h.a ja mam taką potrzebę pogadania sobie z nim, ale przecież go nie przywiąże, żeby siedział i słuchał, zresztą na siedząco też by zasnął;-)Oj biedne my kobiety czekające na swoich Mężów, nota bene jak już wstanie to na 15 jeszcze musi do pracy jechać..
Ja spałam trochę nerwowo, bo jednak czekałam na M.ale w miarę dobrze. Na razie po tych wymiotach z krwią, jeszce biorę ranigast, choć chciałabym nie brać, ale fakt, ze żadnych mdłości i zgag nie mam po nim, boje się znów doprowadzić do wymiotów, a dieta lekka- gotowane mięsko na obiad, gotowane warzywa, chudziutkie szynki i delikarne białe serki, jasne pieczywo- nic surowego, pieczonego, smażonego, minimalne ilości czekolady- ze słodyczy raczej herbatniki maślne, no i zmiast herbaty rumianek lub mięta. A w święta to ja nie, wiem, co będę mogła w ogóle jeść, a wszyscy mówili, że najedz się wciązy, bo jak będziesz karmić to nie wszystko można...no to się najdałam
Brzuszek w miarę w normie tylko twrdnieje, to się kładę i odpoczywam...
Ja spałam trochę nerwowo, bo jednak czekałam na M.ale w miarę dobrze. Na razie po tych wymiotach z krwią, jeszce biorę ranigast, choć chciałabym nie brać, ale fakt, ze żadnych mdłości i zgag nie mam po nim, boje się znów doprowadzić do wymiotów, a dieta lekka- gotowane mięsko na obiad, gotowane warzywa, chudziutkie szynki i delikarne białe serki, jasne pieczywo- nic surowego, pieczonego, smażonego, minimalne ilości czekolady- ze słodyczy raczej herbatniki maślne, no i zmiast herbaty rumianek lub mięta. A w święta to ja nie, wiem, co będę mogła w ogóle jeść, a wszyscy mówili, że najedz się wciązy, bo jak będziesz karmić to nie wszystko można...no to się najdałam
Brzuszek w miarę w normie tylko twrdnieje, to się kładę i odpoczywam...
EmilkaT
styczeń 2009...
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2008
- Postów
- 1 712
Asiu ja na swojego jeszcze czekam...ma wrocic dopiero poznym popoludniem ale remont u nas na calego wiec nie polozy sie do wieczora raczej...ledwo sie polozy juz zasnie wiec raczej tez z nim dzis nie pogadam...wogole to do piatku czyli jego kolejnego wyjazdu musze sie wyprowadzic ze stancji wiec nie bedzie czasu na zbytnie rozmowy...ehh
a co do zgagi, Asiu czy ty mialas tak ze ze zgagi wymiotowalas? i jakie byly zalecenia? mi sie to zdarzylo wczoraj w nocy pierwszy raz...i nie bardzo wiem co z tym fantem robic a wizyte mam na 29grudnia dopiero...
a co do zgagi, Asiu czy ty mialas tak ze ze zgagi wymiotowalas? i jakie byly zalecenia? mi sie to zdarzylo wczoraj w nocy pierwszy raz...i nie bardzo wiem co z tym fantem robic a wizyte mam na 29grudnia dopiero...
reklama
No u mnie po ostatni m krwawieniu z przewodu pokarmowego po wymiotach, lekarz zalecił brać ranigast max 2x na dobę i to, rzeczywiście pomaga..Czasem mam jeszcze zgagę, ale łagodną i nie wymiotuję, no i trzymam dietę bardzo lekkostrawną(to już tak intuicyjne), piję ten rumianek i miętę, a w razie czego jeszcze siemię lniane- bardzo się przestraszyłam tym krwawieniem po wymiotach, więc teraz uważam ponad miarę, jak już się trochę uspokoję, to będę brać 1 ranigast, a potem spróbuję znów bez...
Podziel się: